To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Blamaż juniorów Karkonoszy

Fot. ROB

Dotkliwej porażki doznali dzisiaj podopieczni Tomasza Walczaka. Pogromcami drużyny z Jeleniej Góry byli zawodnicy Stali Świdnica, którzy wygrali aż 5:1. Honorową bramkę dla Karkonoszy zdobył Adrian Nogaś.

Mecz zaczął się dobrze dla zawodników ze stolicy Karkonoszy. Już w 2. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Adriana Binieckiego, świetnie w polu karnym znalazł się napastnik gospodarzy, jednak jego strzał z półwoleja obronił Grygoriew.

 

Z biegiem czasu inicjatywę na boisku zaczęli przejmować goście. Utrzymywali się dłużej przy piłce i spychali rywali do defensywy. W 15. minucie spotkania poprzeczka uratowała drużynę Karkonoszy przed stratą bramki. 6 minut później Krzewiniak musiał po raz pierwszy wyjąć piłkę z siatki. Po indywidualnej akcji Matei i podaniu wzdłuż pola karnego, pewnym strzałem obok bezradnego bramkarza gospodarzy popisał się Furmankiewicz.

 

W 25 minucie boisko musiał opuścić kontuzjowany Wantuch, zmienił go Chwedorowicz. Na boisku nie ustawał napór gości. Najpierw w 27. minucie w sytuacji sam na sam z napastnikiem Stali świetnie popisał się bramkarz Karkonoszy, jednak chwilę później piłka zatrzepotała w siatce podopiecznych Tomasza Walczaka. W polu karnym niepilnowany Dec zdołał przyjąć piłkę dośrodkowaną z boku boiska, następnie posłał ją obok wychodzącego bramkarza.

 

Niestety, w 40. minucie kolejny błąd w obronie popełnili defensorzy z Jeleniej Góry. Tym razem strzelał lewą nogą Kukla, a Krzewiniak nie miał nic do powiedzenia. Karkonosze rozpoczęły ze środka i przeprowadziły pierwszą w tym meczu składną akcję. Nogaś znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Stali, zachował zimną krew i zdobył honorową bramkę.

 

Druga połowa ponownie została zdominowana przez gości. Lepiej radzili sobie na źle przygotowanej płycie boiska przy ulicy Lubańskiej. Zawodnicy Karkonoszy co prawda coraz częściej przebywali na połowie rywala jednak nie potrafili przejść przez szczelną obronę gości.

 

Na pierwszą klarowną sytuację w drugiej połowie musieliśmy czekać do 59. minuty. Wtedy to przed świetną okazją stanął wprowadzony Pawela, jednak jego strzał z piętnastu metrów obronił goalkeeper Karkonoszy. W 65 minucie świetny strzał z dwudziestu metrów Tomasza Kusaja znalazł drogę do bramki, przez co nasi zawodnicy przegrywali już 1:4.

 

W 71. minucie po fatalnym zachowaniu obrońców Karkonoszy wynik na 5:1 ustalił Pawela. W końcówce spotkania drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał kapitan Stali – Jakub Dec . Do końca spotkania nasi zawodnicy nie potrafili stworzyć składnej akcji.

 

Bezpośrednio po meczu juniorów starszych na boisko wyszli juniorzy młodsi. Wobec problemów kadrowych, podopieczni Piotra Grzyla przegrali aż 1:19.

 

KS Karkonosze Jelenia Góra – Stal Świdnica 1:5 (1:3)

bramki: Nogaś – Furmankiewicz, Dec, Kukla, Tomasz Kusaj, Pawela

KS Karkonosze: Krzewiniak - Wantuch (25’ Chwedorowicz), Gozdek, Maryszczak, Biniecki ( 46’ Nicpoń), Herman, Celencewicz, Kierlik (70’ Michalak), Krystecki, Nogaś, Szlachetka.

Stal Świdnica: Grygoriew – Kusaj Tomasz, Kusaj Marcin, Dec, Piotrowski, Sowa, Kukla, Tyndel (75’ Pawela), Mateja, Osienienko, Furmankiewicz ( 63’ Pasiewicz ).

IMG_9439.JPG
IMG_9443.JPG
IMG_9450.JPG
IMG_9451.JPG
IMG_9454.JPG
IMG_9457.JPG
IMG_9460.JPG
IMG_9462.JPG
IMG_9466.JPG
IMG_9475.JPG
IMG_9478.JPG
IMG_9485.JPG
IMG_9496.JPG
IMG_9501.JPG
IMG_9503.JPG
IMG_9504.JPG
IMG_9510.JPG

Komentarze (2)

Mam nadzieję, że młodych każda porażka będzie motywować do cięższej pracy na treningach aby w seniorach grać o wyższe cele niż "o pietruszkę" w lidze juniorów ;)