To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Karpacz na podsłuchu za 19 zł

Karpacz na podsłuchu za 19 zł

Opozycja, inwestor, pracownik, a może sam zarząd miasta? Kto założył podsłuch w gabinecie pani sekretarz w urzędzie w Karpaczu - odpowiedzi na to pytanie będzie szukać jeleniogórska prokuratura.

Sprawa wyszła przypadkiem pod koniec sierpnia. Urzędniczka korzystając ze stacjonarnego telefonu bezprzewodowego usłyszała rozmowę prowadzoną w pomieszczeniu na innym piętrze między sekretarzem gminy a burmistrzem. O sprawie poinformowała władze miasta, a te zleciły profesjonalnej firmie sprawdzenie pomieszczeń UM. Jak podał Ryszard Rzepczyński, zastępca burmistrza , skontrolowano sześć kluczowych gabinetów urzędu. Urządzenie podsłuchowe wykryto w gabinecie Joanny Kapały, sekretarz gminy. Było zainstalowane pod biurkiem między kablami. 11 września burmistrz złożył zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze.

Znalezione urządzenie można kupić bez w specjalistycznym sklepie lub na internecie. Jego cena to 19 zł. Zainstalowany podsłuch wysyłał sygnał do 100 m, co oznacza, że ewentualny zainteresowany mógł podsłuchiwać przebywając w tej właśnie odległości. Z czasem i wraz ze słabnięciem baterii zasięg nadajnika odpowiednio się zmniejszał.

Badanie obrazów z dostępnych nielicznych kamer monitoringu zainstalowanych przy urzędzie i w okolicznych prywatnych obiektach będzie jednym z tropów, który zapewne podejmą śledczy. Ocenia się, że podsłuch został podłożony 2 miesiące temu – na tyle mogła wystarczyć bateria zasilająca urządzenie. Dziś trudno będzie ustalić krąg podejrzanych, tzn osób, które w danym czasie przebywały w gabinecie pani sekretarz. Mógł być to petent, pracownik urzędu, ktoś z firmy sprzątającej. Wiadomo, że sprawcy wystarczyło 10 -15 sekund samotnego przebywania w pomieszczeniu, aby to zrobić.

Opozycyjny radny Grzegorz Kubik dziwi się sposobowi, w jaki sprawa została potraktowana. W jego opinii jej wyjaśnieniu lepiej służyłoby wezwanie na miejsce policji, która mogłaby zebrać ewentualne ślady. Teraz, po samodzielnym zdjęciu urządzenia przez prywatna firmę detektywistyczną takiej szansy już nie ma. Janusz Konkol, prawnik urzędu, odpowiada na to, że firma detektywistyczna została wezwana, kiedy nie było jeszcze wiadomo, że jest podsłuch.

Komentarze (52)

Ciekawe czy w Jeleniej też ktoś nagrywał?

Burmistrz Sokoliński ze Szklarskiej Poręby zawsze chciał wiedzieć, co tam burmistrz Karpacza mówi.

Sokoliński ma duży kompleks burmistrza z Karpacza.
Zawsze mu zazdrościł, że Karpacz tak wysoko stoi, a Szklarska Poręba, to taka pipidówka się zrobiła.

Tak ma kompleks... powiedziałbym nawet, że OLBRZYMI KOMPLEKS. I to zaraz, gdy rano wsanie i zobaczy się w lustrze przy myciu zębów... Upsss... przepraszam on nie myje zębów, bo prawie ich nie ma... Mógłby sobie wstawić ale zamiast zębów wolał nowy zegarek i nowy garnitur. To prawda ma kompleks burmistrza Karpacza, ale nie tylko, bo to kompleks mądrzejszych od niego czyli prawie wszystkich. Dlatego prawie, bo głupszych już wynalazł i zatrudnił. On sam jest jednym wielkim kompleksem ale już niedługo, bo się na nim ludzie poznali i w grudniu pozwolą mu wrócić do swojej księgarni. Niech zajmier się oglądaniem tych swoich widokówek.

W Szklarskiej tak było kiedyś :
Redakcja Dwutygodnika Szklarskoporębskiego :
Grzegorz Sokoliński- redaktor naczelny
Anita Kaczmarska, Piotr Kaczmarski- zespół.

Tak jest dziś:
Grzegorz Sokoliński -burmistrz
Anita Kaczmarska-dyrektor MOKSiAL
Piotr Kaczmarski-Prezes Rodzinnego Parku Rozrywki

Oczy wiście to "NIC"nie znaczy ale wygląda jak wygląda i to bez podsłuchiwania.

Trzeba zdjac odciski palcow w miejscu w ktorym byl zalozony podsluch. Moze sie okazac, ze sa tam wylacznie odciski czlonkow zarzadu oraz sprzataczki to znacznie ograniczy krag podejrzanych.

Burmistrz Karpacza to były milicjant. Nie wie, jak się zabezpiecza ślady?

Jak to odciski członków Anonimie ? :) ...czy aby Twa wyobraźnia nie za nadto wybujała ? ;)

a może to jakiś wielbiciel pani sekretarz ?

no prosze, wielki swiat!

Jakby to był wielbiciel to by kamerkę zamontował

Prywatna firma detektywistyczna. Mocne!!!
To ta cała kotlina już prywatna czy jeszcze nie?

skoro nie wiedzieli, że jest podsłuch, to po co wzywali firmę dedektywistyczną? Może powinni byli wezwać raczej firmę do naprawy centralek telefonicznych? Strach obleciał Panów Burmistrzów? Utrata władzy się zbliża i stąd taki cyrk?

Ale mają problem... W urzędzie w Szklarskiej nikogo nie trzeba podsłuchiwać a zwłaszcza burmistrza Sokolińskiego, który mówi dużo, bardzo dużo i prawie zawsze nie na temat, na dodatek mówi byle jak i gdzie popadnie. Nagrywanie i słuchanie tego co i jak pan burmistrz Sokoliński mówi jest już najwyższą karą z możliwych.

Być może mamusia go utrzymuje, ale on o swoją mamusię bardzo dba a nie jak ten ruski podrzutek, co rencinę swojej matce całą zabierał i w ośrodku opiekuńczym zamknął. To z niego jest największy szajbus w Szklarskiej. To z niego smieją się na całego w Związku Gmin Karkonoskich i w powiecie. Śmieją się w Jakuszycach i województwie a jego wyjątkowa głupota obśmiewana jest we wszystkich mediach. Dobry fachowiec od PR nie ma co.

Ten burmistrz Sokoliński powinien już iść na emeryturę.
Facet wygląda na jakieś 70 lat.

Niech jakiś młody, bystry, wykształcony zostanie burmistrzem.

A Kotecki do pierdla. Albo od razu eksterminacja.

Kota przerobić na KOT-lety.

W Szklarskiej tak było kiedyś :
Redakcja Dwutygodnika Szklarskoporębskiego :
Grzegorz Sokoliński- redaktor naczelny
Anita Kaczmarska, Piotr Kaczmarski- zespół.

Tak jest dziś:
Grzegorz Sokoliński -burmistrz
Anita Kaczmarska-dyrektor MOKSiAL
Piotr Kaczmarski-Prezes Rodzinnego Parku Rozrywki

Oczy wiście to "NIC"nie znaczy ale wygląda jak wygląda i to bez podsłuchiwania.

Zapomniałeś jeszcze o Robercie Koteckim - słynnym fujarą ze Szklarskiej poręby, z którego śmieje się cała Szklarska i nawet zna go cały Dolny Śląsk. Robert Kotecki to jedna wielka kompromitacja!

Widać, że ludzi ciekawi ile "wspólnych spraw" i z kim zostało załatwionych za zamkniętymi drzwiami.

Podpowiem ! :) ...aby spenetrować środowisko pluskiew, śledczy powinni się przebrać za ...stonkę, albo karaluchy ! :)

Ty chyba jesteś z kabaretu Paka, bo takie same suchary opowiadasz.

A Ty chyba jesteś z Komendy Wojewódzkiej ! :) ...bo masz nick wskazujący na ...tajnos agentos ! ;)

No ba, Komedia Wojewódzka to mój drugi dom. Dlatego namierzyłem, żeś dopiero co z Paki wylazł.

a może jakiś radny, radny kubik :)

radny Kubik nie to pewnie radny Czubak :)

Politechnizacja "elit" na poziomie małomiasteczkowym jest adekwatna dla tych ELIT - 19 zł, hi...

No i widzisz co narobiłeś ?! :) ...admin musiał Cię ocenzurować, bo użyłeś brzydkiego słowa bezczelnie wsadzonego między niewinne literki ! :) ...ale nic nie zmyli czujności admina, bo on jest częściowo zautomatyzowany ! :)

Coś ten ich system ostatnio pod***dł.

Haha, no i zadziałało. A już myślałem, że przemycę magiczne słowo na 4 litery.

Chodziło ci o "poduрadł"?

Może Malanowski rozwiąże zagadkę !Albo Kapitan Sowa i Przyjaciele na tropie !

163 tysiące kary nałożone przez Wojewodę za uchylanie się od wydania decyzji administracyjnej przez burmistrza Szklarskiej Poręby.Czyli przykład kolejnej osoby dręczonej przez urzędników,brawo panie Wojewodo!!!!!!!!!!!

Kot_komputerowy.jpg

Burmistrz Karpacza powinien zgłosić się o poradę do byłego i obecnego burmistrza Szklarskiej Wichniaka,Sokolińskiego.To oni przez lata zatrudniali jako zastępcę fachowca z bezpieki.

Szklarszczanie załóżcie se podsłuch w swoim magistracie. Tu rozgrywa się dramat karpaczańskiego ludu.

W Szklarskiej tak było kiedyś :
Redakcja Dwutygodnika Szklarskoporębskiego :
Grzegorz Sokoliński- redaktor naczelny
Anita Kaczmarska, Piotr Kaczmarski- zespół.

Tak jest dziś:
Grzegorz Sokoliński -burmistrz
Anita Kaczmarska-dyrektor MOKSiAL
Piotr Kaczmarski-Prezes Rodzinnego Parku Rozrywki

Oczy wiście to "NIC"nie znaczy ale wygląda jak wygląda i to bez podsłuchiwania.

Zapomniałeś jeszcze o Robercie Koteckim - słynnym fujarą ze Szklarskiej poręby, z którego śmieje się cała Szklarska i nawet zna go cały Dolny Śląsk. Robert Kotecki to jedna wielka kompromitacja!

Zachodzące słoneczka Szrenicy- Aruś i Sokołek-zastanawiają się, skrobiąc w łyse czachy czy ich zastępca SBysio nagrał, czy nie nagrał. Ujawni, czy będzie milczał. Ma kwity, czy sprzedał?

Ubijcie minusami tę bakterię!

Kaczmarski weź sie do roboty a nie siedzisz przy kompie i podlizujesz sie tej łysej pijackiej pale!!.

Ta wymiana ciosów osiągnęła już samo dno. Chyba jednak bardziej po jednej niż po drugiej stronie. Po wpisach adwokata burmistrza (o ile to nie on sam tutaj pisze bo styl jakoś dziwnie do niego pasuje) zaczynam nawet lubić tego Koteckiego, który nie powinien dać się sprowokwać. Korzystając z jednej ze "złotch myśli" Grzegorza Sokolińskiego wypowiedzianej na Walnym Zebraniu Biegu Piastów powinien odpowiedzieć: "Nie będę dyskutował na ten temat,bo uważam, że jest to poniżej wszelkiej krytyki".

Jestem sąsiadką Roberta Koteckiego i muszę powiedzieć, że straszny brudas z niego. A ponadto zwykły chаm! Też go lubiłam, dopóki go lepiej nie poznałam. Uważajcie na tego prоstaka!