To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Kryminalne show Rutkowskiego bez Rutkowskiego

Kryminalne show Rutkowskiego bez Rutkowskiego

Biuro detektywistyczne Krzysztofa Rutkowskiego zwołało w jeleniogórskim Hotelu Europa konferencję prasową w sprawie zaginionego mężczyzny. Trzeba podziwiać metodę działania detektywa - celebryty. Media jak na zawołanie przychodzą, robią reklamę jego firmie i wpisują się w pakiet obsługi klienta, który za zlecenie płaci przecież niemało.

Przyszedłem szybciej więc panowie byli po cywilnemu – bez kominiarek i bez kamizelek kuloodpornych. - Pan Rutkowski nie dojedzie, ale będzie połączenie telefoniczne – oznajmili na wstępie. Przed konferencją prasową panowie z teamu Rutkowskiego trochę pożartowali, opowiedzieli kilka kawałów i zabawnych historyjek. Na samej konferencji jeden odczytywał poważnym tonem wszystko, co wiadomo o zaginięciu, drugi stał obok w rozkroku. Słusznie któryś z kolegów zauważył, że powiało Al-Kaidą. Potem krótka opowieść o tym, kiedy zaginiony był widziany ostatnio, co robił przedtem i kto go szuka. Padały słowa o „naszych agentach”, co to coś ustalili oraz o niemieckich tropach w sprawie. Pełno zagadek i tajemnic – chce się wejść w ten świat, zostać panną Marple albo Sherlockiem Holmesem. W połowie konferencji agent Rutkowskiego sięga po telefon. To ważny moment – pomieszczenie wypełnia stanowczy ton głosu pana Krzysztofa. Nachylamy się wszyscy nad smartfonem ze zdjęciem mistrza Rutkowskiego na ekraniku. Mówi z grubsza to samo, co jego pracownik. Dodaje, że mężczyzny poszukuje żona i rodzice. Wspomina, iż zaginiony ma kłopot z hazardem. Krzysztof Rutkowski namawia, aby opublikować plakat dotyczący poszukiwania mężczyzny, zachęca też do zamieszczenia numeru alarmowego firmy w mediach. Wszyscy przecież chcemy pomóc. Krzysztof Rutkowski zapewnia, że nie ściga się z policją, chodzi o odnalezienie człowieka, żeby uspokoić rodzinę. Przyznaje, że najprawdopodobniej zaginiony zgubił się na własne życzenie. Pytam pana w kominiarce, ile kosztuje taka usługa poszukiwania osoby zaginionej? - To sprawa indywidualna. Nie odpowiem na to – mówi.

Poniżej odsyłamy do informacji o zaginionym.


 

rutek.JPG
ru.jpg

Komentarze (13)

"Szmata" tego siedzącego, coś do złudzenia mi przypomina. Żenada jakaś.

Przecież 3/4 detektywów i ochroniarzy to niespełnieni policjanci albo byli milicjanci. Nie przyjęto ich do policji z różnych powodów (np. oblane testy psychologiczne albo współpraca ze służbą bezpieczeństwa PRL), to się spełniają w takich paramilitarnych formacjach. Zwykle nie panują nad emocjami, są agresywni i szukają okazji, żeby się wykazać, prowokując bójki i awantury. Większość najchętniej nosiłaby mundury, jeździła samochodami z niebieskimi kogutami i oprócz broni palnej najchętniej machaliby także odznaką. To są mali ludzie w wielkich, przypakowanych ciałach. Mózgi też mają zwykle miniaturowe. Chodzą słuchy, że ptaszki również, jak u każdego, kto brał sterydy i anabole.

Jeżeli byłbym dziennikarzem i pisałbyś o mnie,że jestem z rynsztoku to na Twoim miejscu bałbym się już wyjść z domu.Mam nadzieję że nie obejdzie się to bez echa ze strony redaktora.

Zaraz chyba pęknę ze śmiechu :D Sami nadwrażliwi na tym portalu, ale jak mięsem polityków obrzucacie, to już wszystko gra.

Ustawa o ochronie osób lub mienia.- ich to nie dotyczy? Dziki kraj.

art. 9 pkt 6)
w art. 21 dodaje się ust. 3 w brzmieniu:
„3. Pracownik ochrony nie może zakrywać twarzy w celu uniemożliwienia lub istotnego utrudnienia jego identyfikacji.”

Co świadczy o tym, iż ustawodawca do ustawy o ochronie osób mienia z dnia 22 sierpnia 1997 roku w art. 21 dodaje ust. 3 informujący o zakazie stosowania m.in. kominiarek do zakrywania twarzy. Zakaz dotyczy oczywiście również innych nakryć głowy. Przepis ten wchodzi w życie od 1 stycznia 2014 roku.

koleś ma policyjną odznakę więc jest ....policjantem czy prywatnym detektywem? to była konferencja prywatnej firmy detektywistycznej czy komendy policji???

Nie ma policyjnej odznaki. Gdyby dali zbliżenie, to byś się zorientował.

Ktoś napisał na innym portalu:
"Biuro Detektywistyczne Rutkowski nie posiada wpisu do rejestru działalności regulowanej w zakresie usług detektywistycznych. Licencja wydana panu Rutkowskiemu została cofnięta przez komendanta wojewódzkiego policji właściwego ze względu na miejsce jego zamieszkania" "Prowadzenie usług detektywistycznych oraz posługiwanie się tytułem „detektywa” bez licencji podlega karze pozbawienia wolności do lat dwóch.", "Krzysztof Rutkowski stracił licencję właśnie za prowadzenie nielegalnej działalności detektywistycznej, bez wpisu do rejestru."

To nie ten Rutkowski co powinien w pierdlu siedzieć?

Który to z Jeleniej na Rutkowskiego sie kreuje ???

Który to z Jeleniej na Rutkowskiego sie kreuje ???

Zorro...:)