To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

A klasa I grupa III kolejka - wyniki, omówienie spotkań, tabela, strzelcy

 

Woskar Szklarska Poręba - Pogoń Świerzawa 8:3 (3:1)

Bramki: Nosal, Wyderkowski, Turczyk (k.), Kucharczyk, Kotarba (3), Walczak - Zajda, Krajewski, Sielach, czerw. k.: Ochab (35., Pogoń, faul rat.)

  

Nysa Wolbromek - Orzeł Wojcieszów 1:1 (1:0)

Bramki:D. Nowak - Lidke, czerw. k.: D. Nowak (60., Nysa, 2 ż.)

 

Czarni Przedwojwów - Piast Bolków 1:4 (0:2)

Bramki: Janisz (k.) – K. Stępień (2), Kleszcz, Prorok, czerw. k.: Wasilewski, Setko (53. i 78., Czarni, obaj 2 ż)

 

Włókniarz Chełmsko Śląskie - Olimpia II Kowary 4:1 (2:1)

Bramki: Pączkowski (2, k.), Golasiński, G. Głowacki – Ciesielski

 

KS Łomnica - Orzeł Lubawka 1:4 (0:1)

Bramki: Aleksiejew - Kucharski (3), Różański

 

Bóbr Marciszów - Lechia Piechowice 0:6 (0:2)

Bramki: Kowalski-Ciepiela (3), Śmigasiewicz (2), Morański

 

Chojnik Jelenia Góra - Rudawy Janowice Wielkie 1:7 (1:5)

Bramki: Seta – Szarafin (2), O.  Butyński, D. Butyński, Młodziński, Winiarski, Ignaczak (k.)

Po raz kolejny efektownie wygrał Woskar: przed tygodniem wygrał z Lubawką, teraz jeszcze wyraźniej pokonał drugiego spadkowicz – Pogoń Świerzawa. Względnie wyrównana gra (choć ze wskazaniem na miejscowych) trwała tylko przez pół godziny. Wprawdzie było już wtedy 3:1, ale Pogoń zasługiwała na lepszy wynik. Tyle, że wówczas świerzawski bramkarz, ratując się faulem przed stratą bramki po niepotrzebnym dryblingu wyleciał z boiska. Gospodarze przed przerwa nie potrafili wykorzystać gry w przewadze, a zaraz po zmianie stron wręcz sprezentowali rywalom bramkę kontaktową – obrońca Woskara podał piłkę napastnikowi Pogoni, a ten nie miał problemów z umieszczeniem jej w siatce. Potem jednak grali już tylko miejscowi, zdobywając gola za golem.  

W meczu Nysy z Wojcieszowem faworytem bez wątpienia byli goście, ale kompletu punktów zdobyć im się nie udało. Nikt kto był na tym meczu nie ma wątpliwości, komu zawdzięczają miejscowi, że nie przegrali: to bramkarz M. Bielicz miał dzień konia i uchronił swój zespół od kilku bramek. Już w pierwszej połowie obronił rzut karny, a że niezawodny D. Nowak zdobył dla Nysy gola z wolnego, zanosiło się na niespodziankę. Po zmianie stron tenże sam D. Nowak musiał opuścić boisko i w efekcie wolbromianie przez pół godziny tylko się bronili – momentami desperacko, momentami szczęśliwie i cały czas z bramkarzem w super formie.

Czarni Przedwojów po dwóch remisach ze spadkowiczami, ulegli u siebie Piastowi Bolków. Mecz był emocjonujący i bardzo nerwowy. Goście świetnie zaczęli wypracowując sobie przewagę i strzelając do przerwy dwa gole. Czarni nie potrafili w tej części gry zagrozić rywalowi. To się zmieniło zaraz po wznowieniu, gdy zagrali odważniej i byli bliscy zdobycia gola po strzale Kurka. Ten obraz gry nie zmienił się nawet po czerwonej kartce dla Wasilewskiego. Co więcej starania przyniosły efekt – gospodarze wykorzystali rzut karny i potrzebowali już tylko bramki do wyrównania. Ten cel stał się nierealny, gdy kolejny zawodnik miejscowych musiał opuścić boisko – goście wykorzystali grę w przewadze dwóch zawodników i pognębili rywali dwoma golami. Po meczu działacze Czarnych ocenili, że Piast miał wsparcie sędziów i to przesądziło o przebiegu gry. W Bolkowie nie mogą uwierzyć w taką ocenę: „wątpliwy rzut karny dla gospodarzy, nasz trener wyrzucony na trybuny, brutalny faul na S. Stępniu wychodzącym na czystą pozycję, którego sędziowie jakoś nie zauważyli… jeśli tak wygląda wsparcie sędziów, to niech zawsze wspierają naszych przeciwników” podsumowali.   

Bez historii w meczach w Chełmsku, Łomnicy, Marciszowie i Jeleniej Górze. To były jednostronne pojedynki, w których – oprócz Chełmska - zdecydowanie dominowali goście. W Chełmsku wyraźnie lepsi gospodarze w ostatnich 20 minutach wręcz stłamsili rywali.

W tych czterech meczach największy opór postawiła Łomnica, która przez 45  minut była równorzędnym rywalem dla Lubawki i przegrywała pechowo, po ewidentnym błędzie asystenta, który nie zauważył spalonego. Po zmianie stron grał już tylko Orzeł. W Łomnicy przyznają, że goście zasłużyli na wygraną, ale zauważają też, że wydelegowana na ten mecz obsada sędziowska, to kpina z poważnie traktujących A-klasową rywalizację zawodników i działaczy. – Chodzi o asystentów, których nieporadność była tak duża, że w końcu główny sam podejmował decyzje ignorując ich wskazania. To żenujące, bo wygląda, że jedynym celem wysłania tych asystentów na mecz było, żeby mogli sobie dorobić – narzekano w Łomnicy.

Chojnik, choć tym razem nie miał kłopotów z zestawieniem składu, nie miał nic do powiedzenia w meczu z beniaminkiem. Co skutkuje (nieustannie powracającą) zapowiedzią wycofania się z rozgrywek. W zespole Jeleniej Góry bronił 16-latek (podstawowy bramkarz wyjechał do Anglii płacić podatki JKM), co nie pozostało bez wpływu na wynik. W relacji B. Wrzesińskiego z Rudaw, mecz miał następujący przebieg:

„Początek meczu w wykonaniu Rudaw był wręcz koncertowy. Po 20 minutach podopieczni Sławomira Celta prowadzili już 3-0! Pierwsze dwie akcje bramkowe były bliźniaczo do siebie podobnie. Dwukrotnie dobre podanie Piotra Ignaczaka wykorzystał wbiegający z lewego skrzydła Cezary Szarafin. Trzecia bramka była autorstwa Oskara Butyńskiego. Dostał on dobre podanie od Adama Chochoła, a młody napastnik Rudaw mimo, że nieczysto trafił w piłkę, to przelobował bramkarza Chojnika. Gospodarze parę minut później złapali kontakt, technicznym uderzeniem z dystansu popisał się jeden z zawodników jeleniogórzan. Nie załamało to gry Rudaw, którzy wciąż napierali rywali i przed przerwą zdobyli jeszcze dwie bramki. Najpierw po podaniu Szarafina dobrym uderzeniem z ok. 16 metra popisał się Damian Butyński. Chwilę później dośrodkowanie Chochoła z rzutu wolnego wykorzystał Mirosław Winiarski.

W drugiej połowie, z racji wyniku tempo gry trochę siadło, Rudawy grały spokojniejszy futbol. Nie przeszkodziło im to jednak w strzelaniu bramek. Po około godzinie gry rezultat podwyższył wprowadzony z ławki rezerwowych Mateusz Młodziński, który dobił piłkę po uderzeniu Winiarskiego. Wynik spotkania ustalił w samej końcówce Piotr Ignaczak, który wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na nim. Chwilę przed ostatnim gwizdkiem piłkę do bramki po raz drugi skierował Młodziński, jednak arbiter dopatrzył się zagrania ręką i bramki nie uznał.

 

Tabela po 3. kolejce
1. Woskar Szklarska P.      9    14:5
    Lechia Piechowice         9    14:5
3. KS Chełmsko                  7    12:5
4. Piast Bolków                  7    13:7
5. Rudawy Janowice           6    12:4
6. Orzeł Wojcieszów          4      8:3
7. Olimpia Lubawka            4      8:7
8. Nysa Wolbromek             4      5:6
9. Olimpia II Kowary           3      5:7
10. Bóbr Marciszów            3      3:11
11. Czarni Przedwojów       2      8:11
12. Pogoń Świerzawa           1      6:15
13. KS Łomnica                    0      7:14
14. Chojnik Jelenia Góra      0      2:17


Najlepsi strzelcy:
5 - S. Stępień (Bolków),
4 – Kaszuba (Łomnica), Śmigasiewicz (Piechowice), Kotarba (Szklarska),
3 – Wójcik, Pączkowski (Chełmsko), Ciesielczyk (Kowary), Adamowicz, Kucharski (Lubawka), Myjak, Kowalski-Ciepiela (Piechowice), Turczyk (Szklarska), D. Nowak (Wolbromek)
2 – Korendał, K. Stępień, Kleszcz (Bolków), M. Nowak (Chełmsko), Młodziński, Ignaczak, Szarafin (Janowice), Aleksiejew (Łomnica), Morański (Piechowice), Janisz, Z. Kwaśniewski, Kurek (Przedwojów), Kucharczyk (Szklarska), Sielach (Świerzawa), Dumicz, Lidke (Wojcieszów),

 

IV kolejka - 07 września:

Piast Bolków - Woskar Szklarska Poręba

Orzeł Wojcieszów - KS  Chełmsko Śląskie

Lechia Piechowice - Orzeł Lubawka
Pogoń Świerzawa - KS Łomnica
Olimpia II Kowary - Czarni Przedwojów
Rudawy Janowice Wielkie - Nysa Wolbromek
Bóbr Marciszów - Chojnik Jelenia Góra
 

Komentarze (2)

Polecam wizytę u okulisty tej osobie która powiedziała, ze sędziowie pomagali dzisiaj drużynie z Bolkowa. Masz poważny problem ze wzrokiem i obiektywna oceną ;)