To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Absolutoryjne problemy

fot. UM Bolesławiec

Maj i czerwiec, to miesiące, kiedy samorządy – przyjmując sprawozdanie finansowe - oceniają miniony rok budżetowy, a głosując nad absolutorium dla szefów gmin, oceniają ich działalność. Wygląda na to, że w ostatniej takiej sesji w tej kadencji samorządów radni w wielu gminach są szczególnie krytyczni wobec wójtów, burmistrzów i prezydentów. Informowaliśmy już o problemach z uzyskaniem absolutorium przez burmistrza Szklarskiej Poręby. Nie jest jedynym szefem gminy, któremu odmówiono skwitowania.

Radni - głosami 6 za, 5 przeciw, przy 2 wstrzymujących się - nie udzielili absolutorium Mirosławowi Markiewiczowi, burmistrzowi Leśnej. Stało się tak, gdyż absolutorium musi być udzielone bezwzględną większością głosów co w przypadku Leśnej wymagało 8 głosów za.
To samo spotkało wójta Marciszowa, Stefana Zawieruchę. Tu w obu głosowaniach (nad przyjęciem sprawozdania finansowego i nad udzieleniem absoluorium wójtowi Stefanowi Zawierusze) radni głosowali identycznie: 7 było za, a 8 wstrzymało się od głosu. To oznacza, że uchwała o przyjęciu sprawozdania została przyjęta, ale wójt absolutorium nie otrzymał. Stefana Zawieruchę zabolała taka decyzja: - Jak się chce psa uderzyć, zawsze się kija znajdzie. Nie potrafiliście uszanować mojej ciężkiej pracy, a pozyskałem dla gminy w ubiegłym roku 7,5 mln zł.
Wątpliwe jest absolutorium dla burmistrz Lubawki Ewy Kocęby. Tutaj radni w pierwszym głosowaniu oddali 7 głosów za, 5 przeciw, a 1 osoba wstrzymała się. Choć przewodnicząca już ogłosiła, że absolutorium zostało udzielone, ale po chwili zreflektowała się, że głosów jest za mało i powtórzyła głosowanie. Tym razem 8 było za, 5 przeciw, 1 wstrzymujący się. Przewodnicząca tłumaczyła, że powtórki głosowania (co wymagało by spełnienia formalnych warunków), a jedynie ponowne przeliczenie głosów. Ocenią to służby wojewody, do których skierowano te wątpliwości.
W żadnych z tych przypadków brak absolutorium nie będzie miał skutków prawnych. Zapewne większość takich uchwał zostanie unieważniona przez Regionalną Izbę Obrachunkową, która je bada. Wszystko przez to, że radni zwykle kierują się oceniają całokształt pracy burmistrza, a nie wyłącznie jego działania w zakresie wykonania budżetu.
Nawet Jeśli RIO zatwierdzi takie uchwały nie będzie referendum dotyczącego odwołania władz wykonawczych samorządu, gdyż z końcem roku budżetowego i tak zostaną odwołane w związku z wyborami samorządowymi.
Oczywiście są szefowie gminy, którzy nie mają takich kłopotów. W Bolesławcu prezydent Piotr Roman otrzymał 17 głosów za i mnóstwo pochwał. Wyjątkiem był radny D. Mucha, który nazwał sposób zarządzania miastem „demokracją białoruską”.
Większość radnych była za udzieleniem absolutorium wójtowi Kamiennej Góry Patrykowi Strausowi, przeciwko zagłosowali dwa radni, żaden radny nie wstrzymał się od głosu.
W Lwówku, gdzie burmistrz Marioli Szczęsnej nie zawsze z większością rady było po drodze, radni - w 13 osobowym składzie - jednogłośnie stwierdzili, że wykonanie budżetu za rok ubiegły było właściwe, wyrazili pozytywną ocenę działalności finansowej i udzielili absolutorium. Podczas głosowania nieobecnych było dwoje radnych.
Jednogłośnie absolutorium otrzymał też wójt gminy Bolesławiec Andrzej Dutkowski.
 

Komentarze (1)

"Wszystko przez to, że radni zwykle kierują się oceniają całokształt pracy burmistrza" - to w końcu oceniają pracę burmistrza czy czymś się kierują, nie wiadomo zresztą czym?