G. Schetyna w Jeleniej Górze o propozycjach PiS-u i pomyśle na PO

– Dzisiaj rząd PiS-u narzuca samorządom, co mają robić. Mówię tu choćby o podniesieniu kwoty wolnej od podatku, co będzie kosztowało samorządy ponad 8 miliardów złotych – powiedział G. Schetyna. – Podniesienie obowiązku szkolnego do lat 7 będzie kosztowało 1,3 miliarda złotych. To rodzi problem z rodzicami trzylatków, którzy chcieli je posłać do przedszkoli, bo będzie mniej miejsc.

– Kwestia wreszcie likwidacji gimnazjów – kontynuował G. Schetyna – to absurdalny pomysł, który będzie kosztował wiele, to np. temat zwolnionych nauczycieli, ale i całej inwestycji poczynionej w oświatę na poziomie gimnazjów po to, byśmy mogli mówić o tym, że inwestujemy w lepszego ucznia. To rozwiązanie jest dla nas nie do zaakceptowania, będziemy o tym głośno mówić, że to jest droga donikąd.
Odniósł się też do programu 500 plus. – To sztandar kampanii wyborczej a dzisiaj widzimy, że PiS chce się rakiem z tego wycofać – mówi G. Schetyna. – Nasi eksperci pracują nad tym tematem. W perspektywie dwóch tygodni przedstawimy projekt ustawy, która ma pokazać, jak te pieniądze będą mogły dobrze pracować na rzecz dzieci, nie powodując takiego bałaganu, jak propozycja PiS. Wykażemy, że ten program nie będzie skuteczny, jeżeli nie będzie efektem dobrej współpracy pomiędzy administracją rządową a samorządową, bo to samorząd wie dokładnie, gdzie te pieniądze powinny trafiać, kto ich najbardziej potrzebuje. Tu nie chodzi tylko o wysyłanie pieniędzy rządowych dla samego ich wysłania.
Odniósł się też do projektowanych zmian w ustawie o prokuraturze. – Nie ma przypadku, że w art. 60 ustawy zapisana jest możliwość kontroli, nadzoru prokuratury, nad kwestiami funkcjonowania samorządu – mówił. – To bardzo niebezpieczny zapis, który otwiera możliwości nieograniczonej kontroli władzy prokuratorskiej, a tak naprawdę ministra sprawiedliwości, nad samorządem.
Na pytanie o zmiany w dolnośląskiej Platformie Obywatelskiej, z szefostwem której nie był w najlepszych relacjach odpowiedział, że nie jest to jego rola, że będzie się zajmował Platformą w całym kraju. Chce przeprowadzić audyt kadr od 2010 roku. – Po to, żeby wiedzieć, kogo wartościowego po drodze zgubiliśmy, zostawiliśmy – zapowiedział. – Wszyscy się pomieścimy, jeżeli będziemy chcieli działać na rzecz Platformy Obywatelskiej – dodał po chwili – bo na Platformie spoczywa wielkie zobowiązanie, że będziemy skutecznie walczyć z centralistycznym państwem PiS. Jeżeli ktoś będzie chciał być w PO tylko po to, by pracować na własną pozycję, to nie będzie nam po drodze.