To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Karkonosze JG: Wszystko idzie jak w zegarku

Utrzymanie do główny cel trenera Karkonoszy – Artura Milewskiego w tym sezonie. Przed rozpoczęciem rundy wiosennej obiecał, że jeśli drużyna przepracuje z nim solidnie okres przygotowawczy to efekty przyjdą same. Wszystko idzie w dobrym kierunku.

Obecnie Karkonosze to jedna z najlepszych ekip tej rundy, wygrała siedem z dziesięciu potyczek, dwa przegrała i jedno zremisowała. Gdyby jeleniogórzanie grali podobnie w rundzie zimowej zespół byłby w czubie tabeli. Plan trenera skutkuje, dzięki czemu zaostrzają się apetyty przed nadchodzącym sezonem. – Może awans za rok? – pytają nieśmiało kibice biało-niebieskich. Kolejne zwycięstwo w Głogowie tylko potwierdza tezę, że ciężką pracą można zdziałać wiele, a na zwycięstwo pracuje cały zespół, a nie tylko poszczególni zawodnicy. W Głogowie, w kolejnej potyczce ligowej na listę strzelców dwukrotnie wpisał się – Ernest Polak wyręczając swoich kolegów, którzy przed kolejnym spotkaniem muszą lepiej ustawić swoje celowniki. Piłkarze Karkonoszy są co raz bardziej przekonywujący, skuteczni, szybsi i zgrani przez co nie mogą znaleźć swoich pogromców. Już w środę (25 maja) czeka ich kolejne wyzwanie, gdzie zmierzą się w finale PP z Włókniarzem Mirsk. Miejmy nadzieję, że rozpędzona lokomotywa z Jeleniej Góry nie zatrzyma się, a puchar trafi w ręce naszych zawodników.