To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Zatrzymany za nielegalny arsenał w garażu

fot. policji

Broń długą i krótką, granat F-1, lonty do detonacji i znaczną ilość amunicji bez stosownego zezwolenia znaleźli policjanci w garażu 54 – letniego mieszkańca powiatu jeleniogórskiego. eraz grozić mu może nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

Policjanci 28 grudnia przeprowadzili przeszukanie pomieszczeń garażowych w jednej z miejscowości powiatu jeleniogórskiego. Po przeprowadzonej czynności procesowej okazało się, że w tych pomieszczeniach, 54-latek posiadał znaczny arsenał broni i amunicji. Funkcjonariusze zabezpieczyli: 3 sztuki broni długiej i krótkiej, granat F-1, 2 pociski przeciwlotnicze, zapalniki-żarniki, materiał pirotechniczny w formie proszku oraz 180 sztuki różnej amunicji. Mężczyzna oświadczył, że elementy swojego zbioru znalazł na śmietnikach i w lesie, a trzyma go jedynie w celach kolekcjonerskich.
Obecnie policjanci wyjaśniają szczegółowo wszystkie okoliczności tej sprawy. Mężczyźnie za nielegalne posiadanie broni i amunicji grozić może nawet do 8 lat

Komentarze (6)

On z Narodowych Sił Zbrojnych:)
Czepili się niewinnego obrońcę kraju.

bandzior zawsze sobie bron zalatwi (nielegalnie)
ja zeby sie przed bandziorem bronic nie moge miec broni.

Antoś mógł mieć już uzbrojonego członka OTK

Ci ludzie którzy zbierają broń palną to jacyś psychicznie chorzy są i tyle, żaden człowiek o zdrowych zmysłach się tym nie zajmuje. (nie mylić z antykami, bronią historyczną) Jak widać uwielbiają zabijanie inaczej tego nie można określić, co innego jakby był w posiadaniu samej broni bez nabojów a tu to co to ma być? Niby do czego mu tyle tych naboi?. Do zabijania i tyle w powietrze ot tak nie strzela, zapewne zabił już nie jednego ptaka, drobną zwierzynę itd. Albo hurtowo zajmował się kłusownictwem. Chory człowiek i tyle.....

Ja bym tak szybko nie oceniał. Są kolekcjonerzy broni, podobnie jak są kolekcjonerzy noży albo chemicy amatorzy. Przeciętny kolekcjoner noży nie ma na koncie poćwiartowanej rodziny, a przeciętny chemik amator wytwarza najwyżej petardy do zabawy, a nie bomby dla terrorystów, czy narkotyki. Są różne zainteresowania i różne rzeczy ludzi kręcą. A że broń to śliski temat i do tego nielegalny, to już odrębna sprawa i koleś z pewnością wiedział, jakie ryzyko na siebie bierze.

Gnojek noszący w kieszeni nóż jest bezkarny, więc co chwile mamy informacje o ataku nożownika. 30-40 lat temu patrole milicji często kontrolowały kieszenie i jak znaleźli nóż z ostrzem dłuższym niż chyba 3 cm to w najlepszym wypadku było pałowanie i zabranie noża, lub sprawa karna jak patrol nie był "wyrozumiały". A za trzymanie broni niezdatnej w większości do użycia 8 lat odsiadki. Oto sprawiedliwość po polsku.