To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Po naszej interwencji wykonawca się poprawił

Po naszej interwencji wykonawca się poprawił

– Miało być zrobione porządnie, a jak jest? – pokazuje zdenerwowana Jadwiga Wiśniewska, mieszkanka Jeżowa. Chodzi o dojście do jej posesji, które miało być naprawione po budowie kanalizacji. Jest nierówno, łatwo o wypadek. Interweniowaliśmy u wójta. Z dobrym skutkiem.

W Jeżowie Sudeckim trwa budowa kanalizacji. Do nieporozumień doszło na ulicy Szkolnej. – Robotnicy zrobili wykop, położyli rurę. Mieli wszystko doprowadzić do poprzedniego stanu – opowiada Jadwiga Wiśniewska. Do jej domu prowadzi wąskie przejście pomiędzy płotami. Była tam wylewka betonowa. Stara, ale przynajmniej prosta. – Liczyłam, że po tym, jak ją zniszczyli, wyleją porządnie od nowa – mówi kobieta. – Owszem, zrobili, ale byle jak. Proszę popatrzeć na te nierówności. To pęka, kruszy się, tu jest nierówno – pokazuje.


Łatwo tam się potknąć i wywrócić. Pani Jadwiga mówi, że kiedy wykonawca wykonywał wylewkę, przywiózł na miejsce dwie taczki rozrobionego betonu. - Sądziłam, że to właśnie po to, by to porządnie wyrównać. Tymczasem patrzę, a on jedną taczkę wiezie do sąsiada – mówi kobieta.


Była zdziwiona, bo wcześniej współpraca z wykonawcą układała się dobrze. – Jak rozryli ogród, to potem poprosiłam ich, żeby przywieźli ziemi i zrobili to – mówi.
– Interweniowałam w gminie w sprawie dojścia do posesji, ale bez skutku – mówi Jadwiga Wiśniewska. – Przyjechała tu jakaś pani od wykonawcy, była bardzo wulgarna, powyzywała mnie. Nawet nie chcę cytować...


Interweniowaliśmy w tej sprawie u wójta Jeżowa Sudeckiego Edwarda Dudka. – Na pewno się tym zajmiemy. Postaram się jeszcze dzisiaj wysłać tam kogoś – powiedział. I słowa dotrzymał. W ciągu kilku dni, na Szkolnej pojawił się i kierownik robót i inspektor nadzoru. Z wójtem rozmawialiśmy w poniedziałek. Dzisiaj Jadwiga Wiśniewska potwierdziła nam, że dojście zostało poprawione. – Jest równo, o wiele lepiej, jak przedtem. Można normalnie przejść, dziękuję – powiedziała zadowolona.

przejscie2.jpg

Komentarze (8)

Da się?, da się. Brawo !!!

Brawa dla pani W haha. Pierwotnie była tam wylewka o grubości 2-3cm, miejscami dochodziła do zawrotnej grubości 4cm. Cały beton był popękany, przed wejściem na posesję i rozpoczęciem prac, były wyrwy i nierówności. Do tego Pani W kazała jeździć swojemu zięciowi kołami auta po wykopie w SADZIE. Ziemia była dosypywana czterokrotnie, oraz otrzymała Pani od wykonawcy wywrotkę tłucznia, który rozplantowała sobie pod garażem i dojazdem do posesji, a wcześniej jeździła po błocie i porozbijanych dachówkach. Wszelkie pani prośby były wykonywane, aż do przesady. A jedno ze zdjęć nie dotyczy w ogóle Pani posesji tylko sąsiadki która nie wnosi żadnych zastrzeżeń co do wykonawstwa prac. I betonu przyjechało 0,5 m3, szkoda że nie dwa wiadra... Pozdrawiam Panią W. Słodkiego, miłego, życia.

To co zostało napisane w sprawie tlucznia zgadzam się, że został rozplantowany poniewaz podwórko i wjazd na posesję był zniszczony przez koparki i samochody. Jak wyglądało podwórko wcześniej są zrobione zdjęcia. Mam również zdjęcia, które przedstawiają ile pracy zostało wykonane przez właściciela posesji .Stwierdzam, że reprevzentantka firmy podczas rozmowy na temat poprawy przejścia pokazała jaki poziom usług świadczy jej firma .

pani W zawsze szuka kwadratowych jaj!a pani ktora jej powiedziala kilka slow pewnie miala racje.a ta robi afere!chodzila po klepisku a teraz ma beton i dalej jest jej zle,bo by chciala marmury!

brawo!tak 3mać a ta baba, która ją zwyzywała to na taczkę gnoju wsadzić i heya! ;P Jak, ktoś ma coś zrobić to porządnie i ma być płacone od tego czy się wywiązał z umowy bo jak nie to bye bye!KRÓTKA PIŁKA!

niektórym nigdy nie dogodzi, zobaczycie za jakieś czas znowu jej coś będzie nie pasować, tacy ludzie niestety zawsze mają coś do powiedzenia, sami od siebie nic nie dadzą a roszczenia takie że głowa mała.

Przepraszam ale mama nie nauczyła że po sobie sprzątać trzeba , gdyby było zrobione porządnie za pierwszym razem nie trzeba by było robić takiej afery