To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Spod Lipy Sądowej do Kruczych Skał


Dzięki pomocy Unii Europejskiej, w odnowionym parku turyści rozpoczynają wędrówkę szlakiem górniczym. Park przy Lipie Sądowej stał się jednym z najładniejszych zakątków Karpacza. Z ogromną pomocą finansową Unii Europejskiej zamienił się ze zwykłego skwerku w zadbane miejsce, w którym turyści i mieszkańcy mogą nie tylko odpocząć na ławkach przy fontannie, ale także poznać mniej znane fakty z historii miasta. To także początek szlaku górniczego - nowej atrakcji turystycznej kurortu pod Śnieżką.

Pod Lipę Sądową trafić bardzo łatwo - znajduje się tuż przy głównej ulicy Konstytucji 3 Maja, w pobliżu „Bachusa”. Park zwraca uwagę nie tylko efektowną fontanną, ale też zielenią i wygodnymi alejkami, jak również kamieniami ze znakami walońskimi.
Szlak górniczy jest łatwy, niezbyt długi, ale interesujący. Każdy przejdzie go bez problemu. Ustawiono na nim piętnaście ławek, więc jest gdzie odpocząć. Z parku przy Lipie Sądowej szlak prowadzi ul. Obrońców Pokoju na osiedle Skalne, skąd można wrócić do centrum ulicami Narutowicza i Ogrodową, by wyjść na główny trakt miasta przy delikatesach.
Dłuższy wariant biegnie Sarnią do uroczej Sowiej Doliny, a potem w dół na Krucze Skały. Jego przejście zajmuje około 1,5 godz.
Szlak górniczy oznaczony jest m. in. trzynastoma kamiennymi drogowskazami z rysunkami młota i kilofa. Po drodze można znaleźć kute w kamieniu krzyże graniczne wyznaczające działki górnicze, pozostałości średniowiecznej płuczkarni złota i sztolni wydrążonych na Kruczych Skałach.
Opisy na tablicach wprowadzają nas w stare czasy poszukiwaczy cennych kruszców, którzy zawędrowali na tereny dzisiejszego Karpacza. W Księgach Walońskich są m. in. opisy tras prowadzących do doliny Łomniczki Sowiej Doliny, Kotła Łomniczki. Białego Jaru oraz Kotłów Wielkiego i Małego Stawu.
Jak opowiada znawca historii miasta Ryszard Rzepczyński, swój ślad mocno odcisnęli również Celtowie. Niektóre nazwy geograficzne mają nawet celtyckie pochodzenie i świadczą o tym, że kiedyś wydobywano w okolicy złoto. Wędrując wzdłuż potoków, można czasem trafić na drobinki złota albo granaty (kamienie szlachetne) czy też kryształy górskie. W XVIII wieku działały w Karpaczu trzy gwarectwa i były prowadzone - na szeroką skalę - roboty górnicze. Kopalnie i szyby ciągnęły się od Strzelca po Księżą Górę w kierunku Kotła Łomniczki, układając się w coś, co zwano srebrnym półksiężycem. Gwarkowie mieli nawet swoją oberżę, gdzie się spotykali i podejmowali decyzje. Na Wilczej Porębie, czyli w tej części Karpacza, przez którą biegnie szlak górniczy, jest miejsce, gdzie są pozostałości żużlów hutniczych o podwyższonej mineralizacji.
Na początku XIX wieku w Sowiej Dolinie kopano w poszukiwaniu rud żelaza i miedzi. Do tej pory wśród mieszkańców Karkonoszy krążą opowieści, że z Karpacza do czeskiego Pecu pod Śnieżką można przejść sztolniami.
- Byłem świadkiem, gdy w latach 90. poprzedniego stulecia poszukiwacze z Kowar znaleźli szafir wielkości małego paznokcia u ręki - mówi Ryszard Rzepczyński.
Na zboczu Czarnej Kopy kopalnie powstawały do drugiej połowy XIX wieku. Próbowano tu pozyskiwać arsen, kobalt, miedź oraz srebro. Kilkuletnie eksploatacje okazywały się nieopłacalne. Wszystkie kopalnie zostały zamknięte.
Rewitalizacja parku i szlak górniczy to część większego zadania o nazwie „Podziemne Karkonosze”, realizowanego przez Karpacz ze współpracy z gminami Kowary i Cerny Dul oraz Czeskim Towarzystwem Speleologicznym PO Alberice. Pieniądze na „Podziemne Karkonosze” pochodzą ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Współpracy Transgranicznej Czechy-Polska 2007-2013. Dotacja unijna wynosi 726 911 euro. To zdecydowana większość pieniędzy, które pochłonęła ta inwestycja (899 420 euro). Rewitalizacja parku przy Lipie Sądowej i organizacja szlaku górniczego kosztowała około 660 tys. zł. Reszta dotacji została wydana na organizację wystawy górniczej, sympozjum, film o tradycjach górniczych i materiały promocyjne w Kowarach, budowę muzeum o tradycjach górniczych i organizację kilometrowej ścieżki górniczej w czeskim Cernym Dule oraz udostępnienie turystom kolejnej części kopalni Kovarna w Obrim Dule pod Śnieżką.