Jest świńska grypa w naszym regionie

Wirus tzw. świńskiej grypy podejrzewano u pacjentki leczonej ambulatoryjnie w Zgorzelcu. Badanie potwierdzające wykonano w Instytucie Roberta Kocha w Berlinie. Pacjentka pozostaje w domu, nie ma potrzeby izolacji szpitalnej.

W Zgorzelcu odnotowano też wyraźny wzrost zachorowań na grypę. – Od 1 do 15 stycznia zgłoszonych zostało 701 przypadków zachorowań oraz podejrzeń zachorowań na grypę, co daje wskaźnik 744 na 100 tys. - dodaje Dorota Szczepańska. – W stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego, gdzie wskaźnik zachorowalności dla całego miesiąca wynosił 154 na 100 tys (145 przypadków), stwierdza się ponad czterokrotny wzrost zachorowalności w bieżącym okresie.

Gorzej było w styczniu 2009 – wskaźnik zachorowań 1210 na 100 tys. mieszkańców) i w roku 2011 (1132 na 100 tys.).

Przypadek świńskiej grypy odnotowano też w jeleniogórskim szpitalu. – To pacjent z Wrocławia, który został tu przywieziony na OIOM, bo we Wrocławiu nie było miejsca – mówi Elżbieta Sójkowska, kierownik sekcji epidemiologii jeleniogórskiego sanepidu. W szpitalu są obostrzenia, wstrzymano m.in. odwiedziny pacjentów na OIOM-ie.

„Zwykłej” grypy jest więcej niż jeszcze tydzień temu. - Mamy 398 zgłoszeń zakażeń grypopodobnych – mówi E. Sójkowska.