To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Tragiczny wypadek na drodze do Szklarskiej Poręby

Tragiczny wypadek na drodze do Szklarskiej Poręby

Dwie osoby nie żyją, a trzecia walczy o życie w szpitalu – to bilans wypadku, do którego doszło w niedzielę (4 września) około godziny 18. na drodze krajowej nr 3 w Piechowicach. Samochód osobowy zderzył się z autobusem wycieczkowym.

Według wstępnych ustaleń, volkswagen passat jechał w stronę Szklarskiej Poręby. Samochód wpadł w poślizg na śliskiej nawierzchni, zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z jadącym z naprzeciwka autobusem. Było w nim około 50 osób – uczestnicy wycieczki do Pragi. Wracali do Jeleniej Góry.

– Dwie osoby: 38-letni kierowca i 36-letnia pasażerka volkswagena zmarły na miejscu. Trzecia osoba, 13-letnie dziecko, jest w szpitalu – informuje podinspektor Małgorzata Gorzelak z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Droga krajowa nr 3 pomiędzy Piechowicami a Szklarską Porębą jest zablokowana. Policja kieruje samochody objazdem przez Szklarską Porębę Dolną. Utrudnienia mogą potrwać do godziny 22.

 

AKTUALIZACJA

Niestety, mimo starań lekarzy, 13-letniej dziewczynki nie udało się uratować. Zmarła w nocy w szpitalu.

IMG_0859.JPG
IMG_0864a.jpg
IMG_0882.JPG
IMG_0890.JPG
IMG_0894.JPG
IMG_0900.JPG
IMG_0918.JPG

Komentarze (55)

Mój Boże, żadne ograniczenia prędkości nie zastąpią ograniczenia wyobraźni :( :( :(

W Polszcze nie ogranicza się tylko jednego - głupoty. Widać to codziennie.

[quote=obatel]W Polszcze nie ogranicza się tylko jednego - głupoty. Widać to codziennie.[/quote]A ty Rusku nie wypowiadaj się. Zajmij się bezpieczeństwem na ruskich drogach!!!

Do obatela.

Najlepiej wyjedź na Ukrainę lub do Rosji.
Tam jest dobrobyt i ludzie żyją szczęśliwie.

Dlaczego zamykasz człowiekowi usta tylko dlatego, że jest innej narodowości? Co on ci zrobił? Kulturalnie wyraził swą opinię, na dodatek na temat, czego nie można powiedzieć o tobie...

ty jesteś pewien, że masz pozwolenie na używanie takiego nick-a (Duch Gór) ? Jakiś pseudo filozof pt."obywatel" obraża Polaków i nasz kraj a ty nie dosyć, że stajesz w jego obronie to jeszcze podpisujesz się takim pseudonimem ?
Ty nie jesteś z naszego klimatu górskiego. I nie podszywaj się więcej pod takie nazwy patałachu

Gosiek, leki ci się skończyły?

a kto tu cie zapraszał Ukraińcu ??. Wracaj do siebie bo wojnę macie tchórzu !I nie wpier... nas w wasze sprawy z Ruskimi. Sami sobie z nimi radźcie. Do niczego was nie potrzebujemy. Cała rodzina zginęła w tym wypadku i będzie nas pouczał taki typek. Poza tym nie można wyjść już w Jeleniej po 22 pójść do sklepu , bo pełno was pijanych się pałęta na dodatek za nasze pieniądze. Każdy wie że chodzicie z nożami bo to u was normalność i ewidentnie wskazuje na tchórzostwo ! Student ukrainiec baluje za pieniądze z polskiego stypendium, a nasz student musi dorabiać na zmywaku i wam podawać piwo !

Ruski ma racje polać mu wódki

Niedoszły samobójca (Kicaj) "oszukał przeznaczenie" I ono teraz zbier żniwo..

Jechałem ta trasa po 17 zaczął padać deszcz do tego sznur samochodów zjeżdżających ze Szklarskiej i odrazu pomyślałem że będzie wypadek . Z tą droga trzeba coś trzeba zrobić ona po deszczu staje się tak śliska że o wypadek naprawdę nietrudno miejscowi to wiedza ale jak ktoś przyjedzie z Polski to na tych zakrętach najcześciej wypada na druga stronę i nieszczęście gotowe. Kondolencje dla rodziny.

Fakt. Kiedyś jadąc od strony Szklarskiej do JG (z tej górki), tuż przed pierwszym skrętem na Piechowice, wpadłem w poślizg i gdyby nie to, że ludzie jadący w drugą stronę zatrzymali się byłoby groźnie, obróciło mnie kilka razy. Jechałem może z 70, a droga nie była już nawet zwilżona. Czasem wystarczy tylko ciut za mocno hamulec nacisnąć i po ptakach.

Sprawdź stan swojego auta, hamulce, zawieszenie, opony.

Droga jest ok, to ludzie źle jeżdżą.

Pada deszcz, zakręty, a gość pewnie jechał jakby było sucho, w końcu ma esp, abs etc, a do tego jest miszczem kierownicy. Gdyby jechał 10km/h wolniej wszyscy by żyli nie byłoby artykułu. A 10km/h wolniej odcinku Szklarska-Piechowice to jest może 1-2 minuty różnicy.

Pytanie czy te 1-2 minuty są warte ryzyka.

Ciekawe, kto blokuje możliwość oceny niektórych komentarzy. Obrażony redaktor?.

W tym miejscu wpaść w poślizg to trzeba być kompletnym ....... polakiem.

nie znasz człowieka prowadzącego auto a takie słowa?--ci ludzie byli moimi bliskimi znajomymi-cudowne małżeństwo-wspaniali rodzice-uszanuj ból tych , którzy ich znali.

F: Jechałeś może z 70 km/h ???? Tam jest 50 km/h, a to oznacza, że jak pada deszcz, to należy nawet jechać 35 km/h, a nie 70 !!!! Wiem, że tam jest niebezpiecznie, bo jeżdżę codziennie. Ale jak się odpuści gaz i pojedzie 10-20 % wolniej niż ograniczenia to nawet zimą nie ma problemu. Przeważnie nakładają się czynniki: PRĘDKOŚĆ, NIEUWAGA (telefon, nawigacja), ZŁY STAN OPON I ZAWIESZENIA. Wystarczy, żeby przy 50-70 km/h wpaść tam w poślizg.

Straszne nieszczęście i ta biedna dziewczynka,żeby choć ona przeżyła .

Ciekawe, co za gamoń dał minusa?

"Na śliskiej nawierzchni". Czy redaktora poyebało? Czy dzisiaj była gołoledź? Z jaką prędkością trzeba za......ać, żeby wpaść w poślizg w tym miejscu we wrześniu przy 20 st powyżej zera? 100? 120 km/ godz. Jadąc 80 km/godz przejeżdża się tam bez problemu. Biedne dziecko , o ile przeżyje , będzie sierotą, bo miało ojca - debila.

Przed 18 lekko popadał deszcz. Niewiele się mówi o tym że jest to najgroźniejszy czas. Niewielka ilość wody miesza się z olejami i chemią która zalega na asfalcie i tworzy bardzo śliską maź. Po dłuższym opadzie się już zmywa, ale przy krótkorwałym opadzie taka sytuacja plus "na pierwszy rzut oka" dobre warunki prowadzą do poślizgów i takich niepotrzebnych dramatów. Bardzo szkoda rodziny...

To co piszesz jest oczywistą oczywistością.Ale nie dla mędrka Nc.

Sam jesteś debil ja go znam nigdy nie jeździł szybko tak przepisowych kierowców szukać ze świecą

Bez względu jaka byla temperatura, ale padał deszcz. Było ślisko.

nie znasz kierowcy-a taka szybka ocena;to był cudowny ojciec i mąż....pomimo tych wulgaryzmów życzę zdrowia i rozsądku na drodze żeby nikt nie nazwał cię debilem/ponad to odwołuję do słownika co znaczy /debil/...

Ile ludzi jeszcze zginie w tym miejscu, zanim ktoś z tym coś zrobi.
Jak dotąd wszyscy umywają ręce. Policja woli stać w krzakach w bezpiecznych miejscach lub w nieonakowanych radiowozach wyłapywać "piratów".
Zarząd dróg nie robi też nic aby to miejsce choćby porzadnie oznakować.
A wystarczy w tym miejscu ograniczyć prędkość i ustawić fotoradar, jak to się robi w wielu równie niebezpiecznych miejscach. Ale nie u nas !
Być może kierowcą był debil. Ale zginęła bogu ducha winna kobieta, a bogu ducha winne dziecko zostało sierotą.
Czy ta tragedia zmusi w końcu do działania bezdusznych i ślepych decydentów ?

SZedłem tą drogą nie raz W.L

Ale ludzie co sie tu wypowiadaja sa naprawde debilami. Wszystko wiedza najlepiej a sami nie umieja jezdzic

Góry nie wybaczają błędów. Górskie drogi też. Szkoda ludzi.Wyrazy współczucia dla Rodzin.

To powiedzcie mi jak daja rade kierowcy ,strazy oni cisna szybciej niz mu i niewypadaja z drogi

Te dziecko nie zostanie sierotą ponieważ po godz 23 zmarło w szpitalu :-(

Kamerki, kamerki und noch einmal kamerki i mandaty jak u kasztanów we Wiedniu. Łupić do oporu za przekraczanie szybkości!!! Za nie używanie kierunkowskazów, za omijanie drugim pasem auta zatrzymujacego się przed pasami, za wymuszenia na rondzie, za ****skie zachowania na szosie!! Jeżdzę codziennie tu i ówdzie, lecz to co się dzieje na drogach to horror !! Gaz opór przy wyprzedzaniu (wyprzedzany), linie ciągłe podwójne nawet na niewidocznych zakrętach mają w duupie, jadą na czółowkę, no dno i sto metrów mułu!! Może najpierw w szkole nauczyć chodzenia i przechodzenia przez jezdnię a nie że pańcie mielą ozorami stojąc przy pasach d.pą do jezdni, a my hamujemy po próżnicy. Jak spytałem czy nie mogą plotkować dalej od pasów, to wiącha soczysta. A to niedziela i przejście vis a vis kościoła. No superrrr!

Przed tym zakrętem przy murku jest taka mała szykana wyznaczona przez oznakowanie poziome. Być może, że to ona powoduje, że kierowcy tracą przyczepność przy większej prędkości. Jak widać na fotkach, ten kierowca nie wszedł jeszcze w zakręt. Był na wysokości muru oporowego. To znaczy, że z szykany przed murem wyszedł i go zarzuciło. Pytanie tylko jaką miał prędkość? Albo może bawił się telefonem i w ostatniej chwili szykanę zobaczył?

driver - masz rację. Łupić swołocz, która nie odróżnia max 60 km/h od prędkości bezpiecznej. PIS ma pole do popisu. Wziąć za mordę, ustawowo, bandytyzm na drogach, do utraty auta włącznie. Pomyślmy jak to będzie się przekładało na furki w leasingu :) gdy leasingobiorca będzie bulił raty nie mając ukochanego autka he he! Nic tylko twarde oraz NIEUCHRONNE prawo poskutkuje. Dlaczego ta swołocz za granicą jeździ ostrożnie? No przecież wiadomo - boi się surowych konsekwencji od policjanta, z którym, dodatkowo, nie umie się dogadać. Proste jak kij.

Propozycja dodatkowa - przed pasami wymalować prostokąty, nazwijmy je "strefą przejścia dla pieszych", w której się nie plotkuje "d-pą do ulicy" :) Tam pieszy jest KARANY za zachowania wprowadzając w błąd kierowców. Trudne, wiem, policjant musi się wytężyć umysłowo, żeby to dobrze ocenić, ale skrajne durnie już w Policji nie pracują. Taki prostokąt "SPDP" byłby, jakby częścią jezdni. Pieszy znajdujący się w środku to święta krowa, kierowca ma się zatrzymać. A ten, który omija auto drugim pasem, powinien stracić to auto.

Niestety te komentarze nic juz nie zmienia w tym co się stało. Ale może inni pomyślą nad prędkością na tym odcinku. Faktycznie jest nie za dobrze z tą nawierzchnią jak popada lekki deszczyk. Sam w nowym firmowym aucie na bardzo dobrych oponach ( bez reklamy), przy prędkosci około 20-30km/h jak zjeżdzałem by kupić jakieś serki na parkingu. Pomimo klasy średniej auta nawalonego w elektronike koło zblokowało i auto się suneło jak po lodzie aa to było w słoneczny lipcowy dzień i leeki deszczyk. jak juz ktoś słusznie napisał odcinek pod góre załadowane tiry no i auta osobowe z wydechów zostawjają dużo sadzy do tego pyłki kurz i troche deszczu robia swoje. w tym przypaku nie wiemy gdzie był bład co tak naprawde się stało. ale jedno jest pewne 2 ludzi juz nie ma dziecko stracilo rodzicow samo walczy o życie. Niestety znałem tych ludzi z widzenia na przysłowiowe ,, dzien dobry'' i jest mi przykro i to strasznie. A rodzinie i przyjaciołą musi być teraz bardzo cięzko. Więc prosze psełdo znawcow wszystkiego znajacych sie na wszystkim o uszanowanie tej tragedi bo to co wiekszosć tu pisze jest straszne i nie powinno sie tu znalesc.

Po obu stronach Odry mieszka podobna rasa ludzi, różnią się tylko językiem, może trochę historią (do dyskusji :))) ) i różnią się sposobem i priorytetami procesu NAUCZANIA. Tam potrafią jeździć bezpiecznie a w Polsce NIE DA SIĘ! Się nie da to niech giną głupcy, lecz dlaczego niewinni przypadkowi ludzie? Wiem czemu - bo takie są prawa fizyki których żadna "nauka o cudach" nie pokona. Te wszystkie świątki i potworki wieszane na lusterku czy magiczne gesty przed podróżą, to ściema mająca uspokoić sumienie niedouczonych furmanów i dowód bezradności tych którzy w "to wierzą". Gdyby komuś się chciało policzyć ile nas to kosztuje (same policzalne skutki wypadków czyli leczenie, wykluczenie z rynku pracy i insze skutki materialne), to może po pierwszym przerażeniu zmieniono by priorytety w wydawaniu pieniędzy na nieco mądrzejsze. Kampanie audiowizualne na wyspach w tv, w szkołach i przedszkolach daja efekty lecz nie poprowadzi ich żaden katecheta. Czy wam się w głowach mieści że sa kraje w Europie gdzie wypadki śmiertelne są rzadkościa w skali roku? Przykłądy - Kraje skandynawskie. A teraz policzcie ile trupów na drogach było w tym roku w naszym powiecie? Powiatów w Polsce jest 380 (314+66) itd. itp.

Ewidentna wina nawierzchni, asfalt a wybroczyną olejową.Dla nas tubylców taki zakręt to normalka, ale dla przyjezdnych to koszmar i jeszcze masło na drodze. Jedno pytanie-dlaczego np. na przełęczy kowarskiej nie ma tyle wypadków a jest tam często mokra nawierzchnia i o wiele gorsze warunki.Już jeden odcinek koło hotelu Las był frezowany. Proponowałbym aby stanem nawierzchni zainteresowała się prokuratura.Współczuję bardzo rodzinie, niech Państwo potrząsną decydentami-może już nikt nie będzie musiał ginąć. Kilka lat wstecz, kiedy był stary asfalt nie było tyle wypadków, zwłaszcza śmiertelnych. Jeszcze raz szczere kondolencje.Łączymy się w bólu- Zespoły Ratownictwa Medycznego JG.

Łączę się w głębokim bólu i żalu z rodziną tragicznie zmarłych...

To prawda że droga na tym odcinku jest śliska po opadach i nie trzeba wcale szybko jechać żeby wpaść w tym miejscu w poślizg. W przypadku tych ludzi złożyły się pewne czynniki które spowodowały tą tragedie(prędkość, pogoda,opony,jadący autokar, być może rozlane paliwo z innego auta itp. Fakt jest taki że odkąd GDDKiA zmieniła asfalt koło Hotelu Las i Wodospadu Szklarki nie ma na tym odcinku wypadków, a wcześniej prawie po każdym deszczu był wypadek.Kondolencje dla rodziny, przykro że już nie wrócą do domu:(. Prawda jest taka że prokuratura powinna naprawdę sprawdzić stan nawierzchni.Do ludzi wypisujących głupoty zastanówcie się czy wy zawsze jeździcie przepisowo z dozwoloną prędkością, każdy z nas ma chwile słabości na drodze tylko ci ludzie nie mieli tyle szczęścia

Skoro jest ograniczenie do 50 się jedzie 50... Pomijam fakt że panu zatrzymała się wskazówka na 100km\h... całe szczęscie że tam nie jechała osobówka bo ofiar było by razy dwa, pasażer mógł zwrócić kierowcy uwagę na to że przegina szkoda mi tylko dziecka... Bo ono nie jest niczemu winne a rodzice są ofiarami braku wyobraźni...

W którym miejscu jest ograniczenie do 50km/h? Niestety, zgodnie z przepisami (nieadekwatnie do panujących akurat warunków) mógł w tym miejscu jechać 90km/h (plus oczywiście polskie 10%) i ot tragedia. Uważam, że znak ograniczający prędkość byłby rozwiązaniem "na już", o innych można dumać.

Aut przybywa a radarów ubywa. Brawo rządzący.

Prawdopodobnie miszcz przycinał zakręt lewym pasem z szybkością taką co zatrzymała się na liczniku, zobaczył autobus szarpnął kierownicą a może musnął hamulec i już leciał bokiem. Przypominam że tam jest podwójna ciągła!
To nie szybkość zabija, lecz brak rozumu i zdolności przewidywania skutków własnych czynów. Tego właśnie powinna uczyć szkoła i nauki podczas kursu na dokument zwany prawem jazdy a nie prawem czynienia krzywdy.Kurs może i uczy jak zdać egzamin, lecz nie jak bezpiecznie jeździć. Tego w 32 godziny turlania się po mieście 30km/h nie nauczy się nikogo.
Do "strażaka" : chwilą słabości to jest popuszczenie w majty gdy zza zakrętu masz czołowo dwie ciężarówki na asfalcie o szerokości 5 metrów, zapylanie na Turystycznej 100 (jak cdsdsc wyżej napisał) to głupota.Szczęściem że z przeciwka był autobus a nie np. Cieniasek lub Matiz z czteroosobową rodzinką na pokładzie.

Wszyscy mają rację !
Tam jest niebezpiecznie, ślisko, kierowcy za szybko jeżdżą. Najgorsze jest to, że zginęli ludzie. Nieważne, czy winni, czy niewinni.
Jeszcze gorsze jest to, że Policja i Zarządca tej drogi, to bezduszne betony. Ci pierwsi wolą uganiać się za piratami drogowymi i robić sobie statystyki. Ci drudzy brać urzędnicze pensje jak najmniejszym kosztem.
Wystarczy jeden fotoradar i po problemie !
Niestety w tym kraju zwykłych ludzi nikt nie słucha.

W szkołach uczy 32tysiące katechetów czegoś tam nie lepiej jak bu uczyli zasad ruchu drogowego i etyki?

Przede wszystkim nie obrażaj większości Polaków sformułowaniem "czegoś tam" bo to tylko świadczy o Twojej nienawiści do Boga i do tych co w niego wierzą.
Poza tym w programie nauczenia bodajże w klasie 5, dzieci zapoznają sie z zasadami RD, a chętni na koniec roku szkol. zdają na kartę rower.
Po trzecie - ciesz sie że Polska jest krajem katolickim a nie muzułmańskim, gdzie ludzie modlą sie kilka razy dziennie a za taki swój komentarz mogliby ci głowę uciąć i już byś kłapał jęzorem :)

nie kłapał :)

Na pewno nagrodę Nobla dostaniesz za tą propozycję.
Jak na to wpadłeś geniuszu?

Gdybyż tak te dwie godziny tygodniowo wykorzystać na naukę bezpiecznego zachowania - na ulicy, podczas zamachu terrorystycznego, na pierwszą pomoc a w starszych klasach na przepisy ruchu drogowego i kurs na prawo jazdy. Pamiętacie w Parku Żiżki miasteczko ruchu drogowego ? Wtedy to była brzydka komuna, tera som inne priorytety :((((
Dla młodszych - Park Żiżki to przy Lipowej.