To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Sytuacja w Turowie wraca do normy

fot. KWB Turów

Według najnowszych przewidywań, Kopalnia Węgla Brunatnego Turów już 1 listopada osiągnie pełną zdolność wydobywczą. To pozwoli na osiągnięcie pełnej mocy wytwórczej przez Elektrownię Turów, a tym samym jej powrót do trybu pracy jak w okresie sprzed wystąpienia osuwiska.

Sytuacja geologiczna w rejonie osuwiska, do którego doszło w nocy z 26 na 27 września jest stabilna. Wykonywane regularnie pomiary geotechniczne nie wykazują jego przemieszczeń. Obecnie na odkrywce pracują trzy fronty wydobywcze, z których węgiel dostarczany jest bezpośrednio do elektrowni oraz magazynowany w zasobniku. Od 7 października, w kopalni działa też tzw. front zwałowy, co umożliwiła zdejmowanie nadkładu przykrywającego pokłady węgla brunatnego i gwarantuje stabilne i niezagrożone dostawy paliwa do Elektrowni Turów. W kopalni przywrócono także zdolność odbierania popiołów z elektrowni.
Właściciel zakładu czyli Polska Grupa Energetyczna Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna zapewnia że w związku wrześniową katastrofą nie planuje żadnych zmian w strukturze zatrudnienia. Miejsca pracy oraz inwestycja spółki w budowę nowego bloku energetycznego Elektrowni Turów nie są zagrożone.