To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Udany Chojnik Karkonoski Festiwal Biegowy

 Udany Chojnik Karkonoski Festiwal Biegowy

Pogoda sprzyjała, atmosfera była znakomita, okoliczności przyrody piękne. Chojnik Karkonoski Festiwal Biegowy, trzecia edycja imprezy dobiega końca. Dobiega, bo zawodnicy ultramaratonu jeszcze są na trasie. Będą klasyfikowani, o ile dotrą do mety do godz. 22.

Wczoraj przy ośrodku pod Chojnikiem uczestnicy biegowego festiwalu rozbili namioty, a obszerny parking zapełnił się samochodami. 34 zawodników ultra maratonu ruszyło na trasę o 2. w nocy, pozostałych kilkuset rano o 9. - Cieszymy się, bo impreza się znakomicie rozwija. W porównaniu z poprzednią edycja liczba startujących podwoiła się – mówi Karol Gołaj, przedstawiciel organizatora, Fundacji Run Profit. Powodem po części jest pewnie poszerzenie oferty: do maratonu (43 km, 2200 podbiegów) doszedł półmaraton (25 km, 1300 m podbiegów) i ultramaraton (100 km, 5000 m podbiegów). W ten sposób festiwal biegowy przyciągnął i mniej zaawansowanych biegaczy, i tych najmocniejszych, szukających wrażeń ekstremalnych. Zawodnikom szczególnie w kość dał podbieg pod Petrovkę i Koralowa Ścieżka. Drugi w Chojnik Maratonie Norbert Promirski podkreślał, że szczególnie trzeba było uważać przy zbiegach. - Z Łabskiego Szczytu droga była kamienista, łatwo wtedy o kontuzję – mówił. Marcin Pawłowski ze Złotoryi (biega od 5 lat), zwycięzca Ultra Chojnika stwierdził na mecie, że spośród blisko dwudziestu stukilometrowych biegów, w których dotąd wziął udział, ten był najtrudniejszy. - Trasa była bardzo wymagająca, trudna technicznie. Dużo było trudnych podbiegów, podejść ze schodami, a zbiegało się niewiele szybciej przez trudne kamieniste podłoże – ocenił. Wielu zawodników na mecie wymagało pomocy – po upadkach na trasie mieli poranione nogi, ręce, czasem twarz.

 

Setki biegaczy docierały na metę na zamku Chojnik w samym szczycie weekendu. Ale turyści i sportowcy wcale sobie nie przeszkadzali. Na mecie biegacze górscy dostawali medale napoje i owoce. Wielu witały rodziny, znajomi. Wszyscy sobie gratulowali i pozdrawiali się. Atmosfera była rodzinna, a z mikrofonu płynęły zachęty, aby zawodnicy schodzili do bazy na dół „na ciepły posiłek, zimne piwo, masaż i leżaczek”.

 

Teraz (sobotni wieczór) odbywa się dekoracja najlepszych, a potem zaplanowano wspólne integracyjne ognisko.

 

Najlepsi w Chojnik Karkonoski Festiwal Biegowy:

 

Półmaraton Chojnik (140 zawodników; mężczyzn 109, kobiet - 31)

Zwycięzca – Sebastian Grodecki z Chocianowa (czas 02:25:37), kolejni byli: Jerzy Ładysz z Wrocławia , Aleksander Uszok z Katowic. Najlepsza kobieta Anna Bieniecka z Gliwic była 19. ( 02:55:42)

 

Chojnik Maraton (176 zawodników; mężczyzn - 157, kobiet -19)

Zwyciężył Miłosz Szcześniewski ze Wschowy (czas 04:27:14), kolejni byli – Norbert Promirski z Wrocławia i Oskar Mika z Bydgoszczy. Pierwsza wśród wśród pań dobiegła Agnieszka Korpal z Poznania (05:21:33) – zajęła 25. miejsce.

 

Ultra Chojnik do godziny 18.30 ukończyło jedynie trzech zawodników (wystartowało 34). Pierwszy był Marcin Pawłowski ze Złotoryi (12:40:40) a drugi Tomasz Baranow z Platerowa (14:15:38), trzeci Filip Szuszkiewicz z Mieroszowa (16:12:27). Cześć zawodników wycofała się z trasy, ale wielu jeszcze biegnie. Mają czas do godz. 22.

IMG_8727.jpg
IMG_8543.jpg
IMG_8550.jpg
IMG_8554.jpg
IMG_8556.jpg
IMG_8561.jpg
IMG_8566.jpg
IMG_8576.jpg
IMG_8579.jpg
IMG_8581.jpg
IMG_8590.jpg
IMG_8600.jpg
IMG_8602.jpg
IMG_8622.jpg
IMG_8649.jpg
IMG_8651.jpg
IMG_8653.jpg
IMG_8669.jpg
IMG_8682.jpg
IMG_8684.jpg
IMG_8715.jpg
IMG_8719.jpg

Komentarze (1)

Podbiegnięcie Petrowką to nie w kij dmuchał !! A jeszcze jak czas goni ... Brawa dla wszystkich startujących !!