To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Nowy prezes Stowarzyszenia Bieg Piastów

Nowy prezes Stowarzyszenia Bieg Piastów

Nastąpiły zmiany we władzach  Stowarzyszenia Bieg Piastów. Prezesa Zygmunta Bobowskiego zastąpił Maciej Pawłowski. Rezygnację złożył także dotychczasowy sekretarz Zarządu SBP Marek Chromicz. Na jego miejsce wybrany został Leszek Kosiorowski.

 

Co jest powodem zmian we władzach Stowarzyszenia. - Rezygnacja prezesa i sekretarza – odpowiada krótko Leszek Kosiorowski, rzecznik Stowarzyszenia i od dwóch dni sekretarz Zarządu. Wyjaśnia, że praca w SBP jest niezwykle absorbująca, intensywna, bo działa się lokalnie, regionalnie, ale i globalnie. Jednocześnie członkowie Zarządu działają wyłącznie społecznie. Zmiana we władzach Stowarzyszenia nie pociągnie za sobą żadnej rewolucji. Jak zapewnia Leszek Kosiorowski, w grę wchodzą drobne korekty. Dr inż. Maciej Pawłowski jest dziekanem Wydziału Techniczno-Informatycznego i dyrektorem Zamiejscowego Ośrodka Dydaktycznego Politechniki Wrocławskiej w Jeleniej Górze. W Zarządzie Stowarzyszenia Bieg Piastów zasiada od 2011 r. 

 

zdj. SBP

Komentarze (8)

Leszek Kosiorowski to żaden fachowiec. Idą złe czasy dla Biegu Piastów.

Kiedyś Kosiorowski był dziennikarzem, bardzo kiepskim dziennikarzem. Startuje również w maratonach i przybiega często jako jeden z ostatnich.

No to git

To może będzie wreszcie kolejny zjazd absolwentów AE.

Kolejny Zjazd Absolwentów odbędzie się zgodnie z planem jesienią 2019 roku. do zobaczenia

Sądząc po komentarzach: typowe jeleniogórskie pikiełko. Musi strasznie boleć, że ktoś ma pasję i chce mu się coś robić.

Kosiorowski kiedyś na krótko został szefem Słowa Polskiego w Jeleniej Górze. Przetrzymywał dziennikarzy w redakcji do 20 - 22 godziny. Jak szefowie z Wrocławia dowiedzieli się co ten Kosiorowski wyprawia, to w tempie błyskawicznym go zwolniono. Prawie z płaczem odszedł z redakcji.

Okazuje się, że dziennikarze to "problem" Stowarzyszenia Bieg Piastów. Na razie na celowniku jest L. Kosiorowski. Jeśli Jego przeszłość była taka jak wyżej napisano, to nominacja na funkcję sekretarza Stowarzyszenia może budzić co najmniej wątpliwości. Wydaje się jednak, że większym problemem jest obecność w Stowarzyszeniu(chyba nawet na stanowisku funkcyjnym - warto to sprawdzić)innego znanego dziennikarza jeleniogórskiego Janusza Rodziewicza. Wedle udostępnionych akt z archiwów IPN mamy w tym przypadku do czynienia z tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie Marcin. Należy dodać, że bardzo aktywnym; dwie teczki i około 160 dokumentów. I co z tym fantem zrobić?