To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Spokojny koniec wakacji na drogach

Spokojny koniec wakacji na drogach

Za nami ostatni weekend wakacji. Mimo sporego ruchu na drogach Kotliny Jeleniogórskiej minął on dość bezpiecznie.

W regionie doszło w tym okresie do jednego wypadku drogowego oraz 43 kolizji. Ich najczęstszą przyczyną była nadmierna prędkość, nieudzielenie pierwszeństwa oraz najechanie na tył poprzedzającego auta. Najpoważniejsze zdarzenie drogowe miało miejsce 27 sierpnia w Piechowicach na ul Turystycznej. Doszło tam do czołowego zderzenia motocykla i samochodu osobowego. W wyniku wypadku kierujący jednośladem, który jechał z nadmierną prędkością oraz jego pasażerka zostali przewiezieni do szpitala z obrażeniami ciała.
Ponadto policjanci ukarali 167 kierowców za różne wykroczenia drogowe, zatrzymali 32 dowody rejestracyjne i 7 praw jazdy. Funkcjonariusze zatrzymali też dwóch nietrzeźwych kierujących oraz nałożyli 65 mandatów za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym.

Komentarze (4)

Na terenie zabudowanym.A poza horror.

Komóra, CB, co tam 2 ciągła.Przecież teraz nie ginie się na drodze a POLEGA. Krzyże przy drodze stoją ,różańce wiszą na lusterkach tylko rozum śpi.

Nie do końca spokojny. W niedzielę ok godziny 22.30 na wysokości Mysłowa samochód osobowy uderzył w dzrzewo. Kierowca nie przeżył. Droga był dość długo zablokowana.
Na tym odcinku jest cały czas ciągła linia. Ale idiotów nie brakuje.
W normalnym kraju tego odcinka pilnowała by policja. Ale nie w jeleniej Górze i nie w Polsce. U nas dla policji przygotowuje się utwardzone placyki oczywiście w bezpiecznych miejscach i tam się łupi za prędkość. Takim przykładem jest Jana Pawła II za Realem gdzie za sprawą ograniczenia prędkości do 50 km/h jest niezła kasa.
Pretekstem jest tam małouczęszczane przejscie dla pieszych na którym wystarczyłoby zainstalować światła, a policjantów wysłać w naprawdę niebezpieczne miejsca, tak jakby to, koło Mysłowa , czy też w samej Jeleniej Górze.
Ale gdzie tam. Policja jest do tego stopnia leniwa, że nawet informacja o rzekomej akcji jest skopiowanym na żywca artkułem umieszczanym co jakiś czas. Zmienia się tylko dane.
A ludzie jak ginęli, tak giną. Zresztą zawsze można zarzucić im winę. Tak jest najprościej i dobrze brzmi w statystykach

W wypadku w Mysłowie zginął Jarek, mieszkaniec Łomnicy, oprócz szybkiej jazdy kochał %