Rytmicznie i energicznie w Nowy Rok

Zabawa była przednia i bezpieczna. Organizatorzy apelowali do uczestników, by nie odpalali petard i fajerwerków w tłumie i nie podejmowali innych niebezpiecznych działań. Mimo odwołanego oficjalnego pokazu fajerwerków, w niebo i tak poszybowały kolorowe race i zimne ognie przyniesione przez sylwestrowiczów.

Na rynku bawiły się co najmniej cztery pokolenia jeleniogórzan. Widzieliśmy nawet dziadków z wnuczkami. Sprzyjająca pogoda zachęciła do pozostania do końca zabawy. Uczestnicy plenerowego Sylwestra podskakiwali rytmiczne do znanych hitów Boney M. przypomnianych przez zespół Babylon oraz do przebojów Africa Simone w wykonaniu zespołu Jambo Africa. Lider tego ostatniego ansamblu przyznał, że ostatnio grupa występowała w Sosnowcu, ale tam nie było tak fajnie, jak w Jeleniej Górze. Powiedział też, że razem z kompanami mogą grać nawet do szóstej rano, ale publika musi śpiewać i tańczyć.

Parę minut przed północą na scenie pojawił się prezydent miasta, Marcin Zawiła. Wspólnie z organizatorami odliczał czas, a potem życzył jeleniogórzanom wspaniałej zabawy i tego, by byli tak radośni przez cały rok. Prezydent podziękował też służbom ochrony, straży miejskiej, pożarnej, policji i służbom medycznym za dobre zabezpieczenie imprezy.

O tym, że sylwestrowy koncert podobał się publiczności świadczył nie tylko jej przedział wiekowy, ale też, między innymi, gorąca fanka, która tylko w cekinowej bluzce na ramiączkach rozgrzana afrykańskimi rytmami tańczyła przy każdej piosence. Wzór dawał też dzielny strażak, który stojąc przy barierce pod sceną rytmicznie wywijał rękami, przytupywał i niemal instruował stojących naprzeciwko widzów, jak się ruszać. Widać, że służba nie drużba, ale może być przyjemna.