To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Z Termami Cieplickimi jeszcze nie wszystko jasne

Radny J. Gajewski - przewodniczący komisji rewizyjnej

Jeleniogórska rada miasta dokończyła dziś przerwaną dwa tygodnie temu nadzwyczajną sesję, na której omawiano raport pokontrolny komisji rewizyjnej z realizacji Term Cieplickich. Emocji nie zabrakło, pytań także, a z informacji magistratu wynika, że inwestycja wyszła drożej, niż planowano, jednak nie z winy urzędu. Rada miasta zdecydowała, że wystąpi do Najwyższej Izby Kontroli z wnioskiem o zbadanie procesu inwestycyjnego

Najwięcej dociekań radnych dotyczyło kosztów budowy obiektu, kosztów związanych z zerwaniem umowy z pierwszym wykonawcą oraz kwestii ilości wody termalnej w basenach akwaparku. Nie zabrakło odniesień historycznych i ponownego mielenia zgranych tematów.

Jolanta Piasecka-Nowak, naczelnik wydziału inwestycji i zamówień publicznych urzędu miasta odniosła się do zarzutów podniesionych w protokole pokontrolnym. Dotyczyły one, m.in. braku wyceny gruntu kupionego przez miasto od PMPoland. Nieruchomość oszacowana na 2,232 mln zł ostatecznie spółka zbyła miastu po negocjacjach za 1,98 mln zł. Rada miasta wiedziała o całej procedurze, bo była o tym mowa na komisjach rozwoju. Także o alternatywnej, pierwotnie planowanej lokalizacji akwaparku przy ulicy Dolnośląskiej. Ale nie zdecydowano się tam budować obiektu, bo doprowadzenie rurociągu z wodą termalną z odwiertu w Parku Zdrojowym oraz uzbrojenie tereny znacznie podwyższyłoby koszty inwestycji. W 1998 roku szacowano, że budowa akwaparku przy Dolnośląskiej kosztowałaby wtedy około 98 mln złotych.

Ostatecznie Termy Cieplickie kosztowały miasto 62,9 mln złotych, a studium wykonalności obiektu zakładało koszt 55 milionów. Wzrost kosztów inwestycji spowodowało głównie zwiększenie kosztów robót budowlanych i realizacja otworu geotermalnego. W przetargu nie udało się wyłonić wykonawcy tych prac, dopiero domówiono się z nim w drodze negocjacji.

Radni dociekali także, dlaczego miasto wybrało na wykonawcę zadania konsorcjum firm Tiwwal i Holma skoro zaproponowały w przetargu kwotę dość niską, bo 42,777 mln złotych (najdroższa oferta opiewała na 53 mln zł).

J. Piasecka-Nowak wyjaśniała, że Tiwwal przedstawił wiarygodne dane o swojej kondycji ekonomicznej. Dodatnie saldo rachunków opiewało na 6 mln zł, a poza tym spółka miała wolne środki - 2 mln zł. Naczelniczka dodała, że po spełnieniu wymogów formalnych przez oferenta miasto nie miało innej możliwości weryfikacji oferty.

Umowę z wykonawcą podpisano z 6-tygodniowym opóźnieniem, bo rozstrzygnięcie przetargu zostało oprotestowane. Poza tym przyszła ostra zima i w związku z tym rozpoczęcie prac opóźniło się o pół roku.

- Była to inwestycja duża i skomplikowana, zawsze przy takich przedsięwzięciach zdarzają się błędy i niedostatki. Wykonawca występował o rozwiązania równoważne, ale projektant nie chciał się na to zgodzić, miasto także. I o to były spory. A dokumentacja inwestycji była prawidłowa. Nie było żadnych pytań o kwestie projektowe na etapie przetargowym. Firma Castellum zakończyła inwestycję na tym samym projekcie i biuro projektowe sprawowało nadzór do końca – informowała J. Piasecka-Nowak.

Gdy konsorcjum wykonawcze zaczęło mieć kłopoty, a do miasta zaczęli pukać komornicy w imieniu innych wierzycieli Tiwwala i Holmy, miasto zaczęło zastanawiać się, jak zminimalizować zagrożenia związane z kosztami zerwania umowy. Zmieniono lidera konsorcjum z Tiwwala na Holmę i z ta drugą spółkę podpisano zastrzeżenia w aneksie, że płatności z miasta będą przekazywane wprost podwykonawcom, bo inaczej zająłby je komornik. Wydłużono także termin zakończenia inwestycji do 31.10.2012.

Polska Organizacja Turystyki i Ministerstwo Rozwoju Regionalnego kontrolowali inwestycję i zgodzili się zwiększyć dofinansowanie, bo wzrosła wartość całego zadania.

Naczelnik J. Piasecka-Nowak poinformowała również, że dokumentacja projektowa nigdy nie zakładała wypełnienia niecek Term Cieplickich w całości woda termalną.

Obiekt zużywa około 19,6 m3 wody termalnej na godzinę na cele grzewcze i tylko  0,4 m3 na godzinę do uzupełnienia składu wody w dwóch nieckach do kąpieli.

Radny J.Sarzyński z SLD stwierdził, że jest zadowolony z zakończenia inwestycji i utrzymania dofinansowania unijnego, co jednak  nie zmienia jego negatywnej oceny, co do lokalizacji akwaparku.
- Zakup gruntu po 145 zł za metr kwadratowy w miejscu, które uniemożliwia rozbudowę i zrodził konflikty społeczne był błędem. Dlatego jest konieczność skierowania tej sprawy do kontroli z kilku przyczyn, przede wszystkim po to, by uzyskać odpowiedź, czy założony program był uzasadniony. Podawanie teraz tych kwot i informacji, to mieszanie nam w głowie, żebyśmy nie mogli zająć stanowiska. Popełniono błędy – wybór oferenta, błędy w trakcie realizacji inwestycji oraz zaniechanie kontroli i rozliczenia całego procesu. To są rzeczy naprawdę sięgające dużych liczb przy tych napięciach budżetowych. Poza tym nie było sensowne doprowadzenie do procesów z przedszkolem i likwidacji placówki. Były przyrzeczenia publiczne  składane przez Marka Obrębalskiego, Zofię Czernow i Marcina Zawiłę, że przedszkole będzie funkcjonowało. I o to także mam pretensję, bo kontredans z przedszkolem nie był potrzebny i niczego nie rozwiązuje – wywodził J. Sarzyński.
 prezydent.

Z kolei Miłosz Sajnog z klubu radnych Razem dla Jeleniej Góry przypomniał, że realizacja akwaparku w obecnym miejscu była jednym z postulatów Towarzystwa Miłośników Cieplic z 2006 roku.

- W urzędzie został powołany zespół złożony z naczelników wydziałów do nadzoru i koordynacji tej inwestycji. Kolejny prezydent zmienił skład zespołu, ale formalnie nadal on istniał i działał. Dlatego dziwi, że w protokole komisji rewizyjnej jest informacja o kłopotach w realizacji inwestycji niemal od samego początku, a z informacji prezydenta o spotkaniach wspomnianego zespołu nie ma o tym słowa. Z dokumentów wynika, że zespół nigdy nie zbierał się w pełnym składzie. Gdyby na początku 2011 roku przeanalizowano wszystkie ryzyka związane z inwestycją, to nie byłoby dziś całej kołomyi. Gdybyśmy wtedy wypowiedzieli umowę, być może byłby proces z wykonawcą, ale termy byłyby wybudowane w okresie przybliżonym do listopada 2011 roku. Zachodzi pytanie, czy ten zespół stworzył jakiekolwiek protokoły, czy ocenił zagrożenia, czy zespół został rozwiązany czy nie – pytał M. Sajnog.

Swoim stwierdzeniem zaskoczył wszystkich Rafał Szymański z PiS-u, który złożył wniosek formalny o zgłoszenia podejrzenia o popełnieniu przestępstwa. Na sali zawrzało, a wiceprezydent Jerzy Łużniak zapytał o jakie przestępstwo chodzi, co, kto i komu miałby zarzucać. Ostatecznie sprawy nie potraktowano jako wniosek formalny, bo na takowy się nie nadawała.

Prezydent Marcin Zawiła skwitował dyskusje krótko:
- Nie ma inwestycji europejskiej, która nie byłaby gruntownie skontrolowana. Jeśli rada uważa, że NIK to najlepszy sposób na wyjaśnienie wątpliwości, to niech skontroluje.

 

Prezes spółki Termy Cieplickie, Zbigniew Kubiela, przedstawił radnym informacje, które mówią, że akwapark cieszy się coraz większym zainteresowaniem klientów. Gości przybywa, w ankietach zadowolenia chwalą usługi, a gestorzy bazy turystycznej w Cieplicach i okolicy coraz częściej umieszczają informacje o Termach w swoich materiała reklamowych.

IMG_6588.JPG
IMG_6591.JPG
IMG_6593.JPG
IMG_6595.JPG
IMG_6596.JPG
IMG_6605.JPG
IMG_6609.JPG
IMG_6615.JPG
IMG_6617.JPG
IMG_6622.JPG
IMG_6624.JPG
IMG_6629.JPG
IMG_6639.JPG
IMG_6645.JPG
IMG_6647.JPG
IMG_6649.JPG
IMG_6651.JPG
IMG_6653.JPG
IMG_6654.JPG
IMG_6657.JPG
IMG_6661.JPG
IMG_6666.JPG
IMG_6670.JPG
IMG_6671.JPG
IMG_6672.JPG
IMG_6673.JPG

Komentarze (39)

Ten radny Szymański to chyba z "wybuchowej" partii , sam odleciał ostro ze swoim wnioskiem.....

Jeżeli opozycja ma jakieś konkretne podejrzenia do co popełnienia przestępstwa, niech kieruje sprawę do prokuratury, a nie marnuje czasu radnych na odgrzewanie starych kotletów aż do bólu. Aquapark stoi, ludzie się cieszą, więc zamiast się kłócić niech opozycja pomyśli nad tym, żeby usprawnić dojazd do tego obiektu np. mieszkańcom Zabobrza. Podpowiem pewien ambitny pomysł do realizacji: Z Zabobrza trudno dojechać na kolejowy Dworzec Główny, gdzie kończą swe trasy m.in. linie autobusowe 4, 9, 14, 15. Niech opozycja zastanowi się jak zbudować i jak sfinansować budowę estakady (wystarczy jedna jezdnia), która szła by nad torami tuż przed dworcem (wjazd zaczynałby się koło hotelu Fenix - można przebudować skarpę, następnie zakręt tuż przed dworcem), a z powrotem opadałaby za Wincentego Pola (w tym miejscu, gdzie sprzedają nagrobki) i dalej, wykorzystując tereny przy stadionie już po ziemi łączyła się albo ze Złotniczą albo z Powstańców Śląskich (nie naruszając stadionu i hali sportowej). Przystanki autobusowe byłyby umieszczone nad torami, a schody prowadziłyby bezpośrednio do dworca lub na perony. Wygoda dla wszystkich mieszkańców Jeleniej Góry - wspomniane linie autobusowe mogłyby zostać przedłużone na Zabobrze, a i trasę 6, 17, 12 i 26 też można by puścić przez tą estakadę - wszyscy by skorzystali - nie tylko mieszkańcy osiedla. Pomysł jest bardzo ambitny, ale jak najbardziej do zrealizowania - tylko trzeba wykazać się myśleniem do przodu (o tym, czego w Jelonce brakuje), a nie myśleniem do tyłu - o tym, co już zbudowano, dlaczego, po co, itp. Bólem naszego miasta jest nie tylko ekipa rządząca, ale przede wszystkim bardzo słaba opozycja...

Daj spokoj Fafik

70 letni kandydat PiS na prezydenta przyszedł nawet na sesję zobaczyć o co chodzi w tym mieście. Ale dał nie wysiedzieć do końca. Da radę wysiedzieć 8 godzin w ratuszu jak wygra?

BZZZZZ. Jak informuje CNN za posłem Macierewiczem w Termach Cieplickich wykryto ślady materiałów wybuchowych. BZZZZZ. Dziennikarze śledczy z „Naszego Dziennika” ustalili, że Tiwwal / Holma to były firmy – wydmuszki (czy raczej matrioszki) założone przez ruską agenturę – miały sabotować drążenie otworu geotermalnego sądząc, że chodzi o gaz łupkowy. BZZZZZ. Przed rozpoczęciem budowy na placu ścięto brzozę na wysokości 5 m. z hakiem. BZZZZZ.
Pogoda: mglisto lecz bezpiecznie - opozycyjni radni proszeni są o odejście na drugi krąg i pozostanie tam jak najdłużej (sądząc po waszych wystąpieniach styknięcie z ziemią i tak z pewnością wam nie grozi do końca kadencji).

... brawo Panie Radny RPS, być PIS-owcem to jednak stan umysłu...

A teraz szczekamy na komentarz prawdziwego PiSiora faflika z tych Cieplic.

Za taką kasę to można wybudować nastajaszczije TERMY a nie dwie niecki basenowe . Wiele osób odwiedza TERMY ale to się skończy za 2 miesiące. Każdy taki obiekt bez bazy hotelowej jest kulą u nogi właściciela i nie zarabia a przynosi duże straty. Wniosek radnego PIS nie był więc taki całkiem irracjonalny.. Miasto kupuje od prywatnej firmy za nasze w sumie pieniądze jakieś zadziubdziuś i wciska tam tak zwane TERMY....Czyli znowu radni się ni POpisALI

Smętne te komentarze, widać nikt nie wymoczył grzesznego ciała w cieplutkiej wodzie... ;P

2010 r. - pierwsze kłopoty konsorcjum Tuwwal/Holma;
2011 r. - wykonawca schodzi z placu budowy;
2012 r. - prezydent miasta nie informując radnych o problemach, podsuwa im do głosowania uchwałę o powołaniu zarządzającej spółki Termy Cieplickie. term nie ma, ale będzie kasa dla prezesa i rady nadzorczej. Termy bowiem zostaną oddane do użytku dopiero dwa lata później. To klasyczny przykład narażenia miasta na stratę. Czekamy na zawiadomienie.

Warto przypomnieć radnym, że umowa z tym konsorcjum została podpisana w dniu 14 września 2010 roku, a z początkiem grudnia 2010 r. wszystkie sprawy Obrębalski przekazał Zawile. Do tego czasu Holma/Tiwwal wykonała tylko niwelację terenu pod Termy i zaczęła wykopy pod fundamenty.

Szanowna prokuraturo, nie czekaj na zawiadomienie, można wszcząć postępowanie z urzędu :)

Art. 296. § 1 Kto, będąc obowiązany na podstawie przepisu ustawy, decyzji właściwego organu lub umowy do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą osoby fizycznej, prawnej albo jednostki organizacyjnej nie mającej osobowości prawnej, przez nadużycie udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku, wyrządza jej znaczną szkodę majątkową, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

dlaczego jn24 klamie termy nas kosztowaly ponad 90 mln a nie jak wy podajecie sluchalam na zywo calej sesji i tam padla kwota ale nie taka jaka wy podajecie- klamiecie bo chcecie znowu oszukac spolecznosc jeleniej - ta cala budowa faktycznie nadaje sie do prokuratury

może opozycyjni radni, którym jak widać brak pomysłu na promocje własnego programu, dokonaliby czegoś spektakularnego - proponuje jakiś akt samospalenia w basenie term cieplickich - będzie bezpiecznie ale i spektakl będzie "hypki lub co najmniej niemiałki" a i odwaga takich gierojów zapewne pójdzie w świat i gawiedź dalej ich będzie nosiła na sztandarach

ps. proponuje również donieść do prokuratury na wszystkich którzy budowali cokolwiek gdziekolwiek ...budowniczowie 3 milionów mieszkań w latach 2005-07 mogą spać spokojnie

W tym temacie winni wypowiedzieć się nie tylko NIK, ale i Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Poczytajcie Panowie Radni i Panie Radne dlaczego UOKiK powinien się tym zająć,to potencjalni zadbacie o interes społeczny.

Na zdjeciu 17 znow ta ruda Bukietowa co cukierki sprzedawala w szmacianych sandalkach spolemowskich :)

Niedobrze, po analizie zdjęć, radny Szymański "myśli" jak by tu zahaczyć o prokuratora, a radny Mróz coraz bardziej tyje...

Brać się za sport, brać ! Państwo radni z PiS, bo nie zdążycie uciec, jak Matuszka Rassija wkroczy :)

"Prezydent Marcin Zawiła skwitował dyskusje krótko:
- Nie ma inwestycji europejskiej, która nie byłaby gruntownie skontrolowana. Jeśli rada uważa, że NIK to najlepszy sposób na wyjaśnienie wątpliwości, to niech skontroluje."

To może tak przy okazji na zaproszenie w/w NIK skontroluje to coś co nazywa się teraz ZGKiM jak również przy okazji szykowane przejęcie wzorowo ekonomicznie za pieniądze miejskie utrzymywanego przez miasto "ANILUX"-u prezes Zofia dalej pobiera pensyjkę czy już się opamiętała. No i oczywiście do kontroli jeszcze park na Wzgórzu Kościuszki... itp, itd...

Pani Bukietowa to teraz po pośredniaku spaceruje,nie ma jak ciepła posadka po znajomości!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

... podrzuć jeszcze coś w tym stylu, dobrze sie bawię...

Dobrze,że już kończy się kadencja radnych pieniaczy i pseudooratorów. Opluwanie własnego miasta, odstraszanie turystów, lekceważenie przedsiębiorców którzy płacą podatki na ich diety to większości z nich jedyna zasługa.
Przestańcie obrzydzać Jelenią Górę mieszkańcom i turystom. Wasze wystąpienia pełne pustych frazesów budzą obrzydzenie

Masz rację, nie chcemy już w JG szarogęsienia "trotylowej partii". Nie chcemy wszystko/wszystkich krytykującego radnego Szymańskiego.

czy chcecie by PiS rządził w JG, PiS ze swoją religią:

Macierewicz twierdzi, że w samolocie było 99 osób, a nie 96 ..! Wystarczy prześledzić to, co wygaduje Macierewicz i chwilę pomyśleć.... Oficjalnie zidentyfikowano 96 osób, które poniosły śmierć w katastrofie, prawda? Ale przecież Macierewicz twierdzi, że TRZY osoby przeżyły i zostały gdzieś wywiezione {porwane?} przez służby rosyjskie..! Słyszałem to od samego Macierewicza, gdy wielokrotnie powtarzał te swoje rewelacje w TV... Słyszało to też zapewne miliony Polaków ! Co to za osoby, Macierewicz milczy... A więc, 96 + 3=99...!
Może Hofman potrafi to wyjaśnić ? Jest porażony chorobą znaną, jako "Zespół Macierewicza", więc zapewne rozumie bełkot Antka.....

Baczność, pochodnie zapal.

o PiS-ie, bo grozi nam epidemia PiS-ia. Nie qmasz tematu?

... mózg Macierewicza - 97 ofiara katastrofy smoleńskiej ...

Poczytajcie...

Największa afera korupcyjna III RP. Zobacz, kto i za ile przekupywał urzędników

Co najmniej 38 podejrzanych, 21 zatrzymanych i największa udowodniona łapówka w historii III RP – to zaledwie wierzchołek tzw. infoafery, czyli procederu ustawiania przetargów na informatyzację instytucji publicznych. Chociaż sprawa właściwie dopiero zaczyna się rozwijać, już padają w niej ogromne kwoty i nazwiska wysoko postawionych urzędników. Kto na tym zyskał, a ile my stracilismy?

Centralne Biuro Antykorupcyjne ostatnio było tak popularne za czasów Mariusza Kamińskiego i to niekoniecznie w pozytywnym kontekście. Dzisiaj szef CBA Paweł Wojtunik jest tym, który zamiast Donalda Tuska "wypala gorącym żelazem korupcję gdziekolwiek się pojawi" (to właśnie premier obiecywał przed wyborami w 2007 roku). Najważniejszym projektem, który prowadzą ludzie Wojtunika jest gigantyczne śledztwo w sprawie, którą nazywa się "infoaferą" lub "e-aferą".

Od 2011 roku policja i CBA zatrzymały 21 osób, co najmniej 38 jest podejrzanych. Jednak pewne jest, że to nie koniec zatrzymań. Wojtunik mówił w TVN24, że jego ludzie badają ponad 100 przetargów, w których mogło dochodzić do nieprawidłowości, w tym korupcji. Zaznaczał, że wiele podejrzanych zachowań pojawia się na styku instytucji publicznych z firmami sektora informatycznego.

Bo też tam przewijają się gigantyczne pieniądze. Tylko w 2011 roku na informatyzację urzędów i służb państwa wydano ok. 3,5 mld zł. Duża część tych pieniędzy pochodzi z budżetu Unii Europejskiej, co każe się zastanowić, czy nie powtórzy się scenariusz z sektora budowlanego. Kilka miesięcy temu, kiedy odkryto zmowę cenową między firmami budującymi drogi, Unia zawiesiła część środków przyznanych Polsce. Dopiero po interwencji ministrów Bieńkowskiej i Nowaka pieniądze odblokowano.

Na razie nie ma reakcji Komisji Europejskiej, ale intensywnie działają prokuratura i CBA. W tej chwili wydaje się, że centrum korupcyjnej sieci jest Janusz J., były wiceprezes Netline Group z Wrocławia. Biznesmen miał skorumpować urzędników Centrum Projektów Informatycznych byłego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, urzędniczkę Ministerstwa Spraw Zagranicznych i wiceprezesa Głównego Urzędu Statystycznego.

Po stronie urzędników ważną rolę ogrywał Andrzej M., były szef Centrum Projektów Informatycznych MSWiA. On i jego współpracownicy, którzy organizowali przetargi warte 1,5 mld zł, mieli przyjąć 4 mln zł. To największa udowodniona dotąd łapówka w historii III RP. Dzięki temu firma z Wrocławia w krótkim czasie zwiększyła obroty do 100 mln zł, a spory udział w tym miały kontrakty z instytucjami publicznymi. M. miał brać łapówki w różnych formach: 720 tys. zł w gotówce, motocykl, dobrej klasy SUV, kino domowe i wycieczka zagraniczna.

Jednak według CBA nie tyko Netline korumpowała urzędników. Już wcześniej zatrzymano menadżerów z polskich filii koncernów IBM i HP. W firmach miały istnieć specjalne fundusze na łapówki. Tworzono je wystawiając zawyżone faktury i odbierając część pieniędzy z powrotem.

Ale nie tylko w dawnym MSWiA dochodziło do przekrętów. Zarzuty usłyszała też Monika F., prywatnie partnerka Janusza J., która miała przyjąć pieniądze za ustawienie przetargu na obsługę polskiej prezydencji w Unii Europejskiej w 2011 roku. To zlecenie za 34 mln zł. W sprawę zamieszana jest też Małgorzata Kałużyńska, szefowa departamentu ekonomicznego MSZ. Kobieta miała być w związku z dyrektorem w spółce Cam Media. To ona, obok Netline, tworzyła konsorcjum, które wygrało przetarg.

Kolejne podejrzane miejsce to Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia, gdzie prowadzono przetarg wart 712 mln zł. Zgodnie z ustaleniami śledczych państwo poniosło straty w wysokości 1,8 mln zł.

Obok byłego wiceszefa MSWiA Witolda D., najwyższym funkcją zatrzymanym urzędnikiem jest były wiceprezes GUS Krzysztof K. W tej instytucji ogromne pieniądze przewinęły się przy okazji ostatniego spisu powszechnego.

Co gorsza, coraz częściej mówi się, że korupcja nie jest domeną tylko przemysłu informatycznego. Prawdziwą stajnią Augiasza ma być budowa dróg, na które wydaje się nieporównywalnie więcej pieniędzy niż na informatyzację.

Czy Tusk powinien podać się do dymisji z powodu afery korupcyjnej?
$$$$$$$$$$$$$$$$

A może to wina pochodni PIS-u,ćwoku wina-tuska?

...ojciec dyrektor i instytucja, którą reprezentuje i tak zawsze będzie na I.miejscu w tej dyscyplinie...

dobra wiadomość, PIS-ownia zaczyna tracić w słupkach. Naród jest rozsądny, nie dopusci do władzy smoleńskich szaleńców w stylu pała Fochman czy Antek Maciarewicz i spóła.....

... ciekawa wypowiedź z Jelonki :

"Mój drogi Szymański. Ośmieszył pan, wespół z innym z pańskiego klubu radnym nasze miasto i nas mieszkańców wobec Polski nagłaśniąjąc bajerowski problem /ile cukru w cukrze/ po jeleniogórsku: ile jest wody w wodzie. Staliśmy się po raz kolejny w Polsce pośmiewiskiem. Teraz pan zaczyna wydzielać z siebie kolejne grzmoty grożąc prokuratorem. Chyba pan nie rozumie ustawy o zamówieniach publicznych. Może niech pan przestanie się wreszcie ośmieszać zabierając uporczywie głos w sprawach, ktorych pan nie rozumie. Mam nadzieję, że dojdzie wkrótce do dyskusji nad stanem jeleniogórskiej kultury. Będzie pan mógł wykazać się znajomościa rzeczy, niezwykłymi pomysłami i pracowitościa. I niech pan pamieta: także radny nawet ten z PiS powinien być w przypisanych mu przez Radę obowiązkach kreatywny."

... niekompetencja Pana Radnego jest porażająca ...

... ciekawe, kogo komentujący na Jelonce miał na myśli :

" g****e ciołki, które żrą się między sobą i ugrywają prywatne interesy wyrabiając tylko w ten sposób naszemu miastu fatalną opinię w głębi kraju. Paru nieuków czegoś nie doczytało i zrobiło aferę na cały kraj. Tych wszystkich radnych powinno się wywalić na zbity pysk za to co zrobili. Nasze miasto traci przez nich turystów, oni działają na szkodę miasta i regionu! Mam nadzieję, że wyborcy ich rozliczą, szczególnie tych którzy najbardziej ujadają (nazwiska chyba wszyscy znamy, więc nie trzeba ich podawać). Przecież od samego początku było napisane w specyfikacji, że woda będzie TYLKO W CZĘŚCI termalna. Więc co oni chcą sprawdzać poza robieniem dalej zadymy? Dla normalnego człowieka nie ma żadnej różnicy czy woda jest termalna czy podgrzewana, różnica jest tylko dla zadymiarzy i malkontentów."

Jelonka