To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Dwie niezwykłe artystki w Kowarach

Dwie niezwykłe artystki w Kowarach

Sobotni listopadowy wieczór. Za oknem siąpi jesienny deszczyk, ale w Kowarach, w okolicach Miejskiego Ośrodka Kultury, kłębi się tłum żądnych przygody muzycznej słuchaczy. Jedni z nich przybyli zafascynowani legendą wspaniałej Kaliny Jędrusik, divy i uosobienia seksu lat siermiężnego PRL-u; ci pozostali dotarli tu z ciekawości, jak z tą legendą zmierzy się kowarzanka, Anna Krakowiak-Branny, która tego wieczoru wystąpiła w sali widowiskowej w spektaklu muzycznym Teatru Bagatela „Do ciebie szłam…z Kabaretu Starszych Panów”. I jedni, i drudzy nie zawiedli się. Legenda ożyła.

Przyciemniona scena, na niej lustra i szafy wypełnione kobiecymi fatałaszkami. Głos z offu (Jerzy Trela), na przemian z aktorką, opowiada historię piosenki, opowiada historię Kaliny. Prologiem spektaklu stała się opowieść Kaliny o jej wielkim marzeniu związanym z rolą Holly Golightly ze ‘Śniadania u Tiffany’ego Trumana Capote. Ciepły, stonowany głos Anny Branny – nawet przez sekundę nie wskazuje na tremę, a przecież w mroku wpatruje się w nią (i wsłuchuje) jej rodzinne miasto. Piosenki płyną jedna za drugą, a widzowie klaszczą coraz dłużej. Gdzieś nad sceną unosi się duch Kaliny, co słychać wyraźnie, gdy w ostatniej piosence do głosu Anny dołącza głos Kaliny. W przedstawieniu aktorka mówi słowami Kaliny, podejmuje próbę przedstawienia widzowi jej niebanalnej osobowości, zbliża się do niej, lecz nigdy nie kopiuje i czyni to z pełna świadomością. Anna Branny to urzekający urok, seksapil, całkowite oddanie się chwili – tej chwili gdy spotyka się z publicznością i daje jej całą siebie. Czy dziwi więc, że owacje były na stojąco? że końcowe oklaski zdawały się nie milknąć? Ta sala dawno już takich nie słyszała, podobnie jak nie widziała tak szczelnie wypełnionych rzędów krzeseł….kwiaty, wzruszenie, gasną światła….magiczny wieczór.

Do tego niezwykłego wydarzenia przyczynił się wysiłek osób, które należy z pewnością wymienić. Pierwsza z nich to Gabriela Kolaszt, prezes Stowarzyszenia Miłośników Kowar, druga to Grażyna Krakowiak, dyrektor ZSO w Kowarach, członek Stowarzyszenia, a prywatnie mama Ani, która tym razem wystąpiła w roli organizatora koncertu i to z wielkim sukcesem. Mamy nadzieję, że ten duet organizatorski zaskoczy nas jeszcze niejednokrotnie, bo w najbliższych planach dalsze spotkania kulturalne w kowarskim MOK. W styczniu ma to być kolejny występ Teatru Komedia z kowarzaninem, Wojciechem Dąbrowskim (wrześniowy spektakl „Przyjaznych dusz” był wielkim wydarzeniem), na przełomie lutego i marca będziemy gościli duet Anny Branny i Przemysława Brannego (znanego chociażby z oratoriów Piotra Rubika). Wśród pomysłów koncert Orkiestry Kameralnej Filharmonii Dolnośląskiej, czy wyjazdowy spektakl Teatru im. Cypriana Kamila Norwida z Jeleniej Góry oraz występy śpiewaków operowych. To wszystko co się już wydarzyło i plany, które mamy nadzieję dojdą do skutku, mogą wpłynąć na dalsze ożywienie kulturalne naszego miasta, co jest celem Stowarzyszenia Miłośników Kowar.
J.K.

Komentarze (5)

Tak sugestywna krytyka, że aż żałuję, iż to się odbyło w Kowarach, a nie nad Odrą, w stolicy Dolnego Śląska!...

Ale może Anna Branna (jestem od Miodka, więc używam poprawnej formy...) zawita też tutaj?

A swoją szosą świetny język tej krytyki, że o sugestywności nie wspomnę! - Tak trzymać.
Zazdrosny z Wrocka

Tego nazwiska się nie odmienia, jest pochodzenia czeskiego i powinno być pisane tak jak w artykule - Branny.

Czy aby byliśmy na tym samym koncercie
JK ?

A to był koncert?