To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Przewodniczący rady podał się do dymisji

Przewodniczący rady podał się do dymisji

Janusz Grodziński zrezygnował dzisiaj z funkcji przewodniczącego rady miasta i wystąpił z klubu Platformy Obywatelskiej. Swoją decyzję tłumaczył głębokim konfliktem w partii. Zapowiedział, że do końca kadencji będzie niezależnym radnym realizującym swój plan zapowiedziany w kampanii.

 

Przewodniczący klubu PO Leszek Wrotniewski podał na oficjalnym posiedzeniu klubu, że do wycofania poparcia doprowadziły dwie przyczyny.

- Pierwsza, to niezaproszenie wszystkich radnych na uroczysty koncert w dniu 15 lutego w Filharmonii Dolnośląskiej w Jeleniej Górze, na którym miało miejsce wręczenie tytułu Honorowego Obywatela Miasta Jeleniej Góry prof. Romanowi Lasockiemu. A druga to przekazanie zaproszenia na wyjazd do Warszawy do Pałacu Prezydenckiego na spotkanie z organizacjami pozarządowymi radnemu Józefowi Sarzyńskiemu – wyjaśnił przewodniczący.

 

W jego opinii podane powody są merytorycznie bezzasadne. Na dowód czego przytoczył treść stosownej uchwały. Stwierdza ona, że wręczenie tytułu Honorowego Obywatela Miasta Jeleniej Góry może mieć miejsce na uroczystej sesji Rady Miejskiej lub w czasie ważnych uroczystości. Jubileuszowy koncert w ramach festiwalu „Gwiazdy promują” był właśnie taką uroczystością. Co więcej w filharmonii było zarezerwowanych szesnaście miejsc dla radnych.

 

- O czym mieli być powiadomieni przez pracowników biura Rady. W procedurze wręczenia tego tytułu nie było więc żadnego uchybienia prawnego – argumentuje Janusz Grodziński.

 

Drugim powodem miało być odstąpienie przez Janusza Grodzińskiego zaproszenia na wyjazd do Pałacu Prezydenckiego radnemu Józefowi Sarzyńskiemu.

- Przede wszystkim podkreślić należy, że radny Józef Sarzyński jest pierwszym zastępcą przewodniczącego Rady Miejskiej i z tego tytułu zastępował mnie w uroczystościach i imprezach, na których nie mogłem być obecny - tłumaczył Janusz Grodziński.

 

Nieoficjalnie mówi się, że były przewodniczący nie współpracował z klubem PO, lecz bardziej z prezydentem. I to z tego właśnie powodu miała mu zostać cofnięta rekomendacja. Niestety Janusz Grodziński nie chciał komentować tych pogłosek.

Komentarze (46)

Uczestniczyłem w koncercie jubileuszowym w Filharmonii jako przewodniczący Komisji Kultury i mocno się zdziwiłem, gdy na miejscu okazało się, że to "uroczysta sesja Rady Miejskiej". Bo radni nie zostali na tą uroczystą sesję zaproszeni. Był za to Prezydent, Przewodniczący Grodziński i kilku wybrańców.

A radny Łojek, pseudo "przystojniak" też tam był? On to potrafi się wszędzie wkręcić.

"...wręczenie tytułu Honorowego Obywatela Miasta Jeleniej Góry może mieć miejsce na uroczystej sesji Rady Miejskiej LUB W CZASIE WAŻNYCH UROCZYSTOŚCI. Jubileuszowy koncert w ramach festiwalu „Gwiazdy promują” był właśnie taką uroczystością."

Nauczcie się ludzie czytać. Nigdzie nie jest napisane, że koncert był sesją rady miejskiej, tylko WAŻNĄ UROCZYSTOŚCIĄ. Logika się kłania i znaczenie alternatywy "lub". Porażające, że Radny Szymański tego nie rozumie.

Panie Wrotniewski, nie kompromituj się. Jeżeli FAKTYCZNYM powodem "wycofania poparcia" (czyli de facto odwołania) dla przewodniczącego Rady była tak KOLOSALNIE WAŻNE I MEGASTRATEGICZNE sprawy, jak... zaproszenie czy nie zaproszenie radnych na dwie kiciorelne imprezki, to znaczy, że was zupełnie pogięło w klubie PO i że całkowicie straciliście kontakt z rzeczywistością i problemami tego miasta. A jeżeli te "argumenty" to była tylko zasłona dymna, to znaczy, że kłamiesz nie mówiąc o prawdziwych powodach odwołania.

Też byłem na tym koncercie, też się zdziwiłem, że to sesja rady - to była moja pierwsza sesja rady miejskiej w życiu ;) A Zawiły nie widziałem, była chyba zastępczyni.

Jako uczestnik poświadczam, że zapowiedziano to jako jako "uroczystą sesję Rady Miejskiej." Tyle, że bez radnych...

Dzięki nieobecności niektórych radnych na "uroczystej sesji Rady Miejskiej" poświadczam, że sesja przebiagała sprawnie, bez zakłóceń i w podniosłej atmosferze. Na sesji tej nie podejmowano żadnych decyzji. Jeleniogórzanie na tym nie ucierpieli.

złamano ustawę o samorządzie gminnym. trzeba pisać skargę do wojewody na tryb zwołania sesji...

Szacunek - tak postępują prawdziwi faceci

wycofanie poparcia przez klub PO dla Przewodniczącego Rady Pana Grodzińskiego spowodowało by odwołanie Jego z tej funkcji.Nie czekając na ten nieprzyjemny moment zrezygnował z tej "posady", co spowodowało lekkie zamieszanie w szeregach Klubu Radnych PO, w którym jest kilka osób które w ostatnich latach zdradziły inne ugrupowania polityczne lub komitety wyborcze przeskakując z jednego do drugiego a nawet do trzeciego. Tego typu zachowania /moim zdaniem/ źle służą społeczności obywatelskiej.Dla takich osób nie powinno być miejsc na listach wyborczych, chyba że uda się im zorganizować własny komitet wyborczy.Komitety wyborcze powinny zadbać w przyszłości o zdecydowanie większą przejrzystość,czystość, uczciwość itd.,kandydatów na radnych.Radni nie powinni zajmować się sobą ale sprawami najważniejszymi dla mieszkańców, a tych jest cała masa.

Panie Januszu od prawie trzydzistu lat jest demokracja ,ja też byłem radnym niezależnym ale takiego odważnego z j.....i radnego w Jeleniej Górze to nie było. Jeszcze raz gratuluje znany PANU osobiście 'ala adwokat''.SERDECZNE ppozdrowienia dla całej rodziny.

Tak, po prostu człowiek chonoru!

Tak! A nawet CHonoru! CHurra!

Zgraja nadętych POlityków kopie wszystkich, którzy mają własne zdanie. Kiedyś opluwali Obrębalskiego, a teraz dołożyli Grodzińskiemu. Kto następny w tej kolejce? Może HP, a może ten Zygmuś od tzw. dialogu społecznego, może ten klubowy przewodniczący z Dziwiszowa, a może ... ???

Nie tak dawno była zorganizowana ankieta na temat zaufania mieszkańców do przedstawicieli rady miasta i zadowolenia z wykonywanej przez radnych pracy. Wyniki były jednoznaczne. Druzgocąca większość społeczeństwa uznała radę za zbiorowisko nierobów i nie obdarzała jej jakimkolwiek zaufaniem. Szanowny Prezio Zawiła unieważnił wyniki ankiety, rzekomo na podstawie popełnionych błędów merytorycznych i zapowiedział przeprowadzenie własnej. Czy nadal Pan uważa, Panie Zawiła, że wyniki tej ankiety mogły być niezgodne z prawdą?

Ta ankieta to lipa. Prezio Zawiła nie miał co unieważniać, gdyż unieważnić można coś co ma sens. Tą ankietę można jedynie olać. Ja też potrafię zmobilizować "druzgocącą większość społeczeństwa" i napisać kontrankietę, której wyniki będą odmienne i zgodne z prawdą

Komuś bardzo zależało i skłócił towarzystwo,ha członkowie PO, dali podejść się jak dzieci, przecież to totalne bzdury.
Zastanawia, kto jest odpowiedzialny za wyjazd do Warszawy, czyżby pan Z.K.?!
Szkoda pana przewodniczącego, nie był taki zły.

"...wręczenie tytułu Honorowego Obywatela Miasta Jeleniej Góry może mieć miejsce na uroczystej sesji Rady Miejskiej LUB W CZASIE WAŻNYCH UROCZYSTOŚCI. Jubileuszowy koncert w ramach festiwalu „Gwiazdy promują” był właśnie taką uroczystością."

Nauczcie się ludzie czytać. Nigdzie nie jest napisane, że koncert był sesją rady miejskiej, tylko WAŻNĄ UROCZYSTOŚCIĄ. Logika się kłania i znaczenie alternatywy "lub". Porażające, że Radny Szymański tego nie rozumie.

Cóż, ja po prostu byłem na tym koncercie, a Pan jedynie powtarza czyjeś słowa...

Co nie zmienia faktu, że nawet jeśli to była sesja rady miejskiej, to podane do publicznej wiadomości powody odejścia ze stanowiska nie są moim zdaniem tymi prawdziwymi.

Czyżby Grodziński miał być Rozłubirskim i z powodu Zumbacha podał się do dymisji? Nie chciał strzelać do ludzi w Kongo? Cóż za filantrop!

Uprzejmie donoszę, że radny Wrotniewski - po objęciu funkcji przewodniczącego komisji d/s bezrobotnych i rynku pracy - nie wywiązuje się z obowiązków, powierzonych mu przez Radę.
Radny nie opracował dotąd terminarza i planu pracy pracy komisji.
Dla pełnej informacji podaję, że funkcjonujący w J.G. Komitet Ochrony Pracowników zainteresowany jest działaniami komisji i zamierza uczestniczyć w jej pracach w charakterze obserwatora. DOLNOŚLĄZAK.

Donos przyjęty Towarzyszu! W podzięce możesz odebrać pęto kiełbasy w osiedlowym sklepie PSS Społem. Sekcja pałowania i ogniwo gazowania otrzymało już dyspozycje i zajmie się rychło w/w obywatelem radnym. Ku chwale ... !

DOLNOŚLĄZAK. Jeżeli zaproszenie od prezydenta Komorowskiego, kierowane było do Przewodniczącego Rady Miasta, zatem przewodniczący był jego wyłącznym dysponentem. Doskonale rozumiem, że szef od dialogu był zawiedziony, że zaproszenie nie trafiło w jego ręce.
Pan Grodzieński nie zachował tzw. "czujności i poprawności partyjnej" oraz okazał się politycznym greenhornem. Wcale mnie nie dziwi, że pan Zygmunt, postanowił za niesubordynację ukarać partyjnego kolegę.
Panie Grodzieński inne zasady obowiązują prawników. Inne zasady obowiązują politologów-polityków. A szef od dialogu społecznego /politolog, który praktyczna naukę zawodu odbył w PRL/ ma jeszcze stare nawyki, które - z pomyślnym rezultatem - stosuje we współczesności.

A ty towarzyszu ''Dolnoslązak'' jakie masz nawyki z tamtych czasów?

Chyba masz rację... wszystko tak pięknie przygotował , załatwił nominacja, której nie powinna być.(za takie rzeczy nominować - śmiechu warte).A na koniec przechytrzyli liska ;). Szkoda,że zapłacił za to, nie ten co powinien.

Jest to początek końca dużego poparcia dla PO w regionie,PO wchodzi w buty SLD.Odchodzą osoby które "mają markę"pozostaje szarzyzna.Jest to kolejny minus dla PO,po zatrudnieniu J.Kusiaka w muzeum.

do czego to dochodzi,eksponat zatrudniony w muzeum:))

Dla Ciebie Też się znajdzie miejsce w magazynie.Podaj adres.

Mauzoleum Lenina Kreml,to jest muzeum,a nie magazyn:))

Czas na Sojusz Lewicy Demokratycznej w Jeleniej Górze.Tak będzie po wyborach samorządowych w roku 2014.Okres rządzenia przez SLD był najlepszym czasem dla miasta.

Brałeś już dzisiaj tabletki? Chyba zapomniałeś.

Panu Grodzińskiemu gratuluję odwagi wyjścia z platformerskiego bagienka. Sam to przeżyłem i mam się dobrze. Nie muszę już patrzeć na zakłamane platformerskie twarze. Nie muszę słuchać jedynie słusznych i niepodważalnych- mało lotnych lub wręcz bzdurnych- myśli naczelnego wodza PO w Kotlinie Jeleniogórskiej, który z zabłoconych kowbojskich butach wprost z W C wszedł na jeleniogórskie salony i miesza, podjudza,knuje oraz ustawia swych wiernych, ale miernych na lokalnych synekurkach. Panie Januszu! Członkiem jakiejś partii się bywa, a człowiekiem z własnym poczuciem wartości i godności jest się do końca życia. Moje gratulacje za odważny i słuszny krok!!

Zobaczył dno ,a dalej bagienko. Tak trzeba dużo odwagi ..Finanse miasta ,ucieczka mlodziezy ,i ogólny marazm . Czas na nowe wybory !!

Tylko na nikogo z kolesiostwa Tuska .Musi się udać w Watykanie się udało.

teraz Grodiski na Prezydenta Cieplic

A dlaczego by nie?

Facet z honorem,to rzecz niespotykana w polityce

żeby nie było tak że zamienił stryjek siekierkę na kijek.Grodziński był słaby ale najlepszy z nich. Moim zdaniem pan Grochala byłby niezłym kandydatem.

DOLNOŚLĄZAK. A mnie interesuje ile płacą jeleniogórzanie za utrzymanie - funkcjonującego od ponad 1,5 roku - wydziału dialogu społecznego.
Jestem przekonany, że scenariusz i reżyseria spektaklu, którego jesteśmy świadkami, został w detalach opracowany i wdrożony przez szefa tego wydziału.
Prezydent Zawiła powierzył szefostwo dialogu społecznego personie o szczególnych przymiotach. Tą decyzją prezydent sam sobie STRZELIŁ W KROCZE Z OBRZYNA.

A może stary towarzyszu opowiecie o swojej gospodarności w czasach PRLu zamiast się interesować innymi teraz? Ile płacili wszyscy Polacy za kolaborację PZPRu przez 45 lat? Może coś o ówczesnym dialogu społecznym?

Za PZPR-owskiego PRL-u była w kraju straszna niegospodarność.
Plenum KC uchwaliło, że nie ma prawa być żadnego bezrobocia.
Firmy PRL-owskie zatrudniały ponadnormatywną ilość pracowników, zwanych robolami.
Dopiero po 1989 roku, wskutek reformatorskich działań "Solidarności" zlikwidowano ten stan rzeczy łącznie z siermiężnymi zakładami pracy, wybudowanymi przez "komuchów".

Odpowiedź zdawkowa, wymijająca i nie na temat. Przekaz żaden, jak na przemówieniu partyjnym w PRLu.

Czy całą tą farsę nie zaczął pan G i to jest pytanie? Myślę ,że PO zostało sprytnie wmanewrowane... brawa dla pana z dialogu :))

Nie rozumiem tych zachwytów i stwierdzeń, że były przewodniczący to człowiek honoru. Ludzie co Wy piszecie, przecież wiedział, że i tak się go pozbędą to złożył rezygnację. Gdzie tu jakiś honor...?