To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Finałowy koncert oczarował melomanów

Finałowy koncert oczarował melomanów

W piątek, 29 kwietnia Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Dolnośląskiej zagrała pod dyrekcją Mirosława Jacka Błaszczyka ostatni wiosenny koncert z cyklu: „Mistrzowie batuty i młodzi wirtuozi fortepianu”. Solistą był Paweł Wakarecy, którego melomani nie chcieli wypuścić ze sceny. Koncert fortepianowy Es-dur Ferenca Liszta z towarzyszeniem orkiestry pianista wykonał brawurowo.
Salę filharmonii wypełniła muzyka Ferenca Liszta, fenomenalnego kompozytora XIX wieku. „Fortepian jest moim ja, moim sercem, moim życiem” - cytowała słowa Liszta Elżbieta M. Terlega, która prowadziła koncert.

„Preludia” Liszta w wykonaniu Orkiestry Filharmonii Dolnośląskiej rozpoczęły ten piątkowy wieczór, wprowadzając słuchaczy w świat myśli, przeżyć, inspiracji kompozytora. Ukoronowaniem tej części koncertu był Koncert fortepianowy Es-dur, dzieło „o rozmachu filharmonicznym i wielkim temperamencie”. Paweł Wakarecy zagrał koncert z charyzmą. Z publicznością, którą oczarował swoją grą, dwukrotnie w ramach bisu żegnał się muzyką Chopina.

Drugą część koncertu wypełniła I i II Suita z Arlezjanki Georgesa Bizeta. Kompozycja Bizeta stanowi jedno z największych osiągnięć francuskiej muzyki XIX wieku. Słuchacze gorąco oklaskiwali wykonanie I i II Suity przez jeleniogórskich filharmoników, którymi przewodził prawdziwy mistrz batuty.