To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Groźny wypadek w Piechowicach, kierowca uciekł

Groźny wypadek w Piechowicach, kierowca uciekł

Opel vectra wypadł z trasy i zatrzymał się na barierce. Jedna osoba trafiła do szpitala.

Do zdarzenia doszło dzisiaj około godziny 22. na ul. Żymierskiego w Piechowicach Dolnych. - Opel vectra jechał w stronę Jeleniej Góry. Kierowca stracił panowanie nad pojazdem, wypadł z trasy i zatrzymał się na barierce odgradzającej drogę od potoku – mówi nam jeden ze świadków.

 

Według nieoficjalnych ustaleń, w aucie podróżowało trzech mężczyzn. Jeden z nich został przewieziony do szpitala. Dwóch pozostałych, w tym kierowca, uciekli. Na miejscu jest policja, która ustala szczegóły tego zdarzenia. Funkcjonariusze szukają też kierowcy.

 

Samochód, którym jechali sprawcy, po drodze uszkodził hydrant, na drogę leje się woda.

dzwon2.jpg
dzwon3.jpg

Komentarze (26)

W Piechowicach to jest wolna amerykanka jeżdzą ile się da na liczniku gdzie ograniczenie jest prędkości i teraz mamy skutki.Dobrze że nikt nie szedł chodnikiem.

daje paczke ze był naj***

Takich wypadków w Polsce dziś ,jutro będzie na kopy.Kraj pijanych szoferów,dziki kraj , zabiera się prawka po kilka setek dziennie a dalej wszyscy jeżdżą .Ustalenie adresu sprawcy trwa no może 3 min.

z czwartku na piątek po 2 w nocy tez był wypadek w Sobieszowie na Cieplickiej. kierowca też zostawił auto i uciekł.

to dwóch boliwijskich spadochroniarzy uciekli w las szukają ich polscy i czescy komandosi

Jakieś menela naj***ne dorwały auto z byle jakimi oponami trochę deszczu, i oto skutki. Prędkość tu nie miała znaczenia jak by jechali szybko to by auto wyglądało znacznie gorzej, Tak w Piechowicach bezpiecznie jeżdżą tylko ci co na liczniku maja 30 km/h (kto im dał prawo jazdy ?). A w dzień po ulicy chodzą święte krowy bo niewiedzą do czego służy chodnik i przejścia dla pieszych.

deszcz i opony to swoja droga , ale mieszkam niedaleko miejsca w którym był wypadek . Auto to jeździło w ta i z powrotem z iskiem opon , przed wypadkiem było słychać pisk opon i wielki huk . a kierowca uciekł i pewnie mu nic nie jest .

dlaczego nie ma wzmianki o pobiciu strażaka?????????? z tego co wiem to do szpitala odjechały dwie karetki , kierowca i jeszcze jedna osoba uciekły to kogo w takim razie zabrała druga karetka ??

no właśnie czego nie napiszą że jakiś k****n pobił strażaka ? a drugą karetką zabrali osobę która właśnie stanęła w obronie7 tego strażaka i oberwała:.....

i weź się człowieku poświeć dla ratowania życia innych to Cie jeszcze pobija . masakra to co sie dzieje w dzisiejszych czasach .

ale tak bez powodu pobil?

a co do ratowania to najlepiej przyejchać na gotowe i udawać strażaka SAMA, naszej mundurówce tylko przypinać ordery i wieszać medale i wysyłać na wcześniejsze emerytury za pieniądze podatników. Patrząc na nich odnosi się wrażenie, że święte krowy to nie tylko w Indiach. Policja spacerowym krokiem,nigdzie sie nie śpieszac udawała,że jest w pracy tym casem sprawca wypadku uciekł z miejsca zdarzenia.GDYBY nie cłowiek który wydobył ludzi z samochodu zanim przyjechala straż, nie wiadomo jak by się to skończyło. Wnioski: nie warto udzielać pierwszej pomocy, lepiej stać, patrzeć i czekać na Polską Zasłużoną Straż Pożarną.

a co Ty myslisz ze straz to co lata???? na skrzydlach czy sie teleportuje???? jaki maja czas na dojechanie???? idz i zobacz jaka oni robote wykonuja. nie dziwie sie ze psioczysz na policje, ale to straz odwala zawsze najgorsza robote!!!

Ja nie myślę, że straż lata, ale na pewno na służbie nie powinna być agresywana i wugarna i to do ludzi, którzy tam narażali własne życie i ratowali innych. Byłem tam i widziałem jak ospali i "wycieńczeni" mistrzostwmi rzucali wylgaryzmami, mozna odnieść wrażnie, że byli obrażeni, że ktoś im głowe zawraca i przeszkadza w Euro.

Ciekawe czy tak gadac bedziesz na słuzby mundurowe jak sam bedziesz potrzebować ich pomocy!! Przyjezdzają,pomagają,a jeszcze ludzie nie maja do nic odrobiny szacunku!! Najlepiej tylko komentowac!! Zycze Ci żebyś nigdy nie mysiał kożystać z ich pomocyy!!!!

No ciekawe kto tam był wycieńczony po EURO! Napewno nie słuzby mundurowe!! A Ci wspaniali kibice! Fajnie że ludzie chca pomagać,ale skoro przyjechały odpowiedni ludzie to trzeba odejsc i dać im działać! A nie jeszcze wyzwać i rzucać się na nich!!

Poza tym jeśli chodzi o najgorszą robotę, to zrobił to w pojedynkę jeden człowiek, którego później wyzwano i kazano w ramach podzieńkowań wypi...., nie chcę generalizować ale, można odnieś wrażenie, że takich słów i takiej agresji ze strony funkcjonariusz państwowych nie powinno być. Stąd wnioski: nie warto udzielać pierwszej pomocy, lepiej stać, patrzeć i czekać na Polską Zasłużoną Straż Pożarną.

Oni pomagają, ale nie za darmo tylko dostają za to pienądze, a człowiek, który robi coś społecznie: ratuje życie i udziela pierwszej pomocy, zostaje pięknie wyzwany, i potraktowany jak śmieć. Nie mozna pozwolić na to, żeby takie służby mogły bez niczego ludzi obrażać.

Jako obserwator całego zamieszania, zdecydowanie medalu zasługi bym nie przyznał panu strazkowi.Najwiecej robił zamieszania wokół sibie.Z całym szacunkiem do innych strazaków: przypominajcie swoim kolegom o kulturze osobistej, to czasem się przydaje w reacjach mniędzy ludzkich.

STRAŻAK niech urażoną dumę chowa do kieszeni, dalej zbiera ordery,medale i dyplomy,,KU CHWALE OJCZYZNY,,.Problemem jest to,że ścierwo uciekło z miejsca wypadku i nie wiele się z tym robi.

Wulgarni i agresywni to byli pijani gapiowie. Ja nie słyszałem ani nie widziałem, żeby któryś ze strażaków zachowywał się wulgarnie. Nie widziałem jak pomagano opuścić pojazd poszkodowanym. Ale ludzie gadali, że ten który pomagał wyjść kierowcy mówił "wychodź i uciekaj bo jedzie policja". Ciekawe co by ten pomagier powiedział, gdyby kierowca pozabijał jego rodzinę lub znajomych? Należy napiętnować osobę, która pomogła uciec kierowcy. Mam nadzieję, że kierowca zostanie ukarany i nie będzie więcej stwarzał zagrożenia na drodze.
Miejsce zdarzenia stwarzało zagrożenie dla życia i zdrowia gapiów, ponieważ lała się woda z urwanego hydrantu oraz rozbity samochód był pod prądem z uskodzonej latarni. Wszystko to mogło doprowadzić do porażenia prądem postronnej osoby.
Strażacy przyjechali zlikwidowali zagrożenie narażając własne życie i jeszcze przy okazji byli wyzywani przez agresorów.
Ciekawe jak Policjant ma kulturalnie i łagodnie uspokajać awanturującego się pijanego agresora. Musi użyć środki przymusu fizycznego.
A może piszący powyżej uważają, że to powinno wyglądać tak: "Zwracam się z uprzejmą prośbą o opuszczenie miejsca zagrożenia. Dziękuje i życzę przyjemnego wieczoru".
Piechowiczanie!!! Życzę nam aby w przyszłości kierowca i jego wybawca poszli po rozum do głowy i nie doprowadzali do tragicznych zdarzeń. Policja jest od tego aby nas chronić. Pomagając w ucieczce kierowcy wytrącamy policjantom możliwość skutecznego działania w obronie nas i naszych rodzin.

Ludzie ktorzy pomogli mu zwiac uznali, ze tak bedzie najlepiej. Najwidoczniej mieli ku temu podstawy. Niby dlaczego jakis sad czy policjant ma wiedziec lepiej co nalezalo by zrobic. Straz powinna wlaczyc ochotnikow do akcji i im podziekowac a nie traktowac jak przestepcow.

To g****o uznali..Jak juz wyzej pisał kolega co by było gdyby kierowca przejchał kgogś z rodziny? Ciekawe czy wtedy ludzie pozwolili by mu uciec??
Straszne co to sie dzieje,atakuja ludzi którzy przyjezdzaja pomagać...

Kto pomógł zwiać i komu, po niego przyszła żona i go zabrała, skoro tam stałeś jeden i drugi trzeba było go zatrzymać, strażacy nic nie musieli robić, bo ten człowiek, który ratował, najpierw odsunął postronnych ludzi a potem sam zabezpieczał samochód, tzn. kto wyjął akumulator i zrobił cała resztę, wyciągnął ludzi z samochodu, jak tamten odchodził to on wyjmował drugiego, może jeszcze powinien zatrzymać przestępce i dać się wyzwać przez strażaków. Dlatego uażam: Ludzie nie pomagajcie, bo nie warto lepiej stać z boku i się patrzeć.

lUDZIE,KTÓRZY BYLI NA MIEJSCU OD SAMEGO POCZATKU POTWIERDZĄ jak było na prawde!! STRAŻ Rrobi dobrą robotę, ale nie w tym wypadku.Nie ma co owijać w bawełne,przyjechali nieco zmęczeni po emocjonującym meczu i chcą odwrócić kota ogonem.NIBY czemu policja nic nie zrobiła tak zwanym agresorom? BO wiedziała co jest grane!! a przecież mundurowy o mundurowym nic złego nie powie,przecież oni są nietykalni. I jak nie wiesz ćwoku o czym piszesz ,to nie pisz!!

wyżej w poscie zadano pytanie co wzieła druga kareta? Odpowiedź Druga kareta zabrała hydrant- podobno ledwo żył!!!!