To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Dwa oblicza piłkarek KPR-u

Dwa oblicza piłkarek KPR-u

Jeleniogórskie szczypiornistki znów zadziwiły, zaskoczyły i zaszokowały kibiców. Miało być piąte zwycięstwo w Superlidze, pierwsze w rundzie rewanżowej, jednak na konto KPR-u dopisano tylko jeden punkt. Małe pocieszenie, gdyż „żółto – niebieskie” były faworytkami meczu 17. kolejki z outsiderkami tabeli z UKS PCM Kościerzyna. W regulaminowym czasie potyczka zakończyła się remisem 34:34 (13:21), konkurs rzutów karnych 4:3 wygrały zawodniczki z Kaszub.

Zgodnie z nowym regulaminem rozgrywek przyjezdna drużyna trenera Dariusza Męczykowskiego zainkasowała dwa „oczka”. Mogła zdobyć komplet trzech punktów, bo dominowała od początku, a w 40. minucie prowadziła różnicą aż 11 bramek (29:18). O pierwszej części meczu i boiskowych „wyczynach” dziewcząt z KPR-u trzeba szybko zapomnieć.

To nie przeciwnik, tylko my po prostu słabo zagraliśmy. Piłkarki popełniały głupie błędy. Dziewczyny nie wiedziały, co się stało. Kompletnie nie były na to przygotowane. W pierwszej połowie zabrakło mocnej, twardej obrony, dobrej gry w bramce, szybkości i skuteczności w ataku. Chwała piłkarkom za to, że się podniosły, pokazały, że są walczakami. Widać grając agresywnie można odrobić 11 bramek. Mimo to mam dużo pretensji do kilku zawodniczek. Dzisiaj powinny być trzy punkty – powiedział trener KPR-u Michał Pastuszko.

Końcowe 20 minut spotkania to niesamowity pościg jeleniogórzanek. To był taki zespół, jaki kibice chcą zawsze oglądać. Piłkarki KPR-u sukcesywnie odrabiały straty. Sporo zmieniło wejście do gry Joanny Załogi (3 gole). Nie do zatrzymania były świetnie dysponowana skrzydłowa Małgorzata Jurczak (8 bramek) i rozgrywająca Aleksandra Tomczyk (8). Gospodynie strzeliły sześć bramek z rzędu. Kilka rzutów kościerzynianek obroniła Martyna Wierzbicka. Po trafieniu Joanny Załogi KPR wygrywał 34:33. Niestety, po stracie piłki przez Sylwię Jasińską (3 bramki), stan meczu wyrównała Karolina Mokrzka (8).

Po pierwszej serii konkursu rzutów karnych było 3:3. Piłki w siatce UKS PCM nie umieściły Aleksandra Tomczyk i Martyna Żukowska. W zespole gości nieskuteczne były rzuty Patrycji Wójcik i Magdaleny Ziółkowskiej. Zwycięzcę wyłoniła druga seria do „złotego” gola. Joanna Załoga trafiła w spojenie bramki, Malwina Hartman nie zmarnowała szansy i Kaszubki mogły rozpocząć fetowanie sukcesu.

DSC_1602.JPG
DSC_1604.JPG
DSC_1607.JPG
DSC_1610.JPG
DSC_1615.JPG
DSC_1620.JPG
DSC_1622.JPG
DSC_1628.JPG
DSC_1630.JPG
DSC_1639.JPG
DSC_1658.JPG
DSC_1663.JPG
DSC_1666.JPG
DSC_1667.JPG
DSC_1670.JPG
DSC_1683.JPG
DSC_1688.JPG
DSC_1718.JPG
DSC_1721.JPG
DSC_1742.JPG
DSC_1755.JPG
DSC_1756.JPG
DSC_1761.JPG
DSC_1773.JPG
DSC_1775.JPG
DSC_1778.JPG
DSC_1783.JPG
DSC_1785.JPG
DSC_1792.JPG
DSC_1796.JPG
DSC_1801.JPG
DSC_1804.JPG
DSC_1805.JPG
DSC_1829.JPG
DSC_1837.JPG
DSC_1838.JPG
DSC_1840.JPG
DSC_1841.JPG
DSC_1845.JPG
DSC_1848.JPG
DSC_1853.JPG
DSC_1857.JPG
DSC_1862.JPG
DSC_1879.JPG
DSC_1888.JPG
DSC_1899.JPG