Legia Warszawa przegrała z Energie Cottbus na Złotniczej

Mecz grano systemem 4 odsłony po 20 minut każda. Spotkanie dobrze rozpoczęło się pomyślnie dla Akademii Piłkarskiej Legii Warszawa, która na prowadzenie wyszła za sprawą Michała Budziszewskiego. Pod koniec pierwszej kwarty do remisu doprowadził jednak Pavel Marasov z Cottbus, który wykorzystał błąd bramkarza „wojskowych”. W drugiej ćwiartce padła tylko jedna bramka: samobójcze trafienie w barwach Legii zanotował Patryk Pierzak. W trzeciej części wynik na 3:1 dla Energie ustalił Simon Barczewicz.

Trener Legii Warszawa Sebastian Różycki był zadowolony po meczu. – Taki wyjazd dla nas to możliwość sprawdzenia swoich umiejętności na tle rywala z zagranicy – powiedział. Chwalił murawę na stadionie przy ul. Złotniczej.
– Nie chcę traktować tego, jako usprawiedliwienia, ale rywal trenuje na naturalnej trawie, a my nie. Dzisiaj widać było, że mamy więcej problemów, piłka czasami stawała nam w miejscu – mówił. – Wynik jest dla nas niekorzystny, ale nie uważam, że byliśmy drużyną słabszą. Przeciwnie, prowadziliśmy grę, a po indywidualnych błędach straciliśmy trzy bramki. To normalne, chłopcy cały czas się uczą, zbierają doświadczenie. To jest odpowiedni czas na to, żeby takie błędy popełniać i wyciągać wnioski, by w przyszłości już się one nie przytrafiały.
Kolejny mecz kontrolny zawodnicy Energie Cottbus, prowadzeni przez duet szkoleniowców Nico Wünschmanna, Bernda Deutschmanna rozegrają 1 września o godzinie 16:00 na stadionie przy ul. Złotniczej w Jeleniej Górze. Ich przeciwnikiem będą młodzi piłkarze Śląska Wrocław.