To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Ksiądz Józef Frąc - ćwierć wieku w Sobieszowie

Ksiądz Józef Frąc - ćwierć wieku w Sobieszowie

O nowych czasach, religijności, polityce w Kościele, trudnych chwilach w życiu kapłana - rozmowa z księdzem Józefem Frącem, proboszczem Parafi św. Marcina w Jeleniej Górze-Sobieszowie.

- Kiedy ksiądz obejmował 24 lata temu parafię pod Chojnikiem świat był zupełnie inny..

- O tak. Rzeczywistość była całkiem inna. Było dużo zakładów pracy – szlifiernia kryształów, tartak, ośrodek transportu leśnego, zakład produkcji odzieży ochronnej, na Karkonoskiej przecież była fabryka mebli. W tych zakładach pracowali ludzie, zarabiali na życie, utrzymywali rodziny. Poza tym wtedy w Sobieszowie były dwie duże szkoły średnie – leśna i rolnicza. Setki uczniów tu chodziło, uczyło kilkudziesięciu nauczycieli był internat. Sobieszów wtedy naprawdę żył. Po kilku latach to się zaczęło drastycznie zmieniać. Firmy upadały, szkoły zostały zamknięte. Zmienił się model gospodarki i zmieniło się życie wielu osób. Nastąpiło powszechne zniechęcenie. Ustrojowy sens zmian to jedno, a to jak odczuli to ludzie w mniejszych miejscowościach to drugie.

- Te zmiany wpłynęły na ludzi, na rodzinę, sposób życia. Jak?

- Sobieszów zaczął pustoszeć. Coraz trudniej było tu żyć, utrzymać się. Gdy przyszedłem do parafii w Sobieszowie, do Pierwszej Komunii Św. przystąpiło 100 dzieci, w tym roku jest 30, w tym 5 spoza Sobieszowa. Sytuację też pokazują inne statystyki. W tym roku mieliśmy 13 chrztów i 61 pogrzebów. Gdy chodzę po kolędzie, widzę przede wszystkim ludzi starszych – emerytów, rencistów. Są ulice, gdzie na 20 domów spotka się, jedno, dwoje dzieci. Niewielu w Sobieszowie pracuje zawodowo. Część z tych, którzy tu zostają pogrążają się w marazmie, nie wykazują inicjatywy, żeby sobie radzić. To mnie dziwi. Dziwi mnie na przykład rodzeństwo z Sobieszowa, które odziedziczyło po rodzicach dom z dużym kawałkiem ziemi. Oboje na bezrobociu, przyszli do mnie, żebym im pomógł. Zaproponowałem, ze dam im dwa worki ziemniaków, żeby posadzili na swoim polu. „Kto by się bawił z ziemią, nie lubię tego. Przecież w zieleniakach wszystko jest” - usłyszałem. Podobnie dziwi mnie, że choć jest tyle biedy, to pod drzewami owocowymi gnije w sezonie tyle jabłek, śliwek. Tak kiedyś nie było. Ludzie starali się sobie jakoś radzić. Dziś ludzie są inni. Wielu nie poradziło sobie w nowych czasach. Popadli w alkoholizm, młodsi w narkotyki. Wielu takich zagubionych wystaje pod Biedronką. Czasem z nimi rozmawiam, bo ich przecież znam od lat. Niektórzy z nich chcą coś zmienić, wyjść z nałogu, ale są za słabi. Bardzo trudno im pomóc.
Cała rozmowa w bieżącym numerze "Nowin Jeleniogórskich". 

Komentarze (22)

Zwykły lud popadł w marazm ,biedę ale powstały ośrodki bałwochwalstwa jak Licheń,Toruń , krakowskie Łagiewniki.
Nie potrzeba najeżdżać naszego kraju ,wystarczy dać naw wolność sami dokonamy samounicestwienia.
Tak szanowny księże ,może za dużo polityki płynie z ambon?

Mam wątpliwości czy aby ta polityka płynąca z ambon ma wpływ na marazm i nicość i biedę. Bo Ci co słuchają kazań w kościele dalecy są od tego marazmu i biedy o której mówi i myśli wspaniały człowiek i ksiądz. Dlatego dokonałeś AD 966 za dużego skrótu myślowego.

Żeby dokonać skrótu myślowego, chyba trzeba myśleć. Zdaje się, że przeceniłeś Pana AD966

Przeceniłem AD 966, faktycznie trzeba myśleć, a tu nic , pustka i przeciąg.

Czemu się czepiasz do księdza, który nie politykuje i dba o swoich parafian? Nienawiść cię zaślepia.

My normalni Polacy nie chcemy walczyć z kościołem ! Chcemy tylko aby wszyscy obywatele, organizacje, firmy, były równo i sprawiedliwie traktowane zgodnie z prawem dlatego domagamy się od rządu, premiera Donalda Tuska i sejmu aby: Była przestrzegane przez wszystkich prawa zapisane w Konstytucji Rzeczpospolitej Polski.. W takim razie jedynym wyjściem dla Państwa jest to co trzeba koniecznie zrobić , czyli !

1. Zerwać konkordat
2. Zlikwidować etaty kapelanów
3. Zlikwidować etaty katechetów
4. Opodatkować kler
5. Znacjonalizować majątek zagrabiony przez kler po roku 1989
6. Wyprowadzić religię ze szkół
7. Usunąć krzyże z urzędów i szkół
8. Uroczystości państwowe organizować bez udziału kleru
9. Postawić przed sąd wszystkich pedofilów w sutannach
10. Wstrzymać dofinansowanie "dzieł" Krk z kasy państwa !
11. Ścigać z urzędu za wywoływanie presji w celu wymuszenia uczestnictwa w praktykach religijnych przez nauczycieli, dowódców i innych osób przełożonych
12. Zlikwidować przepisy o wartościach chrześcijańskich w radiu i telewizji
13. Nakazać przestrzegania norm hałasu, niezależnie od wyznania - zakazać dzwonić albo wrzeszczeć przez megafon na procesjach na terenach gęsto zamieszkanych --,niech sobie dzwonią na terenach przemysłowych lub w zamkniętych pomieszczeniach.
14. Nakazać organizacjom religijnym przestrzegania przepisów o ochronie danych osobowych wobec osób, które z nich wystąpiły na zasadach przewidzianych w prawie cywilnym .
15.A zaoszczędzone w ten sposób pieniądze przeznaczyć na: dożywianie głodujących dzieci,żłobki, przedszkola, służbę zdrowia, oświatę, drogi, kolej, walkę z bezrobociem, dofinansowanie policji, ochronę środowiska itp.

Ale się uśmiałem , nie stać Cię na więcej , tylko 15 marnych postulatów? Nie ośmieszaj się, nie bądź żałosny, nie stać cię na więcej. Dalej dowalaj, przecież "ta okropna wiara" jest winna wszystkiego co się w życiu nie udało , postulat 11,12,13 po prost zwala z nóg.

no to smiej sie dalej... bezmozgowcy sa szczesliwsi!

Zamiast ? postaw +,te 15 pozycji to nie wszystko!
Polska krajem katolickim Polska ekonomicznym,edukacyjnym karlem.

właśnie karłem przez wiarę katolicką? Toż to banał na miarę "Palikotowców". Żałosne!!!

Ksiadz Frąc realistycznie zdiagnozował sytuację w małej peryferyjnej miejscowości jaką jest Sobieszów.I nic to , stanowi ona część Jeleniej Góry. Problemy mieszkańców są na ogół podobne.Jest on cenionym nie tylko przez parafian, niestety niedługo odchodzacym na emeryturę Duszpasterzem,Człowiekim Roku wybranym przez społeczność w ramach Dni Sobieszowa.Osobą skromną i cenioną za wiedzę i jej popularyzowanie nt.historii Sobieszowa i jego okolic.
Mnie i członkom mojej rodziny, będzie Go b. brakowało

jeżu>. przyślą "nowego" młodego zmienisz zdanie ,znasz swój Kościół przez pryzmat swojej parafii.

A przez jaki pryzmat ma patrzeć? To co nas otacza jest dla nas najbardziej miarodajne.

A mi go wcale nie będzie brakowało!!! Cieszę się że w końcu odchodzi. Już dawno powinien to zrobić.

Bardzo dobry człowiek. Będzie go brakowało wielu mieszkańcom Sobieszowa.

nikt nie jest ideałem,każdy ma wady i zalety, ogólnie dobry człowiek

Teraz na emeryturkę ,ciepłe mieszkanko ,w domku własnym lub księży emerytów,leczenie poza kolejnością wczasy we Włoszech ,mundur na kołek cywilki i cheja w świat.Memento mori.

ciebie czeka tylko przytułek dla pedałów Palikota,nawet do schroniska dla psów nie wezmą..

Jak dla mnie to jest najlepszy proboszcz jaki mógł się nam trafić, widać że jest człowiekiem z prawdziwym powołaniem.

.. uczyl mnie Religii ! Najcieplejsze wspomnienia ..jego dobroc,cierpliwosc beda
mi towarzyszc przez cale moje ziemskie zycie !
..duzo zdrowia,z pozdrowieniami byla uczennica

1

Parafia Sobieszowska ma szczęście do wspaniałych proboszczów - wcześniej był ksiądz Antoni Kamiński - wielki patriota i skromny człowiek.

By taki ks Józef Frac w Kudowie Zdroju i wasnie 25 lat temu wyjechal. Odwolali go lub przeniesli bo nie chcial im zbudowac nowego kociola. Przyslali mlodego ksiedz kulturyste bawidamka (gral w tenisa, robil dyskoteki na plebanii). Kobiety walily do kosciola jak oszalale. Zrobil dziecko najbardziej religijnej pannie z najbardziej przykoscielnej rodziny (cukiernie mieli) i wyskrobali. Jak sie sprawa rypla o tez go przeniesli. Ale wrocmy do ks Fraca Józefa. Obejmowal parafie na tzw. ziemiach odzyskanych. Kudowa jako uzdrowisko prowadzone glownie przez Zydow (film Hotel Polanów i jego gocie) a pozniej przez Niemcow byla dosyc bogata i te dobra pozostaly jak Niemcy uciekli i poniej jak byli wysiedlani. Jak Józef Frac wyjeda to wywiózl DWA TIRY dobytku co go byl uzbieral od parafian za otwieranie furtki do nieba. Czy to ten sam ladaco? Ze zdjécia trudno powiedzie. Jeeli kuleje na jedná noge to bedzie ten sam.