Ważna wygrana biało-niebieskich

Oławianie wyszli bardzo zmotywowani i od początku grali ostrym pressingiem. Dało to efekt już w 7. minucie, po stracie Kocota piłkę przejął Tetłak, pociągnął prawą stroną i dograł do Prusaka, który otworzył wynik tego meczu.
Po kwadransie naporu gospodarzy role się odwróciły: to Karkonosze przejęły inicjatywę i gra toczyła się na połowie gospodarzy. Do przerwy jednak podopieczni Artura Milewskiego nie znaleźli sposobu na pokonanie bramkarza gospodarzy.
Zaraz po zmianie stron na strzał z daleka zdecydował się Machowski, piłka przeleciała nad poprzeczką bramki Florczyka. W 52.minucie Kocot strzelił obok słupka. Cztery minuty później gospodarze popełnili fatalny w skutkach błąd. Skorłutowski zagrywał do bramkarza, ten chwycił piłkę w ręce uznając, że nie było to podanie. Innego zdania był sędzia, który podyktował rzut wolny pośredni z odległości niespełna 5 metrów od bramki. Radziemski podał do Pacana a ten zmieścił piłkę w siatce i doprowadził do wyrównania. Pacan obchodzi dzisiaj 33. urodziny i ma powody do świętowania. W 66. minucie Malinowski dośrodkował z rzutu rożnego, a obrońca Karkonoszy zdobył swoją drugą bramkę w tym meczu, dającą zwycięstwo zespołowi z Jeleniej Góry.
Do końca wynik się nie zmienił, choć jeleniogórzanie mieli zdecydowaną przewagę. W 93. minucie Bednarczyk urwał się obrońcom, ale przegrał pojedynek sam na sam z Florczykiem.

MKS Oława – Karkonosze Jelenia Góra 1:2 (1:0)
bramki: Prusak 7' – Pacan 56' i 66'

żółte kartki: Pawlak, Zapał oraz Sareło

sędziowali: Piotr Poźniak jako główny oraz Marcin Foremny i Radosław Kasprzyk.
Widzów: 200.
MKS: Florczyk - Dołgan, Pawlak, Skorłutowski, Orzechowski, Zapał (85' Kohut), Kluzek, Tetłak (72' Hrzanowski), Mazur (69' Zieliński), Musiał, Prusak (63' Okoń).
KSK: Kłobucki - Mateusz Firlej (50' Siatrak), Pacan, Kocot, Sareło, Hamowski, Kusiak, Radziemski, Malinowski, Maciej Firlej, Machowski (69' Kowalski).