To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Ten zegar stary…

Ten zegar stary…

Bolesławiecki zegar ratuszowy „Kuranty Pana Adama”, odmierzający czas od 1886 r., będzie miał drugą, dłuższą przerwę w swojej ponad 100 letniej pracy. Został rozebrany na części pierwsze i jest poddawany gruntownej rekonstrukcji. Ruszy za miesiąc.

„Czas nie stoi, czas nie czeka, czas nie wraca” – taka sentencja zdobi zabytkowy czasomierz. Zegar, o numerze seryjnym 1310, powstał w 1885 roku w znanej wytwórni zegarów C. Weiss w Głogowie. Chodził nieprzerwanie do 1945 r., kiedy  został uszkodzony przez pocisk, już po zakończeniu działań wojennych. Rok później mechanizm, przy pomocy rzemieślników z Cechu Rzemiosł Różnych, naprawił zegarmistrz Adam Kowalski,. Niestety zegar nadal się psuł. Adam Kowalski, nazywany „Strażnikiem zegara”, przez lata opiekował się chronometrem i przy okazji remontu wieży w latach 70-tych XX wieku wymienił szereg niesprawnych elementów. Po ponownym uruchomieniu pan Adam co drugi dzień, do roku 2000, wchodził na wieżę, aby nakręcić mechanizm zegara. W 2004 r. Rada Miasta Bolesławiec nadała zegarowi ratuszowemu nazwę „Kuranty Pana Adama”.

W 2003 roku nastąpiła rekonstrukcja zegara z zastosowaniem automatu naciągowego i prowadzenia cyfrowego monitoringu pomiaru czasu, co pozwala na bezobsługową pracę urządzenia. Zamontowane zostały również dzwony, odlane ze stopu spiżowego, do wybijania godzin i kwadransów wraz z urządzeniem wyłączającym bicie w godzinach nocnych oraz elektroniczny kurant odgrywający hejnał o godzinie 12.00.

Od środy, 1 lutego 2017 roku zegar nie odmierza czasu.

– Rozbieramy go do najmniejszego elementu – mówi Roland Widera z Firmy Zegarmistrzowskiej „Roland” z Zabrza, który wykona prace konserwatorsko-naprawcze. Ich koszt wyniesie ok. 15. tys. zł. Prace będą trwały około miesiąca. Naprawa będzie polegała m.in. na wymianie łożysk ślizgowych, polerowaniu czopów kół, demontażu i tulejowaniu przekładni wskazań. W ramach renowacji przewidziano również naprawę przegubów, piaskowanie, malowanie i zabezpieczenie antykorozyjne.

– To jest rarytas. Takich zegarów jest coraz mniej. Wszystko przeszło na elektronikę. Warto ratować – mówi o bolesławieckim zegarze Roland Widera, który specjalizuje się w renowacji zegarów wieżowych i fasadowych.

Fot. UM Bolesławiec

zegar.jpg
zegar1.jpg
zegar6.jpg
zegar7.jpg
zegar5.jpg