Przystępują do projektowania „wózkostrady”

Przeczytaj ze zrozumieniem artykuł i komentarze, a później dopiero ewentualnie wypowiadaj się negatywnie na temat komentujących. Wózkostrada ile ma mieć szerokości? Metr? Półtora? Nie ma mowy o remoncie całej ulicy i o to mi chodzi. Wyłóż kostką 15x15cm pas o szerokości półtora metra na siedmiometrowej asfaltowej ulicy z chodnikami z kostki betonowej, zobacz jak to będzie wyglądało i następnie zadaj swoje g****e pytanie ponownie.

"Pewnie", czyli nie wiesz na pewno. To wszystko jest Twoje gdybanie. Nie napisali tego w artykule, więc nie wiadomo. Dokumentacji projektowej jeszcze nie ma, więc sobie nie sprawdzimy. Dziennikarz nie dopytał i teraz ja mam prawo mieć wątpliwości i pytania jak to będzie zrobione. Robienie tego na chodniku wzdłuż witryn i wejść nie ma sensu. To ma być szlak spacerowy środkiem traktu, a nie komuś "pod balkonami". Tym bardziej, jeśli planują Krótką i Długą jeszcze bardziej wyłączyć z ruchu (obecne wyłączenie to fikcja, o czym każdy wie, bo samochodów i tak pełno). Zresztą nawet gdyby planowali położyć to jako chodnik jedną stroną ulicy, to i tak będzie to g****o wyglądało, gdy reszta pozostanie asfaltowa. Nie mówiąc już np. o tym, że na Długiej na chodniku rozkładają się handlarze lub rozstawiają się stoliki dla klientów cukierni. Ta cała narto... sorry, wózkostrada, ma iść pod tymi stolikami i straganami? Środkiem 100 razy lepiej, ale żeby to zrobić z głową, to trzeba wymienić całą nawierzchnię na całej ulicy.

Kończę rozmowę, bo chyba jesteś inteligentny inaczej. Argument, że wózkostrada jest tylko dla inwalidów i pań w szpilkach, a dla reszty pieszych już nie, po prostu mnie położył i przygniótł. W ogóle jakieś dzielenie na inwalidów, panie w szpilkach i pieszych jest chore. Przecież to wszystko są piesi. Zobacz jak wyglądają deptaki w cywilizowanych miastach, jaki deptak ma w planie Karpacz, jakie są zagranicą i wtedy rób sobie swój wzdłuż budynków, a pośrodku zostaw asfalt. Nie wiem tylko po co i dla kogo. Nie rozumiesz słowa pisanego, więc nie da się z Tobą normalnie dyskutować. Wmawiasz mi, że chcę zostawić stare betonowe chodniki. Weź gościu przeczytaj jeszcze raz, co napisałem, potem jeszcze raz i jeszcze raz. Może wtedy zrozumiesz. Ode mnie bez odbioru.