To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Czesi ścigali pirata drogowego do Mirska

Czesi ścigali pirata drogowego do Mirska

Na polnej drodze w Mirsku zakończył się ponad 30-kilometrowy pościg czeskiej policji, za mieszkańcem Bogatyni, który pod wpływem narkotyków uciekał oplem vectrą.

Międzynarodowy pościg drogowy rozpoczął się 16 listopada około godz. 1.40 na drodze między miejscowościami Horní Řasnice i Nove Mesto. Tam policjanci z czeskiej drogówki postanowili zatrzymać do kontroli samochód opel vectra, na lwóweckich numerach rejestracyjnych. Jego kierowca nie zamierzał się jednak zatrzymać, przyspieszył i zaczął uciekać w stronę granicy Polski. W pogoń za samochodem ruszyły dwa radiowozy.
Mimo, że wkrótce w Czerniawie uciekający wjechał na teren Polski, to dzięki umowie międzynarodowej Czesi mogli kontynuować jego ściganie. Równocześnie informację o pościgu otrzymali policjanci z komisariatu policji w Gryfowie Śląskim, którzy ruszyli w stronę granicy do pomocy czeskim kolegom. Szalona gonitwa skończyła się, gdy w pewnym momencie kierowca ściganego auta próbował skręcić w polną drogę w Mirsku i dopiero tam opel ugrzązł. Wtedy też, policjantom czeskim udało się aresztować pirata drogowego.
Jak się okazało był nim 33 - letni mieszkaniec Bogatyni, który znajdował pod wpływem narkotyków oraz alkoholu. W aucie towarzyszyła mu 21 - letnia mieszkanka Świeradowa Zdroju. Jak ustalono samochód był wyposażony w tablice rejestracyjne, skradzione wcześniej na terenie gminy Mirsk. Policjanci w jego środku pojazdu znaleźli jeszcze komplety tablic skradzionych w Gryfowie Śląskim i Bogatyni.
33 – latek został zatrzymany przez gryfowskich policjantów i przewieziony do aresztu. Kierowcy w Czechach grozi do 6 lat pozbawienia wolności za przestępstwo przeciwko policjantom oraz uszkodzenie radiowozu, którego w trakcie pościgu pirat chciał zepchnąć z drogi. Wstępnie policja czeska określiła straty na 50 000 koron.

 

Film z pościgu pochodzi ze strony: http://www.libereckadrbna.cz

See video

Komentarze (10)

Mogli wyrwać chwasta

dlaczego nie odstrzelili debila np. na drodze lesie i byłby spokój! a tak ten psychol mógł w trakcie ucieczki spowodować np. serie potrąceń pieszych ze skutkiem śmiertelnym ,lub inne dramatyczne wypadki........

Kradnąc rejestrację DLW już wydał na siebie wyrok...

Oby dowalili mu taką karę żeby kolana drygały na samą myśl

Od dawna nie ma Czerniawy . Jest tylko Świeradów Zdrój.
Swoją drogą , jak można kopiować czyjeś artykuły i umieszczać je na swoich stronach w dodatku z błędami, takimi błędami ?

Znalazl sie madrala.
Jest Czerniawa, jest to dzielnica Swieradowa. Gdzie jest napisane, ze to osobna miejscowosc? Czy do tekstow typu:
w Cieplicach, na Mokotowie tez sie bedziesz czepial?

Brawo Czesi:):):)
Mogliście zepchnąć gada z drogi.

Swoją drogą widać, że Czesi dużo aktywniej prowadzą pościgi. Kontakt między samochodem, a radiowozami widać kilka razy, jest aktywne blokowanie drogi, jest uderzenie w drzwi na końcu filmu. Nasi ścigają tak, żeby przypadkiem nic nie zarysować. Czesi chyba się szkolili w USA, brakuje tylko manewru PIT i dachowania ściganego samochodu w rowie.

Czeska policja jest znacznie lepsza od naszej. Pościgi jak widać skuteczne, mandaty bez bajerowania - jak sie należy to walą kwotami że kierowcy zaciskają pięści. Takiej policji nam trzeba a nie mundurków przechadzających się po ulicach i nie reagujących na bandytów albo stojących policyjnymi furami po krzakach w celu przespania się albo suszenia samochodów

Czyli nie wszyscy z DLW... to kierowcy, którzy zostali zmuszeni do wejścia do auta jak nie ma normalnych pociągów? Co nie zmienia faktu że wchodzić nie powinni.