To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Krótka randka i... praca czeka

Krótka randka i... praca czeka

90 sekund – tyle mieli kandydaci na przekonanie potencjalnych pracodawców, by ich zatrudnili. A może odwrotnie – to pracodawcy musieli się postarać, aby ktoś chciał skorzystać z ich oferty. Tak wyglądały czwartkowe targi pracy Elevator Pitch w Jeleniej Górze.

Było to bardzo nietypowe spotkanie. Każdy ubiegający się o pracę miał półtorej minuty na porozmawianie z jednym pracodawcą. Następnie kandydaci wstawali i siadali do stanowiska innej firmy. Organizatorzy nazwali to „randką z pracodawcą”.

– Taka formuła rzadko jest stosowana w naszym kraju – mówi Paweł Gluza, prezes Platinum Foundation. – Zdecydowaliśmy się na nią, bo tradycyjne targi pracy powodują, że ten kontakt często jest bardzo powierzchowny. Tutaj kandydat spotyka się twarzą w twarz z pracodawcą, każdy ma możliwość porozmawiania z każdym. Po przesłuchaniu wszystkich pracodawca może sam ocenić, kto mu zapadł w pamięci.
Czas jest na tyle krótki, że obie strony przedstawiają tylko najważniejsze informacje. Nie ma obawy, że ktoś kogoś zmęczy rozmową.
Na targach pojawiło się wielu studentów, ale i osoby w średnim wieku, które poszukują pracy. Dominik z Jeleniej Góry, student Uniwersytetu Ekonomicznego, był zadowolony. – Odbyłem już 11 rozmów, dwie oferty są ciekawe – przyznał nam. – Jedna związana z marketingiem, druga z bankowością. Wymieniliśmy się wizytówkami, może coś z tego będzie.
Co można zrobić w 90 sekund? – Przedstawić się, powiedzieć, czym się człowiek zajmował do tej pory, i dopytać o szczegóły oferty, jaki jest zakres obowiązków na danym stanowisku – odpowiada.
Przyznaje, że większość studentów ma już pracę i jeśli szuka innej, to musi być ona konkurencyjna. – Jest masa ofert w Jeleniej Górze – uważa. Ci, z którymi rozmawialiśmy podkreślali, że interesowało ich wynagrodzenie na poziomie wyższym, niż mają obecnie. – Przynajmniej 2 tysięcy złotych miesięcznie na rękę – odpowiedział jeden z uczestników zapytany, ile chciałby zarabiać.
Targi były też szansą dla... pracodawców. – Nie oszukujmy się, bezrobocie w Jeleniej Górze jest na poziomie 3-4 procent, rynek pracowników jest bardzo ubogi – przyznaje Wojciech Chadży, właściciel firmy przewozowej Krycha. Formuła targów bardzo mu się podoba, jednak nie liczy, że po tych rozmowach znajdzie kogoś. – Szukamy kierowców, mechaników. Ogólnie mówiąc, pracowników fizycznych. Tymczasem tutaj są w większości studenci Uniwersytetu Ekonomicznego bądź Politechniki. Oni są bardziej zainteresowani pracą biurową. Ale to nie zarzut. To efekt wieloletnich zaniedbań w szkolnictwie zawodowym. Na pewno warto takie spotkania organizować, zapraszając także osoby, szukające pracy fizycznej.
Targi odbyły się w Klubie Kwadrat Jeleniogórskiego Centrum Kultury. Zorganizowały samorządy studenckie jeleniogórskich uczelni, Platinum Foundation oraz klub Karkonosze Jelenia Góra.
 

IMG_0062.JPG
IMG_0064.JPG
IMG_0070.JPG
IMG_0074.JPG
IMG_0077.JPG
IMG_0078.JPG
IMG_0084.JPG
IMG_0087.JPG
IMG_0090.JPG
IMG_0093.JPG
IMG_0102.JPG
IMG_0105.JPG
IMG_0110.JPG
IMG_0123.JPG
IMG_0128.JPG

Komentarze (5)

Było super! Mam nadzieję, że będzie kontynuacja :-)

Do obozów pracy typu Draexlmaier nikt już chyba nie chce iść :)

Takie szumne zapewnienia o dobrej wypłacie, warunkach, rozwoju itp a w rzeczywistości kołchoz jak wszystkie w okolicy.

moglbys wyjasnic co bylo super?
tak konkretnie

Możliwość pogadania z aż tyloma pracodawcami w luźnej atmosferze. Stresowałam się przed przyjściem, bo nie wiedziałam jak to będzie wyglądać i co powiedzieć. Z każdą kolejną rozmową szło mi coraz lepiej ;-) Dostałam kilka ciekawych wizytówek i mam nadzieję, że coś z tego będzie :-)

Świetnie zorganizowany event ,oby więcej takich wydarzeń w naszym mieście !