Świetny mecz i zwycięstwo KPR-u

Kibice dawno nie oglądali tak dobrze grających jeleniogórzanek. Podopieczne trenera Michała Pastuszki były skoncentrowane, świadome swojej wartości, a przede wszystkim – walczyły o każdą piłkę.
Mecz poprzedziła minuta ciszy, upamiętniająca zasłużonego kierownika drużyny Jana Wołkowieckiego. Piłkarki już kilka dni wcześniej, podczas pogrzebu zapowiadały, że w niedzielę zagrają o zwycięstwo dla Niego. I tak też się stało.
Łatwo nie było. KPR rozpoczął od prowadzenia. Po 3 minutach było już 3:0, ale potem go głosu doszły podopieczne Edwarda Jankowskiego. W 8. minucie po golu Doroty Błaszczyk Energa wyszła na pierwsze prowadzenie 5:4. Potem przyjezdne prowadziły różnicą 2-3 bramek, ale jeleniogórzanki ambitnie nie pozwalały im na osiągnięcie większej przewagi. W 23. minucie po golu Dominiki Grobelskiej było 11:11 a chwilę później grająca bardzo dobre spotkanie Anna Mączka wyprowadziła nasz zespół na jednobramkowe prowadzenie. Niestety, końcówka należała do zawodniczek z Koszalina, które na przerwę schodziły prowadząc 15:12.
Po zmianie stron długo utrzymywała się trzy bądź czterobramkowa przewaga koszalinianek. Mimo tego, gra jeleniogórzanek mogła się podobać. Ambitnie walczyły w obronie, zmuszając rywalki do wielu strat i błędów, a także dobrze prezentowały się w ataku. W 45. minucie było 22:18 dla przyjezdnych, ale od tego momentu rozpoczęła się pogoń KPR-u. Przez kolejne 10 minut jeleniogórzanki zdobyły 6 bramek, tracąc tylko jedną i wróciły do gry (24:23 dla KPR-u). Co prawda Energa odpowiedziała bramkami Pauliny Muchockiej i Joanny Chmiel, ale potem Martyna Michalak zdobyła dwa gole z rzutów karnych, a rozdzieliło je trafienie A. Mączki i zwycięstwo gospodyń stało się faktem. Świetny mecz rozegrała Martyna Michalak. Nasza środkowa zdobyła aż 9 bramek z czego aż 7 z rzutów karnych. Nie pomyliła się w tym elemencie gry ani razu, choć naprzeciwko niej stawały znakomite bramkarki, znane w Jeleniej Górze, Beata Kowalczyk i Izabela Prudzienica.
W tej fazie play off gra się dwumecz. Jeleniogórzanki mogą więc sobie pozwolić na jednobramkową przegraną w Koszalinie, by awansować do walki o miejsca 5-6. Dla kibiców najważniejsze jest, że KPR odzyskał formę, jaką prezentował w pierwszej części sezonu.

KPR Jelenia Góra – Energa Koszalin 27:25 (12:15)
KPR: Kozłowska, Demiańczuk – Grobelska 2, Dąbrowska 2, Buklarewicz 3, Michalak 9, A. Mączka 6, Uzar 3 oraz Tomczyk 2, Jasińska.
Energa: Kowalczyk, Prudzienica – Kalska 7, Kobyłecka, Muchocka i Chmiel po 4, Błaszczyk 3, Matuszczyk 2, Fornalik 1, Stasiak, Manoila.