To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Trwa nabór do straży granicznej

Fot. NOSG

Trzydziestu nowych funkcjonariuszy zostanie w tym roku przyjętych do służby w placówkach Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej. Będą służyli w województwach dolnośląskim, wielkopolskim i lubuskim.

– Pierwszych dziesięciu funkcjonariuszy rozpocznie służbę już w lutym, kolejni w czerwcu i październiku – informuje major straży granicznej Iwona Skuliniec, rzecznik prasowy jednostki. Dodaje, że służba w tej formacji zawsze cieszyła się dużym zainteresowaniem. W poprzednich latach o jedno miejsce ubiegało się kilkunastu chętnych.

Kandydaci muszą powiadać polskie obywatelstwo, nie mogą być karani, mieć co najmniej średnie wykształcenie. Ważne, aby byli gotowi podporządkować się szczególnej dyscyplinie i posiadać odpowiednią zdolność fizyczną i psychiczną do służby.
Procedura kwalifikacyjna jest długa. Trzeba przejść m.in. rozmowę kwalifikacyjną, testy psychologiczne, badanie wariografem, testy z wiedzy ogólnej i sprawności fizycznej. Po jej zakończeniu nowy szeregowy odbywa trzymiesięczne szkolenie podstawowe i trzymiesięczne podoficerskie w jednym z ośrodków szkolenia straży granicznej. W pierwszych miesiącach służby nowi funkcjonariusze mogą liczyć na pensję wysokości 1750 złotych na rękę.

Komentarze (12)

To kiedy opuszczamy szlabany ? Pasová kontrola! Passkontrolle !

Przysięgę na Konstytucję i Biblie

nabiorą orłów, płacąc mniej niż biedra.

Więcej w biedronie płacą. Wstyd.

Ludzie nie dajcie się zwariować, za kilkanaście lat jakie oddacie ojczyźnie okaże się, że to było państwo totalitarne i zamiast podzięki wylądujecie w więźniu a najlepszym przypadku na bruku. Nie szaleć

Wow, ale "piniądz" 400 euro na rękę.Już pędzę!

Nic nie wspomnieli o karcie pływackiej.

Wymagania jakby w kosmos miał lecieć a wynagroszenie jak ochrona na pasażu w tesco.

W pożarnej wymagania jeszcze większe, a kasa ta sama.

mnie to wku........wia , potem będą nieroby siedzieć w autach przy krajowej 3 i patrzeć przez lornetkę chu.. wie na co. I tak nie potrafią nic zrobić sami do końca, zawsze proszą policję albo służbę celną.

Pojęcia nie masz o służbie w tej formacji. O innych zapewne też nie.

W tym kraju to sami usługodawcy albo stręczyciele. Dziwota ,że umierają podstawowe zawody