– IPN to instytucja , która wzbudza ostatnio dużo kontrowersji, ale ten program może pomóc uratować pamięć weteranów wojennych, pomóc rodzinom osób zasłużonych – mówi Marek Szopiński, syn Henryka Szopińskiego,pilota, absolwenta Szkoły Orląt w Dęblinie, którego Niemcy zestrzelili w walkach nad Bzurą w czasie kampanii wrześniowej. Na program ratowania grobów rocznie przeznacza się 5 mln zł.

 

Zgodnie z „ustawą o grobach weteranów walk o wolność i niepodległość Polski” każdego roku do wykorzystania jest fundusz na ratowanie miejsc pochówku takich zasłużonych osób. Biuro Upamiętnienia Walk i Męczeństwa przy IPN prowadzi ewidencję takich miejsc pochówku, oznacza groby specjalnym emblematem, a w razie potrzeby dofinansowuje renowację nagrobków, postawienie nowego pomnika oraz przedłużenie opłaty za miejsce, a nawet sprzątanie grobu. O wpis do ewidencji IPN może wystąpić rodzina bohatera, fundacje, samorząd. Procedura trwa kilka miesięcy. Wpisanie do ewidencji otwiera możliwość otrzymania pomocy.

 

– To było w zeszłym roku. Pewnego razu zobaczyłem na pomniku ojca niedużą tabliczkę z hasłem: „Ojczyzna swemu obrońcy”. Zapytałem zarządcę cmentarza kto to umieścił, ale nikt nic nie wiedział. Szukałem informacji na własną rękę. Ustaliłem, że to wspólna akcja IPN i urzędu wojewódzkiego pn „Ocalamy” – opowiada Marek Szopiński. Skontaktował się z Instytutem Pamięci Narodowej. Przyjechali, przeprosili, że w tak nieoficjalny, cichy, sposób dokonali oznaczenia grobu lotnika – bohatera (niedawno odbyło się takie oznaczenie grobu w Kowarach w bardzo uroczystej oprawie). Przy tej okazji poinformowali, że warto wpisać grób Henryka Szopińskiego do ewidencji. – Wypełniłem wniosek i właśnie dostałem list z potwierdzeniem wpisu grobu mojego ojca do tego spisu – mówi Marek Szopiński.

Syn bohatera kampanii wrześniowej apeluje do rodzin weteranów, fundacji, stowarzyszeń, aby korzystały z pomocy opieki nad grobami. – Na tej liście jest dopiero 851 grobów. Przez niecałe dwa lata działania ustawy, to bardzo niewiele – mówi. Uważa, że w ustawie brakuje zobowiązania samorządów, czy kościelnych zarządców , do sprawowania pieczy na grobami weteranów, po to przede wszystkim, aby zapobiec ich likwidacji po upływie okresu, za który została wniesiona opłata. Marek Szopiński planuje też wystąpić do samorządu Jeleniej Góry, aby rozważono pomysł całkowitego zwolnienia z opłat grobów osób zasłużonych.
 

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.