To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Huta Julia w serialu kryminalnym

Huta Julia w serialu kryminalnym

Komisja Morderstw – to tytuł serialu z mocną obsadą aktorską, który jesienią będzie wyemitowany na antenie TVP 2. Zdjęcia do jednego z odcinków będą realizowane w piechowickiej Hucie Julia.

– Stąd pochodzimy, tu mieszkamy. Uwielbiamy produkować tutaj. Większość filmów, które produkujemy, powstało na Dolnym Śląsku – tłumaczy Marcin Kurek, autor scenariusza i współproducent serialu Komisja Morderstw.

Serial będzie miał 12 odcinków, w każdym z nich będzie poruszona oddzielna sprawa, ale będzie też wątek przechodzący przez wszystkie odcinki. Zdjęcia rozpoczęły się jesienią, były realizowane m.in. we Wrocławiu, Kliczkowie czy Kudowie Zdroju. Dzisiaj (piątek, 6 maja) rozpoczną się w piechowickiej Hucie Julia. Dlaczego akurat tutaj?
– Szukaliśmy pleneru, który byłby plenerem przemysłowo-górskim. Szklarska Poręba, Piechowice, to były tereny przemysłowe. Te zakłady z czasem zaczęły upadać i słuch po nich zaginął, a dzisiaj się odbudowują – przyznaje Marcin Kurek.
Producenci nie chcieli zdradzić choćby rąbka tajemnicy na temat scenariusza. – To serial o zbrodniach, zagadkach kryminalnych, które dzieją się we współczesnym świecie, ale aby je rozwiązać, musimy sięgnąć do przeszłości – tłumaczy M. Kurek. – Stąd sięgamy do różnych przedziałów czasowych, jesteśmy w latach 40, 50-tych.
– To może w końcu rozwiążemy jakąś zagadkę, związaną ze szklarstwem na tym terenie. Tych zagadek jest tu wiele – przyznał Bartosz Browarny, dyrektor do spraw marketingu Huty Julia. Dodał, że cieszy się, że zdjęcia będą realizowane w hucie, gdyż proces, w jakim produkowane jest szkło, nie zmienił się od 150 lat.
– Dzięki temu, usłyszy o nas szersze grono odbiorców. Ale nie po to, żebyśmy sprzedali więcej karafek czy kieliszków. Chcemy pokazać, że nie wszystko pochodzi z Chin, nie wszystko jest robione automatycznie – przyznał.
Serial ma mocną obsadę aktorską, grają w nim Paweł Małaszyński, Krzysztof Pieczyński, Małgorzata Buczkowska czy Marcel Sabat. Wszyscy oni, za wyjątkiem P. Małaszyńskiego, biorą udział w zdjęciach, które powstają Hucie Julia.
M. Buczkowska gra policjantkę Alicję Grześkowiak, która dowodzi ekipą męską i wspólnie z tą ekipą rozwiązuje zagadki. – Postać, którą gram jest osobą bardzo konkretną – przyznała. – Jeden znajomy policjant powiedział mi, że w policji najbardziej obawiają się kobiet. Zapytałam dlaczego? Bo są takie mocne, zdecydowane. I pomyślałam, że chyba dobrze tę postać sobie wyobrażałam.
Krzysztof Pieczyński z kolei to serialowy podinspektor Maciej Stasiński. Innym bohaterom w filmie przedstawia się jako inspektor Stasiński. – Tak jak w wojsku nie mówi się podpułkownik tylko pułkownik – tłumaczy. Podkreśla, że postać, którą gra, ma ciekawy charakter. – Praca w tej grupie to dla niego doświadczenie: z powodu traumatycznych przeżyć, które miał w przeszłości w Bośni, chce wymazać to z pamięci przy pomocy hipnozy – wyjaśnia. – Okazuje się, że aby ozdrowieć, musi wejść w świat, który ukrył w ciemności i musi się z nim zmierzyć. To też jest tematem filmu.
Hutę Julia i Piechowice będzie można zobaczyć w dziesiątym odcinku serialu. Premiera przewidziana jest jesienią w „dwójce”. Nie są znane jeszcze dokładne godziny i dzień emisji, ale zgodnie z umową z TVP, będzie to tzw. prime time, czyli czas o największej oglądalności. 

IMG_1060.JPG
IMG_1067.JPG
IMG_1077.JPG
IMG_1086.JPG
IMG_1140.JPG
IMG_1160.JPG
IMG_1169.JPG
IMG_1177.JPG
IMG_1214.JPG
IMG_1225.JPG
IMG_1234.JPG
IMG_1246.JPG
IMG_1255.JPG
IMG_1262.JPG
IMG_1287.JPG
IMG_1298.JPG
IMG_1318.JPG
img_1051.jpg