To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Gdzie na zakupy?

Gdzie na zakupy?

Kiedy żyje się na pograniczu trzech państw, jak mają to mieszkańcy regionu jeleniogórskiego, można z tego czerpać pewne korzyści. Wyjazdy na zakupy do przygranicznych miejscowości nie są niczym niezwykłym, a gdy waluty krajów sąsiedzkich dołują, takie zakupowe eskapady stają się wręcz masowe.

Większy niż korzyści może być jednak dyskomfort. Świadomość, że zarabiający prawie trzy razy więcej Saksończyk może kupić wiele produktów taniej niż my – dołuje.
Ten dyskomfort pogłębia niedawna publikacja, przygotowana wspólnie przez urzędy statystyczne przygranicznych regionów Polski, Czech i Niemiec (kolejna edycja) „Ceny w Euroregionie Nysa 2014”. Od Saksończyków dzieli nas przepaść, a co gorsza, dysproporcje prawie nie maleją. I na pewno nie w takim tempie, które by nas zadowalało. Urzędy w maju ubiegłego roku zbadały ceny aż 111 towarów, produktów i usług konsumpcyjnych. Porównywały je w trzech obszarach: produktów żywnościowych (pieczywo, mięso i wędliny, nabiał, tłuszcze, wyroby cukiernicze, używki), produktów nieżywnościowych (odzież, obuwie, art. włókiennicze, użytku domowego, AGD, ochrona zdrowia, środki transportu, piśmiennicze, higieny, paliwa) oraz usług (opłaty i usługi związane z kosztami zamieszkania, w sferze kultury i turystyki oraz usługi socjalne). Statystycy zbadali też siłę nabywczą mieszkańców pogranicza. Konfrontowano artykuły identyczne lub porównywalne pod względem zawartości, jakości, producenta i miejsca nabycia, w maju tego roku.

Drogo w spożywczym i warzywniaku
(…)
Z 55 produktów branych pod uwagę (nie wszystkie dały się porównać) tylko 16 najniższą cenę miało u nas. W Czechach było takich 19. Jest postęp w porównaniu z Niemcami, bo w Saksonii tylko 7 miało najniższe ceny (w 2010 r. - 16).
Generalizując - w Czechach najtańsze są produkty mączne. W Polsce relatywnie tanie są mięsa i wędliny. Drób jest u nas prawie pięć razy tańszy niż w Niemczech.
Choć kurczaki mamy najtańsze, jajka już nie. Te mają ceny podobne w trzech krajach (z najniższą ceną w Czechach).
Cały artykuł w „Nowinach Jeleniogórskich” nr 25/15.

Komentarze (11)

kupujac pozornie tansze rzeczy za granica... zabijamy naszych przedsiebiorcow, co powoduje, ze nasze produkty staja sie jeszcze drozsze.. i tak zamkniete kolo

A jak taxi kupuje tabunami w marketach, to też zabija przedsiębiorców. Pomimo tego, że doskonale o tym wie, to i tak kupuje w tesco, biedronce, kauflandzie i realu. Zawsze tam na parkingu jakieś taxi stoi i wcale nie czeka na klienta, ale jest w markecie na zakupach. Myślicie, że was nie widać, jak robicie zakupy w hipermarketach? Jakoś wtedy nie popieracie miejscowych przedsiębiorców.

a jak sami robicie zakupy w Biedronce to jest dobrze?

Nie do końca tak jest. Decydować powinna relacja cena/jakość. Nie wszystko co najtańsze jest dobrej jakości. W Czechach, znajomy pokazał mi "Polską Kiełbasę". Cena tego produktu 3 zł za kg. Nawet tego do ręki nie wziąłem. Przypuszczam, że Czesi specjalnie zamawiają taki odpadowy chłam, i wystawiają, by wyrobić zdanie o polskich wyrobach. A nasi pseudoproducenci g.no spod siebie zjedzą by tylko 50 gr zarobić tracąc przy tym twarz i dobre imię.

Jak zwykle durnowate porównywanie cen.
Gdzie najtaniej... a co z JAKOŚCIĄ?

O czym tu mówić? W Polsce najniższa krajowa 1200zł i większość tak zarabia. Polak jadący obsługiwać Niemca otrzymuje 1200 euro. Można sobie porównać, ile oni zrobią zakupów w Niemczech za 50euro, a ile my możemy w Polsce kupić za 50zł. A jeszcze wielu przyklaskuje obecnej władzy, która doprowadziła kraj do nędzy, a z ludzi zrobiła dziadów. Nie tylko z tych, co nie mogą znaleźć pracy, ale nawet z tych, którzy pracują za najniższą krajową :(

Jak ma być dobrze? 16 milionów pracuje a ilu musimy utrzymać , biurokracją , kler katolicki, bzdurnych więźniów, a rząd zmierza ku przepaści.
/niewygodne.info.pl/artykul5/02333-Tysiac-miliardow-zlotych-dlugu-do-splaty.htm

Dzień dobry. Najtańsi ponoć są polscy pracownicy sezonowi w Niemczech, tak mówią. Pozdrawiam z truskawkowego pola, Wasz Najwspanialszy Janusz. P.S.: naginam u Bauera k. Frankfurtu, ktoś coś %%? Niedziele wolne :D :D

Głosujcie dalej w czerwonej kotlinie na PO-lszewików i obserwujcie coraz wiekszą przepaśc jaka nas dzieli nie tylko w zarobkach i cenach w sklepach. Pracujemy najwięcej w Europie ,zarabiamy najmniej,ceny mamy wyższe ,kwotę wolną od podatku jedną z najniższych z państw cywilizowanych ,jaki z tego wniosek ?

Będzie jeszcze gorzej jak osziołomstwo pisowskie obejmie cugle.
Wszyscy odwrócą się od NAS .

Oj biedny lemingu, jesteś jednym z ostatnich-ostatni "leminganin". Bezkrytyczność to twoja dewiza wraz z dużą ilością kredytów...