To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Ulewa postraszyła

Ulewa postraszyła

Zalane ulice i kilka podmytych domów, ale ogólnie bez większych strat – tak wygląda sytuacja po dzisiejszych (sobota, 28 maja) ulewach. W Jeleniej Górze padał deszcz i grad.

W wyniku porannego oberwania chmury nieprzejezdna przez kilkadziesiąt minut była droga krajowa nr 3 w Piechowicach, w pobliżu Hotelu Las. – Woda zalała drogę, w olbrzymiej kałuży utknął samochód – mówi nam starszy kapitan Andrzej Ciosk, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze.

Interweniowali strażacy z OSP w Piechowicach, którzy udrożnili odpływ i posprzątali muł, który zalegał na drodze.
Około godziny 14. znowu zaczęło lać i sytuacja się powtórzyła. – Woda wylała także na kilku ulicach w Szklarskiej Porębie, podmyty był też dom na ulicy Zielonej w Piechowicach. Na szczęście, nikomu nic się nie stało – mówi A. Ciosk.
Prognozy nie są optymistyczne, według komunikatu Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, ulewy mogą pojawić się do niedzieli (29 maja) do godziny 3.
 

IMG_6569.JPG
IMG_6582.JPG
IMG_6587.JPG
IMG_6594.JPG

Komentarze (12)

Studzienki w ulicach zatkane.
Kto widział czyszczących?
Rury burzówek zatkane nie odprowadzają wodę., i sam pieron wie gdzie odprowadzają opady.
1/2 roku a nic w tym temacie nie zostało zrobione.

14:50 31.05.2016 r. W Szklarskiej teraz czarno ja diabli znając życie teraz droga znowu zostanie w tym miejscu zalana?...

Oj zapomniałem ,jak tam stadion po remoncie odprowadza wodę?

oj stadion był do odprowadzenia pieniędzy a nie jakiejś tam wody

28 kwietnia??? Mamy maj, gagatki.

Jak widać ROB jest mocno wczorajszy. Nie pierwszy i jestem pewien, że nie ostatni raz.

Jak się odwala fuszerki podczas remontu ulicy to tak jest. Kto to widział by z drogi którzy wybudowali Niemcy, podczas dużych opadów się sprawdzała. To znalazł się jakiś Polaczek inżynier który to wymyślił by na zakrętach odstawiać lekki spadek nie do rzeki ale do skarpy w zamian wybudował studzienki kanalizacyjne, które to z góry przewidując nigdy się nie sprawdzą, to jest dolina a tam przy wielkich opadach idzie bardzo duża woda. No ale ważne jest to że wziął za fuszerkę ogromne pieniądze a inni niech się tym martwią. Tak działa komunistyczna polska biurokracja do dzisiaj i mamy ku temu skutki.......

Pochylenie łuku do wewnątrz to tzw. profilowanie zakrętu. Robi się to po to, by samochód nie był ściągany na zewnątrz zakrętu i nie wypadł z drogi. Jeżeli dla Ciebie odprowadzanie wody w czasie ulew 2 razy w roku jest bardziej istotne, niż bezpieczeństwo setek osób, pokonujących ten zakręt codziennie, to nie mam pytań.

Co ma profilowanie drogi do odprowadzenia wody pod nią? Kanalizacja też musi być profilowana żeby jej na zewnątrz nie wypychało na zewnątrz podczas pokonywania zakrętu? Raz dali d*** przy projektowaniu a drugi przy konserwacji i są efekty.

Przy profilowaniu zakrętu nie da się odprowadzić wody w naturalny sposób do rzeki, tak jak tu ktoś sugerował. Albo profilowanie, albo spad drogi w kierunku rzeki. Nie da się jedno i drugie. W takiej sytuacji konieczne są studzienki i przepusty, które mają prawo 2-3 razy w roku przy ponadprzeciętnej nawałnicy się zapchać. Nawet gdy są regularnie czyszczone. Duży opad deszczu powoduje gwałtowny spływ liści, gałęzi i innych śmieci do kanalizacji. Takie rzeczy dzieją się nawet w Szwajcarii, USA, czy Japonii. Co innego, gdyby ta droga była zalana przy każdym opadzie deszczu, ale tak nie jest. Dlatego skończ z narzekaniem i czepianiem się wszystkiego, bo psujesz tylko innym nastrój, nie robiąc nic konstruktywnego. Idź zjedz ciastko, jeśli masz niedobór cukru i złe samopoczucie.

Jak już oplułeś tzw polaczków i sobie ulżyłś, to teraz podaj jakiś konkret, bo z twojego komentarza, poza jadem zadnej wiedzy nie uświadczysz.
A swoja drogą to jak ci źle w tej komunistycznej Polsce, to wyjedź i nie opluwaj swoich rodaków. Póki co- granice są otwarte !