To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Castorama udławi miasto

Castorama udławi miasto

Castorama wybuduje w Jeleniej Górze swój market, ale nie przebuduje skrzyżowania. Przynajmniej na razie. Firma zamierza też w drodze tzw. specustawy wywłaszczyć właścicieli kawałka gruntu przy ulicy Grunwaldzkiej, by poszerzyć jezdnię o jeden pas.

Inwestor planuje uruchomić market budowlany u zbiegu Grunwaldzkiej i Jana Pawła II w grudniu tego roku. Mimo, że zobowiązał się do przebudowy najbardziej ruchliwego w mieście skrzyżowania do czasu uruchomienia sklepu, to teraz przyznaje, że z tą częścią inwestycji nie zdąży.

O kolektorze nie było mowy
Warunkiem zgody na lokalizację wielkopowierzchniowego sklepu niemal w centrum miasta była przebudowa, na koszt inwestora, skrzyżowania Jana Pawła II i Grunwaldzkiej. Inwestor zadeklarował, że wykona to zadanie za około 2,5 miliona złotych w czasie nie dłuższym niż 18 miesięcy od daty podpisania aktu notarialnego zamiany gruntów z miastem, jednak nie dłużej niż 12 miesięcy od czasu otrzymania wszystkich prawomocnych decyzji i pozwoleń.

- W styczniu, po otrzymaniu warunków technicznych z Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów oraz od właścicieli sieci dotyczących projektu przebudowy skrzyżowania, okazało się, że zakładana wartość zadania z 2,5 miliona złotych wzrasta do 4,4 miliona. Wyliczyliśmy to na podstawie cen rynkowych. Najdroższą, ale nie przewidzianą wcześniej pozycją jest budowa nowego kolektora kanalizacji burzowej – 1 milion złotych – mówi Dariusz Rusnak, projektant inwestycji.

Przedstawiciele Castoramy twierdzą, że, gdy dwa lata temu szacowali koszty wspomnianej przebudowy układu drogowego, o kolektorze nikt nie mówił.

- Czy to oznacza, że inwestor został wprowadzony w błąd? Bo pamiętam, że w listopadzie zeszłego roku radny Józef Sarzyński mówił na sesji, że pod skrzyżowaniem jest kolektor, który trzeba przełożyć. Ale wtedy wiceprezydent Jerzy Łużniak twierdził, że mamy się tym nie przejmować. Więc pytam, czy te koszty przebudowy powyżej 2,5 miliona złotych miasto będzie musiała pokryć z własnej kasy? - chciał usłyszeć od prezydenta miasta radny Miłosz Sajnog.

Zdaniem prezydenta, przebudowa skrzyżowania to jedyny moment, by przebudować kolektor deszczówki, bo obecny system odprowadzający wodę jest niewydolny w sytuacji ogromnych opadów i podtopień. Ale Marek Obrębalski nie umiał powiedzieć, czy znajdzie pieniądze na te część zadania.

- Właściciele sieci, m.in. energetyka i telekomunikacja postawili nam dodatkowe warunki, które będą wymagały większych nakładów. W czasie opracowywania projektu inwestycji Tesco odwołało się od jednej z decyzji i sprawa jest w Samorządowym Kolegium Odwoławczym. Wszystkie te okoliczności sprawią, że nie zdążymy w tym roku z przebudową skrzyżowania. Ale zadanie wykonamy do czerwca przyszłego roku – dodaje Jerzy Miococh, kierownik budowy Castoramy.

Miasto stanie w korkach
Przedstawiciele inwestora potwierdzili jednak, że będą chcieli uruchomić market jeszcze przed Bożym Narodzeniem.

- Przecież bez budowy dodatkowych pasów, które były zakładane – wjazdów i prawoskrętów, korki sparaliżują to skrzyżowanie. To będzie katastrofa dla miasta. Zresztą obawiam się takiej prowizorki, bo jak wiadomo, takie rozwiązania są najtrwalsze – mówi radna Bożena Wachowicz-Makieła.

Ale przedstawiciele Castoramy uważają, że przepustowość skrzyżowania nie pogorszy się, a kłopot i utrudnienie będzie miała przede Wszystkim Castorama. Do czasu przebudowy, na sklepowy parking ma być tylko jeden wjazd – od strony Jana Pawła II.

Propozycje na telefon

Drugi wjazd do Castoramy ma być zlokalizowany z dodatkowego pasa ruchu, planowanego na ulicy Grunwaldzkiej, od Anieli Krzywoń do Jana Pawła II, na wysokości wjazdu do Tesco.

By taki pas wykonać potrzeba zająć istniejących chodnik i część gruntu za nim. Tyle tylko, że kilkudziesięciometrowej długości fragment nie jest ani miejski, ani nie należy do Castoramy. To grunt w użytkowaniu wieczystym Małgorzaty i Mirosława Wieczorkiewiczów. Castorama twierdzi, że proponowała im „hojną” rekompensatę, ale właściciele nie zgodzili się odsprzedać ziemi.

- Hojna rekompensata? Ostatni raz rozmawiali z nami o ewentualnej transakcji na długo przed wakacjami. Zorientowaliśmy się, jakie są ceny rynkowe ziemi pod takie inwestycje, zwłaszcza, że jesteśmy w strefie „A”, podaliśmy cenę, ale Castorama uznała, że to dla niej zbyt drogo. A ostatnio pan kierownik budowy dzwonił do nas i na telefon oczekiwał decyzji. To jest niepoważne – mówią Małgorzata i Mirosław Wieczorkiewicz.

Właściciele gruntu chcieli, by oprócz zapłaty za grunt Castorama zezwoliła im na wykonanie wjazdu na ich posesję i do automyjni, która prowadzą, wjazdu z parkingu marketu. Ale inwestor nie zgodził się na takie rozwiązanie.

- Już teraz na światłach tworzą się takie korki, że klienci mają kłopot z wjazdem do nas. Więc gdy nawet ten dodatkowy pas powstanie, to dla nas sytuacja się nie poprawi. Dlatego zależało nam na wjeździe od strony parkingu Castoramy – wyjaśnia M. Wieczorkiewicz.

Przedstawiciele Castoramy pytani przez radnych o kwestie związane z przebudową skrzyżowania przyznali, że jeszcze nie wystąpili do wojewody z wnioskiem o wydanie pozwolenia na realizację inwestycji celu publicznego. Mówią, że nastąpi to lada dzień.

- Będziemy też wnioskować, w drodze tzw. specustawy, o wywłaszczenie Wieczorkiewiczów z fragmentu terenu potrzebnego na realizację dodatkowego pasa ruchu – zapowiedział D. Rusnak.

- A skąd macie państwo pewność, że wojewoda wyda wam pozwolenie na budowę, skoro nie macie tytułu prawnego do gruntu, i że wywłaszczy Wieczorkiewiczów. Decyzja wojewoda może być negatywna. I co wtedy? - pyta mec. Roman Słomski, radca prawny urzędu miasta.

Przedstawiciele Castoramy są jednak pewni, że ich wniosek zostanie zaakceptowany. Póki co, inwestor twierdzi, że za nieco wyższą niż zadeklarowana w akcie notarialnym kwotę, przebuduje skrzyżowanie, ale bez pewnych elementów – budowy wspomnianego kolektora deszczowego i budowy wąskiej wysepki rozdzielającej pasy jezdni od skrzyżowania w głąb ulicy Mostowej.

 

Komentarze (18)

Hahaha czyli norma...nikt nic nie wie...nikt nic nie mowil...albo nie bylo mowy...czyli spychologia na calego. Przylecialy ufoludki i kazaly wybudowac kolektor...boze gdzie ja mieszkam...glupota ma tu chyba jakas enklawe...

No to wiooo do Wrocka,Warszawy i Poznania i stój tam do usranej śmierci...miastowy się znalazł.Jak tam jest przesrane to u nas też musi,użyj mózgu :0

Uważam, że zlokalizowanie tak dużego obiektu handlowego bez gruntownej przebudowy skrzyżowania na dwupoziomowe jest błędem, który będzie kosztował mieszkańców Jeleniej Góry i przyjezdnych mnóstwo nerwów utraconych w korkach. Przepustowość skrzyżowania z sygnalizacją świetlną już obecnie jest za mała, a strach pomyśleć co będzie się działo po otwarciu Castoramy. Budowa dodatkowych pasów ruchu nie rozwiąże problemu. Nie trzeba być fachowcem aby dojść do takiego wniosku.

Nie zapominajcie że Tesco będzie jeszcze raz większe jak jest i to już na wiosne,roboty trwają,a tak poza tym to wszędzie w miastach stoi się w korkach,w jeleniej nie jest zle,jak postoicie 5 min.na tej krzyżówce tonic się wam nie stanie!!! jedzcie wieśniaki do Wrocławia,Warszawy,Poznania na górny śląsk to zobaczycie jak się jezdzi!!!

Jak zwykle mieszkańcy wyjdą na tym najgorzej. Castorama powstanie będzie zarabiać a my będziemy się martwić jak przejechać przez tę krzyżówkę. Nie powinno być zgodny na otwarcie Castoramy dopóki nie będzie zrobiona krzyżówka.

Do zbulwersowanego.
Jeżeli lubisz korki to droga wolna masz blisko do Wrocka możesz tam być w swoim żywiole.
Umowa, że Castorama wybuduje- przebuduje skrzyżowanie jest i obowiązuje i należy się z niej wywiązać, już po rozpoczęciu budowy można było wywnioskować, że Castorama nie jest zainteresowana inwestowaniem w infrastrukturę drogową. Należy przypilnować cwaniaczków.

1. Kto wykonał dokumentacje i kosztorys zaniżony o 1,9 mln zł tj. o 76%?
2. Kto był autorem niekorzystnej umowy z Castoramą?
3. Kto podpisał i zatwierdził złą umowę?
4. Kto nadzorował ten proces - czy nasz obecny wicemarszałek Łuźniak czy może prezydent Obrębalski?
5. Kto i jakie poniesie konsekwencje swojego braku kompetencji, nieuctwa i nieudolności?

To proste: w warunkach zabudowy i pozwoleniu na budowę jest zapewne sprawa skrzyżowania. nie ma skrzyżowania, nie ma odbioru i uruchomienia sklepu. A jeśli tych zastrzeżeń w warunkach i pozwoleniu nie ma - to to jest prokurator.
Czy prokurator będzie się chciał tym zająć? Chyba nie. Za mała szkodliwość społeczna.

Jeżeli skrzyżowanie Grunwaldzkiej i Jana Pawła zostanie sparaliżowane to cała obwodnica traci nagle sens...każdy będzie próbował przedostać się przez miasto.O kicio rozbić taką politykę :woohoo:

No to mamy przechlapane na calego. Czasami Prystrom ma racje - niestety. :(

I jaki ch... komu ta cała Castorama. Kolejny g**** market dla frajerów.

wejdź na stronę www castoramy awszystko znajdziesz

ceny i dostawa do klienta jak będą niższe niż w innych hurtowniach budowlanych to będą korki. Inne hurtownie znikną? Miastu pozostaną nowe tereny pod inwestycje. Jakie to proste i przejrzyste w zaciszu ratuszowego biura. Nie słychać płaczu pracowników zwalnianych z bankrutujących hurtowni budowlanych na terenie Jeleniej Góry.

I jeszcze wywłaszczać mają....

Jedyną właściwą przebudową byłoby puszczenie ruchu tranzytowego estakadą nad skrzyżowaniem (w ciągu DK 3) a pod nią mogłoby być rondo, drugie rondo przy wjeździe do Tesco - tam również mógłby być wjazd do Castoramy. Ale nasi urzędnicy to mają raczej mózg po to, aby się czaszka nie zapadała...
Co do umów - krytykujecie sygnatariuszy - słusznie, ale nie zapomnijmy, że ktoś te umowy sprawdzał pod względem prawnym - proponuję współodpowiedzialności obarczyć również miejskich prawników...
przecież wystarczyłyby odpowiednie klauzule, wysokie kary umowne za brak przebudowy skrzyżowania.

*CUDOWNIE .. bedzie konkurencja,ktora
bardziej kocha klienta !

super że będzie castorama. w końcu lokalne hurtownie budowlane zaczną dbać o ofertę i klienta. Teraz nie dość że większość towaru na zamówienie to jeszcze ceny z kosmosu. mam gdzieś interesy właścicieli, jak ktoś nie potrafi prowadzić biznesu to jego problem, a zwalniani pracownicy niech szukaja pracy w castoramie. tam przynajmiej dostaną pakiet socjalny i normalne warunki pracy.

Dużo piszecie i we wszystkim jest dużo prawdy ale ja z innej beczki, potrzebuje pracy i chce zalapac się do Castoramy ale nic na ten temat nie ma w żadnej gazecie, nikt nie pisze o rekrytacjach i kontaktach personalnych w Castoramie.Napiszcie coś gdzie można kierować podania o pracę :D To jest prośba też do REDAKCJI NJ. Pozdarwiam