To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Jubileusz najstarszej jeleniogórskiej szkoły

Jubileusz najstarszej jeleniogórskiej szkoły

Uczniowie i absolwenci, grono pedagogiczne oraz zaproszeni goście świętowali w Jeleniogórskim Centrum Kultury 70 – lecie powstania Gimnazjum nr 1 im. Tadeusza Kościuszki w Jeleniej Górze.

Początki najstarszej szkoły w Jeleniej Góry sięgają września 1945. Pierwszy powojenny rok szkolny rozpoczęło siedemdziesięciu dwóch uczniów pod opieką pięciu nauczycieli. Placówka funkcjonowała wtedy pod nazwą Szkoła Powszechna w Jeleniej Górze. Od 1952 roku, na kilka lat pieczę nad szkołą przejęło Towarzystwo Przyjaciół Dzieci, zaś od 1957 roku działała ona pod nazwą Szkoły Podstawowej nr 1. W 1999 roku wraz z reformą oświatową rozpoczął się proces przekształcania szkoły w Gimnazjum nr 1, z równoczesnym wygaszaniem podstawówki. Ten proces zakończył się w roku szkolnym 2002/03. Przez mury szkoły w jej historii przeszło ponad 5000 absolwentów podstawówki i 2600 gimnazjalistów. W tym czasie opiekę nad nimi sprawowało około 400 pedagogów i pracowników obsługi.

W rocznicowej gali uczestniczyli obecni i byli uczniowie oraz nauczyciele, pracownicy administracyjni Jedynki. Wsród gości byli samorządowcy oraz liczne grono przedstawicieli instytucji współpracujących ze szkołą. W trakcie imprezy wspominano jej dzieje oraz przywoływano liczne sukcesy odnoszone przez wychowanków w wielu dziedzinach, w tym w konkursach i olimpiadach wiedzowych oraz zawodach sportowych. - Jesteśmy dumni z atmosfery jaką udało się stworzyć w naszej szkole dzięki jej pracownikom, uczniom i ich rodzicom – mówi dyrektor Gimnazjum nr 1 Jolanta Piasecka. Myślę że, dobrze dbamy o rozwój młodego człowieka, o czym świadczą wysokie wyniki naszych uczniów w konkursach i egzaminach zewnętrznych. Wśród składających gratulacje społeczności szkoły z okazji jej jubileuszu nie zabrakło prezydenta Jeleniej Góry Marcina Zawiły, który podkreślał że jest ona jedną z najczęściej wybieranych prze uczniów i rodziców szkół w mieście, co także jest świetnym świadectwem jej poziomu. Obiecał również, że Gimnazjum otrzyma jako pierwsze nową pracownię komputerową, w ramach programu ich modernizacji jaki od nowego roku szkolnego będzie wdrażać miasto w prowadzonych przez siebie placówkach oświatowych.

Część artystyczną gali stanowiły występy wokalne, taneczne i muzyczne uczniów i absolwentów Gimnazjum.

Gala w JCK była kulminacyjnym momentem odchodów powstania Gimnazjum nr 1. Poprzedziły ją liczne imprezy i konkursy odbywające się na terenie szkoły. Nie zabrakło wśród nich akcentu sportowego. Jako że, uczniowie Jedynki od dawna słyną z sukcesów w koszykówce, z okazji jubileuszu szkoły doszło również do pokazowego meczu tej gry. W hali przy ul. Sudeckiej naprzeciw siebie stanęły aktualna reprezentacja szkoły oraz drużyna złożona z jej absolwentów.

DSC_0071.jpg
DSC_0072.jpg
DSC_0073.jpg
DSC_0076.jpg
DSC_0077.jpg
DSC_0078.jpg
DSC_0079.jpg
DSC_0081.jpg
DSC_0085.jpg
DSC_0090.jpg
DSC_0091.jpg
DSC_0092.jpg
DSC_0095.jpg
DSC_0096.jpg
DSC_0097.jpg
DSC_0100.jpg
DSC_0103.jpg
DSC_0105.jpg
DSC_0106.jpg
DSC_0107.jpg
DSC_0112.jpg
DSC_0114.jpg
DSC_0120.jpg
DSC_0122.jpg
DSC_0128.jpg
DSC_0131.jpg
DSC_0133.jpg
DSC_0136.jpg
DSC_0139.jpg
DSC_0142.jpg

Komentarze (2)

Gratulacje dla Pani Dyrektor, Kadry Nauczycielskiej i uczniów. Starsze dziecko chodziło do "elitarnego" gimnazjum. Po tych traumatycznych doświadczeniach (dla nas bo dziecko sobie chwaliło :), młodsze fortelem posłaliśmy do 1. I jesteśmy zachwyceni. Tydzień po wywiadówce na której zgłasza się problem, nauczycielka której dotyczyły watpliwości wdraża program naprawczy we współpracy z uczniami. rewelacja. Uczcie się elitarne szkóły. Pozdrawiam z jubileuszem.

Moja Buda ... Wprawdzie, po 1 klasie przerzucono mnie z 2, za płot do 1 i w niej już dotrwałem do końca. W drugiej klasie ówcześnie obowiązywały kary cielesne, polegające na biciu piórnikiem (drewnianym, takie były) po dłoni, ale te kary jak również mania wf-isty ciągłego grania w szczypiorniaka w niczym nie zaciemniają moich dobrych wspomnień, pani Michalskiej (która nie bała się opowiadać o budowie Gdyni, powstaniu Warszawskim czy i Katyniu), jak również ciekawych zawsze ostatnich lekcji religii (tak, tak - za komuny były w szkole!). Ech...