To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Czas na pierwszy dzwonek

Nowy rok szkolny rozpoczęło w Jeleniej Górze 1065 uczniów klas pierwszych szkół podstawowych.

Prawie 11 tysięcy dzieci i młodzieży rozpocznie dzisiaj rok szkolny w jeleniogórskich szkołach. Co zmieniło się w placówkach przez ostatnie dwa miesiące?

Jak poinformował naczelnik Wydziału Edukacji Paweł Domagała, w jeleniogórskich szkołach rok rozpocznie dokładnie 10 780 uczniów. – W klasach pierwszych szkół podstawowych będzie to 1065 uczniów, w tym 553 sześciolatków – wymienia. – W klasach pierwszych gimnazjów naukę rozpocznie 561 uczniów, w klasach pierwszy szkół ponadgimnazjalnych – 1100.

Przyznaje, że liczba dzieci w szkołach wciąż spada, ale niezbyt gwałtownie. Ma to oczywiście związek z niżem demograficznym. Dla wielu nauczycieli oznacza to zmniejszenie liczby godzin nauczania. – Mimo starań, nie udaje nam się utrzymać takiego samego wymiaru zatrudnienia dla wszystkich – przyznaje. Od kilku lat słabnie zainteresowanie nauką języka niemieckiego. To niepokojące zjawisko tym bardziej, że mieszkamy w regionie przygranicznym i w większości zakładów pracy w okolicy umiejętność posługiwania się językiem naszych sąsiadów jest jednym z warunków podczas rekrutacji. Naczelnik przyznaje, że będą realizowane projekty wspomagające przygotowanie zawodowe, już od poziomu gimnazjum.
Latem w szkołach poczyniono wiele remontów. – Na łączną kwotę 3,2 mln. złotych – podkreśla P. Domagała. Z najważniejszych należy wymienić remont dziedzińca Miejskiego Przedszkola nr 2, placu przy SP nr 10, budowę boiska przy Zespole Szkół Technicznych „Mechanik”. Niektóre jeszcze trwają, zakończą się pod koniec miesiąca. Remonty te opisywaliśmy wcześniej.
 

Miejska inauguracja roku szkolnego odbyła się w Zespole Szkół Przyrodniczo-Usługowych w Cieplicach. W czasie uroczystości kilkudziesięcioro nauczycieli odebrało nominacje na wyższy stopień awansu zawodowego.
Rozpoczynający się rok szkolny to drugi rok z rzędu, kiedy do pierwszych klas idą sześciolatki. W jeleniogórskich szkołach będą więc wśród pierwszaków dzieci „półtorarocznikowe”.
Wśród życzeń składanych nauczycielom i uczniom nie zabrakło zachęty do wytężonej pracy i satysfakcji z wysiłków. Sporo uwagi poświęcono także szkolnictwu zawodowemu, przed którym stoi ogromne wyzwanie sprostania zapotrzebowaniu rynku pracy.

IMG_9793.JPG
IMG_9801.JPG
IMG_9803.JPG
IMG_9816.JPG
IMG_9822.JPG
IMG_9834.JPG
IMG_9845.JPG
IMG_9855.JPG
IMG_9862.JPG
IMG_9873.JPG
IMG_9894.JPG
IMG_9897.JPG
IMG_9903.JPG
IMG_9914.JPG
IMG_9933.JPG
IMG_7443.JPG
IMG_7444.JPG
IMG_7447.JPG
IMG_7449.JPG
IMG_7450.JPG
IMG_7454.JPG
IMG_7456.JPG
IMG_7458.JPG
IMG_7463.JPG
IMG_7464.JPG
IMG_7471.JPG
IMG_7473.JPG
IMG_7476.JPG
IMG_7481.JPG
IMG_7486.JPG
IMG_7499.JPG
IMG_7504.JPG
IMG_7508.JPG
IMG_7509.JPG
IMG_7513.JPG
IMG_7533.JPG
IMG_7536.JPG
IMG_7538.JPG
IMG_7560.JPG
IMG_7574.JPG
IMG_7576.JPG
IMG_7578.JPG
IMG_7579.JPG

Komentarze (6)

Już cię wypuścili z psychiatryka?
NJ powinny cię wreszcie pozwać za bezpodstawne szkalowanie.
Internet jest największym dobrodziejstwem i jednocześnie największym przekleństwem naszych czasów gdyż każdy de/bil może z niego korzystać.

Skoro wreszcie zaczęliście usuwać wpisy tego u góry (o nicku ROBcik, który szkalował Waszego reportera- dla niezorientowanych) to łaskawie usuńcie też i moje wpisy jego dotyczące bo nie fajnie teraz to wygląda...:)

Niż demograficzny. Zmniejszenie godzin pracy dla nauczycieli i to jest normalne i zasadne, ponieważ (przykładowo) nie ma jednej klasy, to nie ma godzin pracy. Ale czy jest normalne, że zmniejsza się etaty pracowników obsługi? Jedna klasa uczniów mniej nie ma wpływu na stan czystości w szkole, "hektary" do posprzątania lub do dopilnowania zostają takie same. Najlepiej robić oszczędności na tych, co najniżej. Wpierw Miasto szukając oszczędności pozbawiło pracowników obsługi premii i dodatków stażowych, teraz zmniejszane są etaty. Wiąże się to ze zmniejszeniem wynagrodzenia dla tych pracowników, a także w razie zwolnienia braku możliwości skorzystania z zasiłku dla bezrobotnych (po utracie pracy, prawo do zasiłku mają osoby zarabiające najniższą krajową). Miasto chwaliło się, że pracownicy obsługi dostaną od lipca 2015r podwyżkę wynagrodzenia, a okazuje się, że od września 2015r niektórzy pracownicy obsługi przez zmniejszenie etatu więcej stracą niż zyskają. Należało by się spytać także, gdzie są Związki Zawodowe??? Świętują, tylko co? Takie mamy klimaty :(

Pierwszy dzwonek widać od razu na ulicach. Dziewczynki w wieku 15 - 17 lat, krótkie spodniczki mini, rajstopy (widziałem też bez), szpile wysokie, niektóre nawet okazyjne fryzury.

Kto dopuścił do tego, że taki stan rzeczy jest odbierany jako normalność?
15 letnie dziecko, ubrane jak dziwka ze wszystkim na wierzchu, makijazem, czerwonymi ustami jest odbierane jako normalne na rozpoczęciu roku. Kolczyki w nosach, uszach...

Nie mówię że mają ubierać się w habit bo wiadomo jakie mamy czasy, już nie mam nic przeciwko chodzeniu w takich strojach na imprezy ( i tak i tak chleją ćpają, potem dzieci rodzą dzieci) ale dlaczego pozwala na to szkoła? Rodzice pewnie tacy sami, znajoma pracuje w szkole gdy zwróciły uwagę matce 11 letniej dziewczynki że szpilki i mini sukienka to nie jest dobra rzecz w tym wieku - usłyszały, że nie będzie dziecko chodziło jak kocmołuch. Świat ginie, ten kraj ginie nawet zanim przyjadą tutaj zwierzęta z czarnego lądu.

A ja jestem za ubieraniem w ''habit'' to znaczy w mundurek:) Szkoła to szkoła- nie rewia mody. Ten czyi rodzice mają więcej pieniędzy nie powinien się wyróżniać. Dużo państw ''zgniłego kapitalistycznego zachodu'' utrzymało w obowiązku mundurki i całkiem dobrze się to sprawdza.
My staramy się dogonić- właśnie- właściwie kogo? A nauczyciel dawno przestał być autorytetem. Po części (zaznaczam- po części) z własnej winy.
Dzieci rodzące dzieci zdarzały się zawsze- więc nie mów że to znak czasu, teraz akurat rzadziej się zdarza chyba.
A zatrzymać ''czarną zarazę'' mogą tylko politycy ''z jajami''. Więc raczej wygra niestety ''poprawność polityczna''.

Stefan- szkola edukuje, rodzic wychowuje. To nie zadanie szkoly. Jak sie w Polsce dzieciom na komunie kupuje laptopy i quady, to skad maja wiedziec, jak sie zachowac.