To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Śmigłowiec LPR-u ćwiczy w naszych górach

Śmigłowiec LPR-u ćwiczy w naszych górach

Od poniedziałku regularnie w naszym regionie pojawia się śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Akcje z udziałem śmigłowca prowadzone są w Górach Kaczawskich oraz Rudawach Janowickich. – Jest to trening śmigłowcowy – wyjaśnia Sławomir Czubak, naczelnik Grupy Karkonoskiej GOPR. – W trakcie tych ćwiczeń przeszkolonych zostanie 13 pilotów LPR-u i 26 ratowników górskich.
Działania prowadzone są od poniedziałku i potrwają do czwartku. Ratownicy doskonalą swoje umiejętności m.in. w zakresie technik linowych, ewakuacji poszkodowanego z miejsca wypadku.
Jak mówi S. Czubak, ratowanie poszkodowanego z pomocą śmigłowca znacznie skraca czas akcji. – Kilka lat temu w zimie, kiedy mieliśmy do dyspozycji wojskowy śmigłowiec, wydarzyły się dwa niemal identyczne wypadki – mówi Sławomir Czubak. – Akcja ratunkowa z udziałem śmigłowca trwała 45 minut (do momentu przetransportowania rannego do szpitala). Drugim razem, kiedy nie mogliśmy skorzystać ze śmigłowca, akcja trwała 4 godziny a zaangażowano do niej dużo więcej osób.
Niestety, choć w naszym terenie często dochodzi do wypadków w górach, śmigłowiec wzywany jest rzadko. To m.in. dlatego, że najbliższa baza LPR-u znajduje się we Wrocławiu i sam dolot maszyny w nasz rejon zajmuje pół godziny. Ściąganie śmigłowca z takiej odległości to dodatkowe koszty. Niestety, póki co nie ma szans na utworzenie stanowiska LPR-u w Jeleniej Górze. S. Czubak mówi, że bardzo by się to przydało. – Śmigłowiec mógłby służyć nie tylko nam, ale i innym służbom – mówi.
 

IMG_9707.JPG
IMG_9720.JPG
IMG_9723.JPG
IMG_9772.JPG
IMG_9848.JPG
IMG_9862.JPG
IMG_9878.JPG
IMG_9884.JPG
IMG_9890.JPG
IMG_9892.JPG
LP30092014_9680.JPG
LP30092014_9687.JPG
LP30092014_9689.JPG
LP30092014_9710.JPG
LP30092014_9714.JPG
LP30092014_9722.JPG
LP30092014_9724.JPG
LP30092014_9728.JPG
LP30092014_9734.JPG
LP30092014_9737.JPG
LP30092014_9743.JPG
LP30092014_9745.JPG
LP30092014_9746.JPG
LP30092014_9762.JPG
LP30092014_9765.JPG
LP30092014_9769.JPG
LP30092014_9777.JPG
LP30092014_9778.JPG
LP30092014_9782.JPG
LP30092014_9795.JPG
LP30092014_9799.JPG
LP30092014_9812.JPG
LP30092014_9819.JPG
LP30092014_9821.JPG
LP30092014_9835.JPG
LP30092014_9853.JPG
LP30092014_9859.JPG
LP30092014_9865.JPG
LP30092014_9866.JPG
LP30092014_9868.JPG
LP30092014_9870.JPG
LP30092014_9879.JPG
LP30092014_9886.JPG
LP30092014_9895.JPG
LP30092014_9901.JPG

Komentarze (25)

Pazernemu na władzę i wpływy Wrocławiowi rzeczywistość zaciemnia rozum. Od czasu do czasu głupota wrocławskich właścicieli województwa wychodzi na wierzch. Po co Lotniczemu Pogotowiu Ratunkowemu we Wrocławiu umiejętności ratownictwa górskiego nikt nie wie. Tylko jakiś wrocławski idiota mógł to wymyślić. Dlaczego nie załatwili chociaz jednego helikoptera z tego pogotowia Papaj i Obrębalski-kolesie Protasiewicza? Idiotyzmów wrocławskich ciąg dalszy. Dotarły za to wieści, że we Wrocławiu, dzięki Afrykarium za 240 milionów złotych, przybędzie małp. I my mamy głosować na kontynuację rabunkowej polityki Wrocławia w stosunku do naszego pięknego miasta? Dlaczego kontynuację? No bo przecież nieprzypadkowo na kandydata na prezydenta naszego miasta został wyznaczony przez prezydenta Wrocławia Obrębalski. Innego wytłumaczenia nie ma.

To może GOPR też przenieśmy do Wrocławia! Będzie więcej posadek dla kolesi i krewnych i znajomych królika. Jaki będzie poziom GOPR-u - można się tylko zastanawiać, jak zrobią łapankę wśród wrocławskich mieszczuchów, które mają problem nawet z wchodzeniem po schodach kilka pięter. Wrocek kradł, kradnie i będzie kradł. Na pewno najbardziej złodziejskie miasto w naszym regionie, a może nawet w Polsce (zważywszy na fakt, że inne województwa rozwijają się bardziej harmonijnie, a u nas wszystko do tej pory szło na inwestycje we Wrocławiu, a teraz będzie szło na pokrycie olbrzymich długów Wrocławia, jakich prezydent tego miasta, niejaki Dutkiewicz, narobił przez fatalne zarządzanie swoim miastem). A jak się tam rozdaje posadki - wszyscy choć trochę zorientowani doskonale wiedzą. Rządzi nepotyzm, kolesiostwo i partyjne POparcie. Potem śmiejemy się z indolencji urzędników z Wrocławia, a to jest prosta konsekwencja tego.

Kto płaci za przelot śmigłowca z Wrocławia w góry za każdym razem? Wrocław? Nie, GOPR! Kto finansuje GOPR? Między innymi nasze miasto, gminy karkonoskie, KPN i inne lokalne instytucje. Nota bene większość ratowników GOPR wykonuje swoją pracę społecznie, a też mogliby zarabiać niezłą kasę za ciężką, wymagającą i odpowiedzialną pracę. Należy raz na zawsze skończyć z dojeniem naszego regionu przez zapyziały Wrocław! Teraz jest okazja. Pamiętajcie żeby nie głosować na żadnego słupa Dutkiewicza czy innych "kandydatów" nasłanych nam z partyjnej centrali we Wrocku przez różnych Protasiewiczów i innych POpaprańców, a wrocławskie słoiki najlepiej od razu stąd gonić na cztery wiatry.

Dlaczego nie ma obowiązku ubezpieczenia idąc w góry tak jak na Słowacji czy Czechach?

Ani Wrocław, ani GOPR nie płaci za lot do poszkodowanego, na wezwanie GOPR-u. Lotnicze Pogotowie Ratunkowe jest opłacane z dotacji celowej z budżetu Ministerstwa Zdrowia. Jest to lot w ramach państwowego systemu ratownictwa medycznego. Proponuję mniej jadu, więcej wiedzy. Opluwanie ćwiczeń służb ratunkowych jest żenujące. Bez tego nie da się, także Tobie, udzielić sprawnie pomocy.

Zupełnie nie zrozumiałeś o czym jest dyskusja. Właśnie o to chodzi, że jak Wrocław chce mieć śmigłowiec wykorzystywany przez GOPR u siebie, to niech sam płaci za jego utrzymanie. A jak nie, śmigłowiec powinien być tam, gdzie jest potrzebny, czyli w górach. To tak jakby zrobić Wodne Pogotowie Ratunkowe w Karpaczu. Oczywiście wiadomo, że chodzi o etaty - Wrocław chciałby, żeby każda instytucja opłacana z państwowych pieniędzy była w tym mieście, bo są to etaty dla mieszkańców. A że w tym przypadku jest to bez sensu... Czy urzędasów z Wrocka to obchodzi? Kto finansuje loty śmigłowca, jest w tym przypadku najmniej ważne - śmigłowiec powinien po prostu być tam, gdzie jest potrzebny. Chyba też nie chciałbyś, żeby w sytuacji, gdy na przykład tobie zdarzy się wypadek w górach, służby ratownicze były wzywane z drugiego krańca Polski. Proponuję na przyszłość mniej moralizowania, a więcej rzetelnej wiedzy w temacie, na który zabierasz głos.

Mniej moralizowania, a więcej wiedzy mówisz...
Starałem się prosto zwrócić uwagę na bardzo mocno tu podnoszona kwestię finansowania. Ze niby Jelenia Góra, że GOPR płaci za przylot śmigłowca. Nie płaci. Jeśli chodzi o wykorzystanie śmigłowca najprościej sięgnąć do statystyk i wówczas zobaczyłbyś w których powiatach, gminach jest najwięcej zdarzeń, przy których użycie lotniczego zespołu ratownictwa medycznego jest zasadne. Ale poza transportami międzyszpitalnymi, lotu bezpośrednio do zdarzeń to dzieło przypadku. Lotnictwo sanitarne (baza) jest we Wrocławiu od 1955 roku i z tego prostego powodu baza Lotniczego Pogotowia Ratunkowego jest do dzisiaj akurat tam. Zupełnie "przy okazji", z racji dużego ośrodka miejskiego (liczba mieszkańców), obecności centrum urazowego, lokalizacja bazy jest w pełni uzasadniona. W przyszłości, gdy kochany kraj będzie na to stać, powstaną kolejne bazy i wówczas z pewnością ich liczba na Dolnym Śląsku się zwiększy. Najłatwiej jest napisać, że śmigłowiec nie stacjonuje tam gdzie jest potrzebny. Każde wezwanie GOPR-u jest realizowane, jeśli tylko pogoda na to pozwala (nie ma póki co na świecie śmigłowców ratowniczych, które nie byłyby zależne od warunków atmosferycznych). Liczba wezwań GOPR-u w ciągu roku wynosi kilkadziesiąt (20 - 40), przy ogólnej liczbie misji wykonywanych przez śmigłowiec z Wrocławia wynoszących około 500. Naprawdę trzeba do takiej rzeczy jak ratownictwo dorabiać wielką politykę? Co do etatów wrocławskich w LPR-ze, to zdziwiłbyś się ilu pracowników wrocławskiej bazy nie mieszka we Wrocławiu, ani nawet na Dolnym Śląsku. Po prostu pracują.

A ja ci powtarzam, że to nie o finansowanie tu chodzi. Tylko o to, żeby stacjonował tam, gdzie jest najbardziej potrzebny. Weź sobie mapę do ręki i sprawdź, gdzie teren jest bardziej niedostępny: w górach, gdzie w zimie często nawet trudno dojść na piechotę, czy np. przy autostradzie, gdzie śmigłowiec z powodzeniem może zastąpić samochód ratowniczy? Tak więc statystyki wykorzystania śmigłowca niewiele ci powiedzą - po prostu im bliżej bazy, tym częściej jest wykorzystywany. A że bez sensu, to już inna sprawa. Tak samo marnym argumentem jest "tradycja" (bo u nas baza jest od 1955 roku, więc musi pozostać), czy wielkość ośrodka miejskiego (bazy ratunkowe WOPR też się lokalizuje w dużych ośrodkach miejskich? Bo ja myślałem, że nad morzem i jeziorami). Nadal nie wiesz, o czym piszesz.

"Co do etatów wrocławskich w LPR-ze, to zdziwiłbyś się ilu pracowników wrocławskiej bazy nie mieszka we Wrocławiu, ani nawet na Dolnym Śląsku. Po prostu pracują."

Oczywiście. Przyjeżdżają codziennie do pracy z Warszawy. Może tym samym helikopterem?

Jestem Dolnoślązakiem od 43 lat, choć nie jestem nim z urodzenia. Tym bardziej boli mnie takie zacietrzewienie i mimo wszystko niewielka umiejętność czytania ze zrozumieniem. Pocieszam się, że wynika to z braku wiedzy co do idei stosowania śmigłowców HEMS, czy jak kto woli po naszemu Śmigłowcowej Służby Ratownictwa Medycznego. I czy Ci się to podoba czy nie, zarówno liczba jak i rozmieszczenie baz Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, w dużej mierze zależy od pieniędzy. A że ich nieco brakuje, to póki co jest jak jest. Mamy 17 baz stałych LPR w Polsce i jedną sezonową. W Niemczech jest ich ponad 60. Dlaczego? Pewnie przez ich miłość do lotnictwa, a nie pragmatyczne (poparte finansami) podejście do ratownictwa. Obce nacje bardzo wysoko oceniają zarówno techniczne zaawansowanie polskiego HEMS-u, jak i realizację misji od strony operacyjnej. Mylisz szlachetną (mam do nich wielki szacunek od zawsze) pracę GOPR-u, z ratownictwem medycznym. Też uważam, że finansowanie górskich służb ratowniczych jest absolutnie niewystarczające. Tez uważam, że sam GOPR powinien mieć własne śmigłowce, ale zgodnie z myślą z poprzedniego zdania jest to niemożliwe. Choć akurat lepszym rozwiązaniem byłyby dodatkowe bazy HEMS, położone między innymi bliżej gór. Ale o tym już pisałem. Śmigłowce z południowych baz LPR ćwiczą współpracę z GOPR-em po to, aby w przypadku wezwania wszyscy wiedzieli co i jak należy zrobić. Bo na drugie podejście czasu już z reguły nie ma. Czy naprawdę tak bardzo Was boli, że takie ćwiczenia się odbywają? Bo komentarze na tym forum do takiego wniosku się sprowadzają. Wara od naszych gór. Wara, dopóki śmigłowiec nie będzie stał w Jeleniej? Ej! A jeśli chodzi o rozmieszczenie baz, to przy obecnej ich liczbie Wrocław jest najlepszą lokalizacją. A region nie ogranicza się do autostrady, choć akurat dojazd karetki do karambolu jest bardzo utrudniony. Przy okazji: samochód ratownictwa drogowego (autostradowego) ma się nijak do ratownictwa medycznego.Nawet naprawdę nieźle wyszkoleni strażacy (szacunek) tego nie zastąpią. Chcecie poprawy sytuacji? Bazy LPR w Jeleniej Górze? To lobbujcie u lokalnych polityków, przekonujcie ich do tego pomysłu, wskazujcie źródła finansowania, bo na dzień dzisiejszy postawienie nowej bazy ze śmigłowcem i personelem kosztuje 30 milionów złotych na starcie. Ale przecież prościej jest nawrzucać od moralizatorów, wykazać nieudolność i totalne niezrozumienie lokalnych problemów.
A na marginesie: Lotnicze Pogotowie Ratunkowe to nie firma warszawska. Ma tam tylko główną siedzibę. Też tradycyjnie.

"Jestem Dolnoślązakiem od 43 lat, choć nie jestem nim z urodzenia. Tym bardziej boli mnie takie zacietrzewienie i mimo wszystko niewielka umiejętność czytania ze zrozumieniem."

Ale to ty jesteś zacietrzewiony i nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Zarzucasz innym to, co sam posiadasz. Nie nauczyli cię, że wycieczki ad personam to najgorsze "argumenty" w dyskusji? W zasadzie żadne argumenty, bo świadczą o ich braku. Braku kultury dyskusji też.

"I czy Ci się to podoba czy nie, zarówno liczba jak i rozmieszczenie baz Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, w dużej mierze zależy od pieniędzy. A że ich nieco brakuje, to póki co jest jak jest."

Aha, czyli jest źle i tak ma zostać? Przecież liczba baz się nie zwiększy - zostanie tylko przeniesiona tam, gdzie jest bardziej potrzebna. Coś mi się wydaje, że jesteś z Wrocławia i po prostu bronisz bazy w swoim mieście.

"Mylisz szlachetną (mam do nich wielki szacunek od zawsze) pracę GOPR-u, z ratownictwem medycznym."

A GOPR to nie jest ratownictwo medyczne?

"Tez uważam, że sam GOPR powinien mieć własne śmigłowce, ale zgodnie z myślą z poprzedniego zdania jest to niemożliwe."

Nie jest niemożliwe. To ty wyciągasz wnioski na podstawie błędnych założeń.

"Śmigłowce z południowych baz LPR ćwiczą współpracę z GOPR-em po to, aby w przypadku wezwania wszyscy wiedzieli co i jak należy zrobić. Bo na drugie podejście czasu już z reguły nie ma."

No właśnie, śmigłowce bez takich ćwiczeń powinny wiedzieć, co i jak należy zrobić. Ale nie będą wiedzieć, dopóki będą przylatywać z dalekiego Wrocławia.

"Czy naprawdę tak bardzo Was boli, że takie ćwiczenia się odbywają?"

Znowu nie zrozumiałeś, o co chodzi w dyskusji (nie zauważyłem, żeby same ćwiczenia kogoś "bolały"), albo celowo odwracasz kota ogonem.

"Bo komentarze na tym forum do takiego wniosku się sprowadzają."

Nie, to ty wysuwasz takie wnioski.

"Wara od naszych gór."

Wręcz przeciwnie, właśnie wszyscy chcą, żeby śmigłowiec był w naszych górach. Czy u ciebie wszystko w porządku z myśleniem?

"A jeśli chodzi o rozmieszczenie baz, to przy obecnej ich liczbie Wrocław jest najlepszą lokalizacją."

Wniosek bez żadnego poparcia w argumentach jest nic nie warty. Ja też mogę sobie napisać, że najlepszą lokalizacją jest np. Kozia Wólka. Bo tak chcę i koniec.

"A region nie ogranicza się do autostrady, choć akurat dojazd karetki do karambolu jest bardzo utrudniony."

Na pewno jest dużo łatwiejszy niż np. na dno Śnieżnych Kotłów, gdzie nie ma żadnej drogi.

"Przy okazji: samochód ratownictwa drogowego (autostradowego) ma się nijak do ratownictwa medycznego.Nawet naprawdę nieźle wyszkoleni strażacy (szacunek) tego nie zastąpią."

Ale lekarze w tym samochodzie już zastąpią.

"To lobbujcie u lokalnych polityków, przekonujcie ich do tego pomysłu, wskazujcie źródła finansowania, bo na dzień dzisiejszy postawienie nowej bazy ze śmigłowcem i personelem kosztuje 30 milionów złotych na starcie."

U jakich "lokalnych polityków"? Lokalni politycy są na pasku Dutkiewicza, Protasiewicza i tym podobnych, którzy jak wiadomo robią wszystko, żeby jak najwięcej kasy poszło na pokrycie długów twojego miasta. Myślisz, że obchodzi ich dobro regionu? Ich interesuje tylko władza.

"Ale przecież prościej jest nawrzucać od moralizatorów, wykazać nieudolność i totalne niezrozumienie lokalnych problemów."

Nie, to ty rzucasz oskarżeniami od czapy i ciągle używasz argumentów ad personam zamiast meritum. Rozumiem, że nie chodzisz po górach i nie obchodzi cię bezpieczeństwo ludzi w górach, ale zaakceptuj, że nie każdy myśli wyłącznie poprzez pryzmat własnego nosa. A tak się składa, że większość ludzi potrzebujących pomocy w górach, to nie są mieszkańcy, tylko przeważnie przyjezdni z innych miast, w tym z Wrocławia.

"A na marginesie: Lotnicze Pogotowie Ratunkowe to nie firma warszawska. Ma tam tylko główną siedzibę. Też tradycyjnie."

Ale baza z helikopterem jest we Wrocławiu.

GOPR powinien być finansowany przez Wrocław, bo większość ludzi wymagających pomocy w górach to są fujary z Wrocławia, prujące w wakacje w klapach na Śnieżkę, bez mapy, wielce zdziwione gdy przychodzi załamanie pogody np. gdzieś na Równi pod Śnieżką. Wpadają w szok i się gubią. Albo przyjeżdżające zimą w góry zdezelowanymi ruplami na letnich kapciach i dziwiące się, że jest śnieg i mróz. A tymczasem co mamy? Jelenia Góra finansuje helikopter, który służy wrocławianom i który stacjonuje we Wrocławiu, czyli potrzebne są też jakieś etaciki do obsługi tego helikoptera, oczywiście nie dla mieszkańców naszego miasta, tylko dla wrocławian. Głosujcie dalej na wrocławskie słoje, a będą was dymać dalej w biały dzień - przez kolejne 4 lata.

Masz jakieś merytoryczne uwagi do powyższych wpisów?!

minuta mineła i Vito zminusował moj wpis- żal

Bo on potrafi tylko klikać minusy i pisać wulgaryzmy. Typowy wieśniak z Wrocławia. Jak to mówią, słoma wieśniakowi zawsze wyjdzie z butów, bez względu na to w jak dużym mieście zamieszka. Pewnie jakiś wrocławski bojownik z Romkami, których we Wrocławiu pełno.

Ale z ciebie dеbil! spadaj do Wrocławia pаlancie - tam możesz sobie do woli wojować z różnymi Romkami w charakterystycznym dla siebie stylu. Przynajmniej dopóki nie weźmie się za was porządnie policja i prokuratura. To nie jest portal dla wrocławskich wieśniаków umysłowych!

Już nawet gadasz sam ze sobą, wrocławski mаtole?

Oho, wrocławskie "słoiki" przylazły na forum i jak zwykle zrobiły bydło. Skoro nie podobają wam się dyskusje tutaj to po co wchodzicie na nasze portale ? za mało macie swoich ? jesteście jak zaraza,rozlewacie się ze swojego Wrocka na cały Dolny Śląsk jak jedna wielka patologia.

Uwielbiam patrzeć, jak słoikom z Wrocławia puszczają nerwy :-) Jak niewiele potrzeba, żeby was sprowokować :-)) Ale tak to jest, gdy kompleksy są silniejsze niż rozsądek. Od 2016 roku (razem z tym rokiem) skrót ESK będzie kojarzony nie z Europejską Stolicą Kultury, tylko z Europejską Stolicą Kmiotów.

Wy macie jakieś problemy z głową? Chyba nawet nie WY tylko TY, przecież to wszystko pisze jeden gość, który ma jakieś problemy emocjonalne! Jak widzicie wpis o "słoikach" to nie odpowiadajcie! Vito, nie daj się sprowokować!

Hehe, gimbus zmienił nicka i dalej trolluje. Pod iloma nickami jeszcze napiszesz to samo, pаlаncie? Vito to przecież ty - rozmawiasz sam ze sobą? I kto tu ma kompulsje na punkcie prześladowań?

16:22, 16:23, 16:25, 16:27, 16:28 - wpisy co minutę, ale pod różnymi nickami - to potwierdza twoje problemy z głową.

Same takie dеbile mieszkają we Wrocławiu jak ty?

[quote=!]16:22, 16:23, 16:25, 16:27, 16:28 - wpisy co minutę, ale pod różnymi nickami - to potwierdza twoje problemy z głową.[/quote]Ile złości i złej woli trzeba mieć w sobie, żeby ślęczeć przed kompem, wypisywać nienawistne posty i wykorzystując jakąś tam wiedzę komputerową walić bez opamiętania minusy innym, a plusy sobie. Żałosne. Tu akurat jest temat, który powinien nas mieszkańców Kotliny Jeleniogórskiej zainteresować i cieszyć, że służby ratunkowe ćwiczą swoją sprawność. Tymczasem leje się prowincjonalna frustracja i żółć zazdrości. Okropne :(

No, a teraz pan stróż nocny zacznie swoje "popisy" ;P

Przecież to zakompleksiony, sfrustrowany spamer, pewnie bezrobotny. Tropi innych, a że sam trolluje pod wieloma nickami, to nie widzi. Pewnie to dla odwrócenia uwagi. No ale nie wymagajmy za dużo inteligencji od wrocławskich buraków, i tak dobrze że nie rzuca tu Romkami (tak jak na wrocławskich forach). Tam to dopiero jest nawałnica hejterstwa i nienawiści.

Gadanie sam ze sobą przy pełnej aprobacie samego siebie może doprowadzić do samouwielbienia ! :) ...a w jego następstwie do samogwałtu !