To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Jak długo strażacy jechali do pożaru?

Jak długo strażacy jechali do pożaru?

Szkoda, że straż przyjechała tak późno – mówili świadkowie niedzielnego pożaru w Pakoszowie. Ich zdaniem, jednostki jechały ok. 40 minut. - To nieprawda – mówi kpt. Andrzej Ciosk i podaje oficjalne, inne dane.

Zdaniem ludzi, skutki pożaru mogły być o wiele mniejsze, gdyby straż przyjechała szybciej. - Czekaliśmy prawie 40 minut na miejscowych ochotników – mówi nam jeden z nich, prosząc o anonimowość.

Inaczej sytuację przedstawia kpt. Andrzej Ciosk, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze. Z dokumentów straży wynika, że strażacy zawodowi przyjechali w 11 minut! - Telefoniczne zgłoszenie o pożarze otrzymaliśmy o godz. 17.25. Dwie minuty później została wydana dyspozycja. O godz. 17.38 pierwsza jednostka była na miejscu – mówi. Był to samochód PSP, który wyjechał z siedziby przy ul. Sokoliki. Z kolei strażacy ochotnicy pojawili się na miejscu o godz. 17.40. - Zgłoszenie otrzymali o 17.28 a jednostka wyjechała o godz. 17.35. Ochotnicy zebrali się więc i przygotowali w ciągu 7 minut, na miejsce jechali 5 minut – wylicza A. Ciosk.

W budynku spaliło się całe poddasze włącznie z wyposażeniem. Strażacy po przyjeździe pomagali ludziom wynosić co cenniejsze przedmioty z parteru.

Komentarze (2)

Najlepiej zwalić winę na strażaków,a przyczyną pożaru pewnie był syf na poddaszu albo kombinowana instalacja elektryczna :0 Na milion %niedbalstwo mieszkańców,u mnie debil sąsiad też mieszkańcom urządził taką imprezę :angry:

Co do czasu przyjazdu strażaków wszystko jest do sprawdzenia w straży istnieje taki program jak SWD,to jest dokumentacja każdego wyjazdu i tam są czasy.