To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Katarzyna, Kaśka, Kasia, Firkowa, Firek, Żemeła

Katarzyna, Kaśka, Kasia, Firkowa, Firek, Żemeła

(Nauczycielka, Przyjaciółka, Koleżanka, Człowiek...)
Wspomnienie o Katarzynie Firek (1967 - 2008)

Siedzimy, pijemy piwko, wspominamy....

Są chwile, gdy koniecznie trzeba coś powiedzieć, coś zrobić, a zupełnie nie wiadomo, skąd pojawia się niemoc. Słowa zamierają na ustach, a gest w pół się łamie... Pojawia się wszechogarniająca bezradność i tylko oczy zdradzają, jak serce szuka odpowiednich słów... Ciepło i dobroć w pamięci pozostaną na zawsze...
Monika

Pomyślałem - to koniec. „To tylko grypa” - powiedziałaś. Nagle potężny problem stał się małą błahostką... Dzięki Tobie inaczej postrzegam problemy codzienności. Nauczyłaś mnie odwagi, wytrwałości. „Grypa” wygrała, nauka pozostała. Lekcja życia, ta najważniejsza, pozostawiła nieoceniony ślad...
Bartek
 
Gdy było naprawdę ciężko, to była jak moja matka i przyjaciółka, pomagając mi we własnym niedorosłym życiu... Była wspaniałą nauczycielką i miała wiele dzieci do końca swojego życia. Była z nimi, bo oddała im całą siebie... Poświęciła się w całości nauczaniu i wychowaniu młodych ludzi... Dziś ja wspominam ją jako człowieka, który swoim życiem nie wyrządził nikomu krzywdy, a zawsze podał pomocną dłoń i szepnął dobre słówko... Mimo iż dzisiaj jej brakuje, to wiem, że jest jej dobrze i bezpiecznie, bo na to zasłużyła... 
Małgosia

Katarzyno Droga, brak mi Ciebie. Mam wyrzuty sumienia, że za mało czasu spędziłyśmy razem, bo tak dużo teraz mam Ci do powiedzenia. Jesteś ciągle w pobliżu, mimo że Cię nie ma już tyle miesięcy... „Tyle razem chwil przeżytych, ścieżek przedeptanych”, a jednak za mało, za krótko, za płytko. Nauczyłam się od Ciebie, jak walczyć z przeciwnościami losu z uśmiechem na twarzy, jak dawać sobie radę, gdy wszystko sprzysięgnie się przeciwko tobie.
Kasiu, byłaś i jesteś wielka.
Zosia

Z wielkiego grona znajomych i licznej rodziny liczą się trzy osoby i tak chyba zostanie. Więc Ty - kompan na całe życie i jeszcze może dalej. Przyjaźń to bardzo skomplikowane słowo, a dobrać osoby do niego jest bardzo prosto. Ty, która jesteś i będziesz, i te, które są, tak małe grono, a jak bardzo zależne i potrzebujące się. Byłaś, jesteś i będziesz siostrą. Trwasz tak mocno w mojej rodzinie, że inaczej się nie da, Robaczku!
Lidka

Zawsze wyznawała zasadę: „Chcieć to móc!”. Jeżeli coś postanowiła, to dopięła swego. Chciała pojechać z dziećmi z klasy na wycieczkę do Wrocławia, to pojechała, chociaż czuła się bardzo źle. Chciała skończyć kolejny kurs, to skończyła, chociaż ludzie pukali się w czoło i pytali: po co? Chciała zorganizować „Olimpijskie potyczki”, to zorganizowała. Niemożliwe stało się możliwe. Sportowcy, którzy zdobywali medale olimpijskie, przyjechali do takiej mieściny jak Świerzawa. Chwalili, dziękowali, dobrze się bawili.
Chciała żyć….
To jedno „chcenie” jej nie wyszło. Tak mi żal, Kasiu.
Dorota

Kasiu, spotkamy się w wymarzonym domku dla starych, pięknych kobiet. My się zatroszczymy o balkoniki, Ty załatw przystojnych rehabilitantów. Pa!

Nowiny Jeleniogórskie nr 41/09.