To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Jak Karpacz i Szklarska Poręba radzą sobie z wodą?

Jak Karpacz i Szklarska Poręba radzą sobie z wodą?

Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport o stanie gospodarki wodnej w najpopularniejszych górskich miejscowościach turystycznych. Skontrolowano gminy od Soliny przez Zakopane do Szklarskiej Poręby; łącznie 17 kurortów. Dla dużej części z nich wyniki kontroli były fatalne, a dla Białego i Czarnego Dunajca kontrolerzy wydali ocenę negatywną. Na tym tle, choć też nie obyło się bez uwag, nasze kurorty – Karpacz i Szklarska Poręba – wypadły nie najgorzej.

Miejscowości turystyczne okresowo muszą sobie radzić z zapewnieniem usług komunalnych dla gości, których liczba w sezonie wielokrotnie przewyższa liczbę stałych mieszkańców. Kontrola wykazała, że samorządom najtrudniej poradzić sobie z zapewnieniem do obiektów turystycznych odpowiedniej jakości wody w wystarczających ilościach i z zagospodarowaniem wytwarzanych przez te obiekty ścieków. O problemach z wodą słychać i w Karpaczu, i w Szklarskiej Porębie, obie gminy maja też poważne problemy z oczyszczaniem ścieków. Jednak, jak się okazuje, kłopoty w naszych gminach są znacznie mniejsze niż w innych miejscowościach turystycznych.

Karpacz i Szklarska Poręba są gminami z bardzo wysokim dostępem obiektów turystycznych do infrastruktury wodno-kanalizacyjnej. Jeśli chodzi o dostęp do bieżącej wody z sieci kanalizacyjnej, to Karpacz spośród kontrolowanych gmin ma najwyższy, blisko 100 proc. odsetek przyłączeń, a Szklarska Poręba jest trzecia – 95 proc. Także dostęp do sieci kanalizacyjnej w Karpaczu jest powszechny – to aż 93,1 proc. (więcej ma tylko Nysa). W Szklarskiej Porębie jest nieco gorzej, bo skanalizowanych jest 67,6 proc. obiektów, ale to i tak znacznie powyżej średniej. Tyle że i w jednym, i w drugim przypadku oznacza to kłopoty z oczyszczaniem ścieków.
Jak wskazują wyniki kontroli przeprowadzonych na zlecenie NIK przez Wojewódzkich Inspektorów Ochrony Środowiska, oba miasta nie są w pełni nieprzystosowane do odbioru ścieków w sezonie turystycznym. Informacje przekazane przez WIOŚ we Wrocławiu potwierdzają niską wydajność oczyszczalni ścieków w Szklarskiej Porębie. Oznacza to, że w okresie wzmożonego ruchu turystycznego ścieki odprowadzane przez tę oczyszczalnię mogą być niedostatecznie oczyszczone.

Więcej na ten temat w aktualnym wydaniu Nowin Jeleniogórskich z 25 czerwca 2019 r.        

nik-zasoby-wodne-2-wykorzystanie-sieci-wodociagowej.jpg
nik-zasoby-wodne-3-wykorzystanie-sieci-kanalizacyjnej.jpg
nik-zasoby-wodne-5-liczba-kontroli-zbiornikow-bezodplywowych.jpg

Komentarze (6)

Jak wskazują wyniki kontroli przeprowadzonych na zlecenie NIK przez Wojewódzkich Inspektorów Ochrony Środowiska, oba miasta nie są w pełni nieprzystosowane do odbioru ścieków w sezonie turystycznym. Informacje przekazane przez WIOŚ we Wrocławiu potwierdzają niską wydajność oczyszczalni ścieków w Szklarskiej Porębie.
To chyba jednak nie są w pełni PRZYSTOSOWANE....
Czytacie przed publikacją?

Jest inny ciekawy fragment: "Jeśli chodzi o dostęp do bieżącej wody z sieci kanalizacyjnej"... Jeśli W Szklarskiej Porębie bieżącą wodę pobiera się z sieci kanalizacyjnej, może sprawą powinien zająć się sanepid?

Burmistrz Graf zajęty jest bardzo dużą wycinką zdrowych drzew w Szklarskiej Porębie. Dzięki temu mamy coraz większy śmiertelny smog. On nie ma czasu zająć się wodą.

Dlaczego w Szklarskiej Porębie nie ma żadnej kurtyny wodnej

chyba z kanalizacji Ci tam kurtyne postawia

Czytam ostatnie zdanie i wiem , że już nigdy nie skorzystam z wypoczynku w Karpaczu czy Szklarskiej Porębie. "Oznacza to, że w okresie wzmożonego ruchu turystycznego ścieki odprowadzane przez tę oczyszczalnię mogą być niedostatecznie oczyszczone." Dzięki bardzo za taki wypoczynek, gdzie płacę za noc 60zł a w trakcie pobytu mam zakażenie bakteriami . To jest tragedia. Wszyscy ostrzegają żeby w Egipcie nie pić wody z innych źródeł niż butelkowana, a okazuje się że w karkonoskich "kurortach" jest podobnie?