To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Katastrofa pod Ingolstadt – niemiecka prokuratura wini kierowcę

Katastrofa pod Ingolstadt – niemiecka prokuratura wini kierowcę

Niemiecka prokuratura po wielomiesięcznej analizie przyczyn tragicznego w skutkach,  wypadku autokaru wiozącego dzieci z Lwówka postawiła zarzuty kierowcy pojazdu. Jej zdaniem doznał tzw. „sekundeschlaf” - na moment stracił świadomość, zasypiając za kierownicą.

Z informacji uzyskanych w konsulacie generalnym w Monachium do postawienia zarzutów doszło kilka dni temu. Kierowca jeszcze nie zdecydował, czy przyzna się do winy i zgodzi na wysoką  karę finansową, unikając jednak procesu, który może oznaczać dla niego karę więzienia.

- Prokuratura postawiła kierowcy zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i obrażeniami u wielu innych osób – przekazała nam Justyna Lewańska konsul generalny w Monachium. – To ustalenie poprzedzone zostało wielomiesięcznym badaniem możliwych przyczyn zdarzenia, w czasie których wykluczono inne czynniki. Autokar był sprawny technicznie, kierowca nie przekroczył przepisów ruchu drogowe (także w zakresie prędkości, zasad dotyczących wyprzedzania i czasu pracy). Dla ustalenia przyczyn kluczowe były zeznania kierowcy ciężarówki wyprzedzanej przez autokar tuż przed katastrofą: zauważył on że prowadzący autobus mężczyzna w charakterystyczny dla utraty świadomości sposób pochylił się na prawo.

Pani konsul przybliżyła nam sytuacją prawną kierowcy autokaru w świetle niemieckich przepisów. Może on zgodzić się z zarzutem, co uwolni go od procesu, ale będzie oznaczało karę finansową w wysokości – jak to określiła pani konsul – „adekwatnej do liczby ofiar, a więc bardzo wysokiej”. Jeśli nie przyzna się do winy, będzie to ustalane w trakcie normalnego procesu, z zagrożeniem karą więzienia.

Beatrice D., Niemka która we wrześniu 2010 roku spowodowała wypadek polskiego autokaru pod Berlinem (zginęło 14 osób), po procesie została uznana winną nieumyślnego spowodowania śmierci i skazana na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata.

***

Do zdarzenia, za które winę prokuratura niemiecka przypisała kierowcy autokaru, doszło 8 czerwca tego roku.  Autokar wiozący lwóweckich gimnazjalistów i ich opiekunów z Prywatnego Gimnazjum im. Sybiraków na wycieczkę do Francji około godz. 4 rano na autostradzie A9 w pobliżu Ingolstadt wyprzedzał ciężarówkę. Już po wyprzedzeniu pojazdu gwałtownie skręcił w prawo, łamiąc barierki wpadł na nasyp i przewrócił się. W pojeździe jechało 45 pasażerów: młodzież, opiekunowie i dwaj kierowcy. Jedna osoba zginęła, 28 osób rozwieziono – także helikopterami - do pobliskich szpitali.

Fot: EPA

Komentarze (6)

Beatrice D., Niemka która spowodowała wypadek polskiego autokaru pod Berlinem (zginęło 14 osób), została uznana winną i skazana na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Nie powiem ,żeby to była kara adekwatna do liczby ofiar. Czy w Niemczech jest inne prawo dla Niemców i inne dla Polaków ?

Oba przypadki charakteryzują się takimi samymi podstawami prawnymi. Ty jednak nie potrafisz czytać ze zrozumieniem i nieświadomie pozwalasz sobie na nadinterpretację treści.

Niemka dostała taki sam wybór - wybrała nieprzyznawanie się do winy, więc dostała wyrok pozbawienia wolności.

Artykuł nie wskazuje ile dostanie Polak, jeśli się nie przyzna, ale wyrok może być podobny. Rok, pięć, czy nawet dziesięć lat w zawieszeniu, w którym ciągle można żyć na wolności to tylko wymiar symboliczny kary za śmierć innej, czy innych osób. Karą bowiem jest już sama świadomość nieumyślnego spowodowania czyjejś śmierci. Spróbuj sobie to wyobrazić Ty, lub Tobie podobni, bo każdego może to spotkać.

"...ubiegłorocznego wypadku autokaru wiozącego dzieci z Lwówka.."

"Do zdarzenia, za które winę prokuratura niemiecka przypisała kierowcy autokaru, doszło 8 czerwca tego roku. " to w koncu w ubiegłym czy w tym

To ustalenie poprzedzone zostało wielomiesięcznym badaniem możliwych przyczyn zdarzenia, w czasie których wykluczono inne czynniki.A w Smoleńsku już PO 15 minutach wiadomo bylo, że to wina pilotów. I która prokuratura jest lepsza.

ubiegłorocznego wypadku autokaru wiozącego dzieci z Lwówka postawiła zarzuty kierowcy pojazdu. Jej zdaniem doznał tzw. ?

doszło 8 czerwca tego roku. Autokar wiozący lwóweckich gimnazjalistów i ich opiekunów z Prywatnego Gimnazjum im. Sybiraków na wycieczkę do Francji około godz. 4 rano

Panie redaktorze czy informacje pan ma aktualne to w tym roku czy w tamtym ? proszę poczytać bo wypadek był w tym roku !!!