To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Klub radnych Platformy Obywatelskiej na rozdrożu

Klub radnych Platformy Obywatelskiej na rozdrożu

Taki wniosek można wysnuć po konferencji prasowej Piotra Miedzińskiego, przewodniczącego klubu radnych Platformy Obywatelskiej w jeleniogórskiej radzie miejskiej. Apelował on do sumień radnych. I do końca nie wiadomo, czy występował indywidualnie jako radny czy jako szef klubu.

– Radni rady miasta Jeleniej Góry, w tym członkowie klubu Platformy Obywatelskiej, decydując się na start w wyborach i uzyskując mandat radnego ślubowali przede wszystkim służyć na rzecz miasta i jego mieszkańców – zaczął patetycznie Piotr Miedziński. – W rocie ślubowania nie odnalazłem wzmianki, jakoby radni mieli podążać linią wyznaczoną przez wójta, burmistrza czy prezydenta miasta. Klub PO popierał i sądzę że nadal będzie popierał dobre pomysły dla miasta, niezależnie od tego, kto jest ich autorem.

– W ostatnim czasie doświadczyliśmy wielu prób rozbicia przez prezydenta naszego klubu. Te działania miały doprowadzić m.in. do odwołania z funkcji przewodniczącego rady Leszka Wrotniewskiego – powiedział P. Miedziński. – Ja jak i większość radnych klubu nie zgadzamy się z takimi metodami.
Chodzi o to, że klub radnych Platformy Obywatelskiej jest mocno podzielony. Część pozostaje w opozycji wobec prezydenta, część chce z nim współpracować a część waha się, co zrobić. I choć nikt nie składał jasnych deklaracji widać wyraźnie, że przewodniczącemu rady i prezydentowi nie po drodze.
– Wszyscy członkowie klubu Platformy są w nim dobrowolnie – powiedział P. Miedziński. – Sądzę, że w najbliższych dniach, tygodniach okaże się, kto z grona radnych klubu PO zachowuje się w sposób uczciwy względem wyborców a kto dla własnych interesów, stanowisk będzie zmieniał barwy klubowe.
Dziennikarze mieli wątpliwości, czy te deklaracje składane są w imieniu Piotra Miedzińskiego czy klubu radnych? – W imieniu własnym jak i większości części radnych, z którymi rozmawiałem – odpowiedział sam zainteresowany.
To dlaczego pozostałych radnych nie ma na sali? – Po konsultacjach z większością ustaliłem, że taka formuła będzie najbardziej odpowiednia. Przedstawiam stanowisko większości klubu. Nie ukrywam, że jak w każdym klubie zdarzają się różnice zdań i poglądów. Jesteśmy po rozmowach z prezydentem, ale prezydent chciałby niemalże gwarancji na piśmie, że będziemy jego propozycje popierać, a na to się nie zgadzamy – dodał.
Przed konferencją doszło do drobnego incydentu. Na salę weszli radni klubu PO Bożena Wachowicz-Makieła i Konrad Sikora. – Czy to jest twoja konferencja jako radnego, czy może jako przewodniczącego klubu radnych – zapytała B. Wachowicz-Makieła. P. Miedziński odpowiedział, że jego. – A czy możemy w niej uczestniczyć – dopytywała. Sam zainteresowany nie zgodził się zaznaczając, że chętnie opowie radnym, co ma do powiedzenia.
– Sytuacja nie jest normalna i należałoby ją zakończyć – powiedziała dziennikarzom B. Wachowicz-Makieła. – Nie wiem, skąd pan Miedziński wie, że czworo radnych podziela jego stanowisko, dwoje chce współpracy z prezydentem a dwoje się waha, bo takich rozmów z nami nie przeprowadził.
B. Wachowicz-Makieła uznawana jest za zwolenniczkę współpracy z M. Zawiłą. Zadeklarowała jednak, że nie ma tematu odejściu jej z klubu radnych PO. Przyznała jednak, że nie ma zaufania do przewodniczącego klubu. – Moje zaufanie pan Miedziński stracił już dawno. Podam przykład: kiedy rozpoczynały się rozmowy członków klubu z prezydentem, zaproszonych było tylko kilku członków klubu. Ja czy Konrad Sikora nie dostaliśmy informacji o tych rozmowach. Trudno więc mówić o zaufaniu.
Dlaczego akurat teraz P. Miedziński zwołał tę konferencję? Można się tylko domyślać. Prezydent Marcin Zawiła buduje koalicję w radzie i porozumiał się już z SLD. Do uzyskania większości brakuje mu kilku głosów. Dał czas do jutra radnym PO na określenie się, czy chcą do tej koalicji przystąpić, czy też nie.

Komentarze (30)

Mały radny, mało ma do powiedzenia. Żenujący człowiek.

A kiedy radny Ireneusz Łojek odejdzie z PiS-u ?

Powinien zrobić miejsce dla młodych, wykształconych, uczciwych, pracowitych,

Jakby miał trochę wstydu to by odszedł.

PO Tonie
Cała prawda o PO, do Nowoczesnej uciekają (farbowane lisy) :):)

Jeżeli pan Miedziński znajdzie się w Nowoczesnej bo oni go przyjmą, to jeleniogórska Nowoczesna dla mnie będzie mało znaczącą grupką "polityczną"!

Czy WY nie rozumiecie że na jesieni młodzież będzie rozdawać karty?

Mały Bełkot.
Kaziu, mam nadzieję że p. Stankiewicz na tyle orientuje się w jeleniogórskich realiach, a Miedzio wyrobił sobie już ustaloną "renomę", że chyba ani Miedzia, ani Jeleniogórzanina z Dziwiszowa nie przyjmie. Oni by, wcześniej czy później Nowoczesną rozwalili, bo są w tym dobrzy.

Mók drogi Miedziński! Radni nie są tylko od tego, by nadzorować, kontrolować, nadymać się, rozliczać ,...itp Radni są głównie od pracy na rzecz miasta. A praca na rzecz miasta to także pozyskiwanie pieniędzy na miejskie inwestycje. Jakie pieniądze pozyskaliście? Żadnych! Mogliście, ale woleliście działać na złość prezydentowi i na złość mieszkańcom Jeleniej Góry. Mieliście wpływ na Protasiewicza? Mieliście! Jak ten wpływ wykorzystaliście dla miasta? Nic nie robiliście, dbaliście głównie o swoje kariery, stołki i wysokie zarobki. Lepiej usuńcie sie po cichu z oczu jeleniogórzan. Powyższe uwagi tyczą pozostałych radnych a obecnie w szczególności radnych z PiS.

Ostanie podrygiwania tych, którzy cofają Jelenią Górę. Prezydent Miasta powinien zawiązać koalicję dla dobra tego miasta bo tego już się czytać i słuchać nie daje.

Miedziński nie odchodzi z klubu PO ale dwóch radnych z tego klubu skuszonych konfiturami przechodzi do klubu prezydenta.czytamy ze zrozumieniem.

Tylko ze te konfitury są przeterminowane i przy najbliższej kontroli będzie grzywna i afera

Miedziak stoi w rozkroku. Myślał, że związek z Hubciem zagwarantuje mu dozgonny stołek radnego i inne lepsze profity. A teraz nie wie co ma zrobić czy wybrać Nowoczesną jak jego koledzy z Wrocławia, czy jak syn marnotrawny wrócić na kolanach do Zawiły,a kredyty za kampanię trzeba spłacać. Na szczęście bez względu na jego wybór i tak mieszkańcy w kolejnych wyborach będą pamiętać jego zachowania. No chyba, że w kolejnych wyborach wystartuje do Rady Gminy Podgórzyn

A czemu ma kandydować do Rady Gminy Podgórzyn ???

On tam podobno tylko śpi!

Dziś tylko śpi na Słonecznej Dolinie, jak grunt pod nogami zacznie się palić to może się zamelduje i wystartuje do Rady Gminy Podgórzyn. Nieźle jeden radny śpi w Dziwiszowie, kolejny w Staniszowie, ciekawie jak pozostali?

P. Makieła i p. Sikora lepiej niech się nie wypowiadają, bo to co oni robią, to jest jedna wielka żenada. Zero lojalności z własnym klubem, bliżej im do Nowoczesnej i to pewnie kwestia dni, że tak właśnie się stanie. A p. Sikory nie mogę wręcz słuchać, jak się odzywa na posiedzeniu Rady. Wypowiada się tonem, jakby zjadł wszystkie rozumy.

Na dodatek Sikora jest w RM psim swędem, wpuścił go na swoje miejsce Sajnog, którego Zawiła kupił stanowiskiem w Termach.

Jeśli 4 radnych PO i 4 radnych SLD zagłosuje za odwołaniem Przewodniczącego i wejdzie w koalicje z Prezydentem to następnego dnia zawiąże się komitet referendalny do odwołania i Prezydenta i Rady Miejskiej.Po referendum Pani Wachowicz -Makieła i Panu Sikorze pozostanie spakować się i pójście w niebyt polityki

Nie strasz, nie strasz. Już następnego dnia? No,no. W naszym pięknym mieście jest stała grupa życiowych nieudaczników, którzy uporczywie pchają się do tzw polityki.

Układ trzęsie się ze strachu, widać po wpisach. Panie Miedziński niech się Pan nie przejmuje tymi sprzedawczykami, to są ludzie, którzy (jak pisze Pan redaktor) dla własnych interesów, stanowisk będą zmieniać barwy klubowe. Liczę a nawet jestem pewny, że osoby które pozostaną w klubie PO będą służyć na rzecz miasta i jego mieszkańców. Życzę państwu powodzenia!!!

Nie popełniajcie błędu o ile referendum to tylko za odwołaniem prezydenta,radę zostawcie w spokoju.

Mam nadzieję,że radny Ładziński godnie zachowa się w tym sporze i wstrzyma się od głosu.

a czy pani radna Wachowicz-Makieła nie była aktywnie wspierana przez kson i chwaliła się rekomendacją tego środowiska? na marginesie czy kson ma prawo w biuletynie wydawanym za publiczne pieniądze z PFRON angażować się w kampanię wyborczą i reklamować swoich protegowanych ?

Jedynie wówczas gdy funkcje radnych i posłów (senat rozgoniony) będą społeczne będzie można oczekiwać, że ci ludzie będą chcieli coś rzeczywiście pożytecznego zrobić dla regionu czy kraju. W innym przypadku będzie to zawsze skok na kasę! Na pewno znalazłoby się sporo uczciwych społeczników.

funkcje radnych pełnione społecznie były za komuny, w dobie demokracji to raczej nie przejdzie

funkcje radnych pełnione społecznie były za komuny, w dobie demokracji to raczej nie przejdzie

Szambo i wodorosty, niezależnie od partii. Dziwię się ludziom, którzy się pchają do tego bagna zamiast cieszyć się życiem.

Może w końcu się rozpadną! Hurra! Trzymam kciuki