To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Wodnik podpatruje Niemców

Wodnik podpatruje Niemców

- Będziemy uczyć się od naszych kolegów – mówi prezes Wodnika Wojciech Jastrzębski. Spółka wczoraj podpisała porozumienie o współpracy z niemieckimi partnerami.

Wodnik będzie współpracował w oczyszczalnią ścieków z Drezna oraz spółką Gelsenwasser. Co to da? - Każda wymiana doświadczeń jest ważna dla firm, w obszarze ekonomii, zarządzania, działań technicznych – mówi prezes. - Będziemy uczyć się od siebie, podpatrywać niektóre pomysły i realizować je u nas. Takim pomysłem były dni otwarte, które zorganizowaliśmy w ubiegłym roku.

Jak mówi, Wodnik wejdzie też do europejskiego systemu benchmarkingu, czyli porównywania oczyszczalni ścieków. Jak mówi Wojciech Jastrzębski, spółka nie ma się czego wstydzić.

- Wodnik do niedawna miał stary sprzęt, ale w wyniku sporych inwestycji stał się bardzo nowoczesny, i to bez wielkich nakładów finansowych, jakie były u nas – podkreślił Johannes Pohl, szef drezdeńskiej oczyszczalni ścieków, który był w Jeleniej Górze na podpisaniu umowy. Dlaczego chcą współpracować z Jelenią Górą? - Dlatego, że Jelenia Góra interesowała się nami – odpowiada.

Dzięki współpracy możliwe będą też wycieczki młodzieży zainteresowanej ekologią do Drezna do oczyszczalni ścieków.

Wojciech Jastrzębski podkreśla, że od Niemców warto uczyć się też oszczędności. - Oni są nauczeni oszczędzania wody. Zdają sobie sprawę, że ona kosztuje – mówi.

Jakie są ceny w Dreźnie? - Średnio mieszkaniec Drezna płaci 20 centów dziennie za odbiór ścieków. Bułka u piekarza kosztuje więcej – mówi Johannes Pohl.

Fot. rob
 
Wodnik podpatruje Niemców