To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Ślizgawka na Kapeli przyczyną groźnej kolizji

Ślizgawka na Kapeli przyczyną groźnej kolizji

Śliska nawierzchnia i brak doświadczenia na tego typu drodze były przyczyną poważnej stłuczki audi z volkswagenem, która wydarzyła się dziś przed południem na Kapeli. W wyniku kolizji jedna z kobiet podróżująca ze sprawcą trafiła z dusznościami do szpitala.

- Pociągnęło mnie troszeczkę z górki, a że droga była bardzo śliska, to zjechałem na przeciwległy pas i uderzyłem w samochód nadjeżdżający z naprzeciwka. Mi akurat nic się nie stało, ale ciocia niestety pojechała do szpitala. Narzekała na duszności i bóle w klatce piersiowej – opowiadał przerażony sprawca kolizji.

Kierowca przyznał, że Kapelę pokonywał dziś po raz pierwszy w życiu. Od rana zdążył przejechać już ponad 300 kilometrów, bo mieszka w zupełnie innym województwie. Twierdził, że jechał z prędkością około 40 km/h, bo widział jaki zakręt czekał na niego za moment do pokonania. Do łuku już jednak nie dotarł, zatrzymał się na jadącym z naprzeciwka volkswagenem. Poszkodowany kierowca wprawdzie próbował uniknąć zderzenia, zjeżdżając na pobocze, ale nawet to nie pomogło.

- Sprawca stłuczki otrzymał mandat i sześć punktów karnych, bo pomimo poważnych zniszczeń auta wydarzenie zaliczyliśmy do kolizji. Był trzeźwy – poinformowała podinsp. Edyta Bagrowska, oficer prasowy KMP w Jeleniej Górze.

To nie jedyna kolizja, do której doszło dziś w naszym regionie. Droga na Kapeli była dziś jednak wyjątkowo śliska i utrudniała ruch nawet pieszym, którzy znaleźli się na miejscu wypadku. Do czasu usunięcia pojazdów strażacy wspólnie z policją kierowali ruchem, który odbywał się w sposób wahadłowy.
Do podobnej kolizji w dokładnie tym samym miejscu doszło w miniony weekend (TUTAJ).

 

Komentarze (5)

Tyle szczęscia, że wycięto drzewa, bo mogłoby się skończyc tragicznie.

za dużo wypadków już się skończyło tragicznie tak jak ten w Radoniowie droga powinna zostać zabezpieczona bo tam na tym odcinku w Radoniowie już sporo osób poniosło śmierć dobrze ze w tej kolizji nic złego sie nie stało

:evil:

Byłem tam na miejscu. Drzewa nic by nie zmieniły bo prędkości tam nie było 40km/h to max. Bardziej dziwię się służbom drogowym że ten zakręt jest nieoznakowany. Jeżdżę tamtędy codziennie i nie raz widziałem jak turyści do rowy lecieli.

gdyby sprawca wypadku jechał z prędkością 40 km na godzine napewno jego audi tak by nie wyglądało!