To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Nie wyrzucaj psa z powodu urlopu

Nie wyrzucaj psa z powodu urlopu

Gdyby nie spacer mieszkanki Gromadki po lesie ze swoim pieskiem, przywiązany do drzewa czworonóg nie przeżyłby. Eugeniusz Ragiel, szef Schroniska dla Małych Zwierząt przy jeleniogórskim MPGK przyznaje, że jak co roku, tak i tym razem, rośnie ilość wakacyjnych porzuceń psów przez ich właścicieli. Ludzie wciąż nie rozumieją, że pies czy kot to nie zabawka. Kiedy decydujemy się na trzymanie czworonoga, musimy być odpowiedzialni. 

Na szczęście, takich przypadków jak ten z Gromadki nie ma wiele. Ludzie wyjeżdżający na dłuższy urlop albo do pracy za granice często przyprowadzają swoich pupili do schroniska. Nierzadko jednak całkiem po prostu wypuszczają je na dwór i wyjeżdżają. - Codziennie mamy takie zgłoszenia. Zadbane, często rasowe psy błąkające się po mieście. Niektóre nawet mają czipy i można ustalić właściciela. Co z tego jednak, gdy pod danym adresem nikogo przez długie tygodnie nie ma – mówi Eugeniusz Ragiel.
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami szacuje, że w miesiącach letnich liczba porzuconych zwierząt wzrasta co roku o 30 proc. Stąd pomysł na kampanię wakacyjną „NIE PORZUCAJ!”, zapoczątkowaną w 2005 r. pod patronatem ś.p. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.
Miłośnicy zwierząt apelują o wrażliwość i empatię. Bezgranicznie ufający właścicielowi pies czy kot nie mogą na ogół pojąć tego, co je spotkało. Bardzo często zwierzęta czekają w miejscu porzucenia na swojego pana, bywa że całymi tygodniami. Niektóre z nich za swoją wierność płacą najwyższą cenę, umierając w cierpieniu z powodu wycieńczenia organizmu lub ginąc pod kołami samochodów. Do końca nie tracą nadziei, nawet jeśli konają przywiązane do drzewa...
Hasło tegorocznej kampanii TOnZ „NIEPORZUCAJ!” brzmi: „Porzucając członka rodziny, zasługujesz by potraktowano cię tak samo!” Pamiętajmy, że krzywdy wyrządzone bezgranicznie ufającemu nam zwierzęciu, wrócą do nas po latach.
 

Komentarze (7)

Takiego s.....na sam bym przywiązał do drzewa

Takiego s.....na sam bym przywiązał do drzewa

..do nie jest kara,lecz z twojej strony zemsta.Wiesz ? Mam Wnuka,a ten urwies mi powiedzial, w dniu swojego swieta/Dnia Dziecka/
- "Dzadziusiu,ja nie chce kotka,ani pieska,bo mieszkanko
na Zabobrzu nie jest dobrym domkiem dla zwierzaczka"

To z pewnością nie był człowiek, który tak zrobił, ale bestia przebrana w ludzką postać.Takich "ludzi" coraz więcej na świecie, pocieszam się tylko tym, że temu zwyrodnialcowi przydarzy się wkrótce wielkie nieszczęście i sam będzie cierpiał nieopisane ludzkim językiem cierpienia. Sprawiedliwość go dopadnie, wcześniej czy później. Niech cierpi i płacze.

Nie wiem czy to taka filozofia kupujesz - bierzesz psa rejestrowac pszymusowo z chipem
Zreszta ludzie nie maja do siebie samych szacunku a co dopiero do psa.

Tylko czipowanie!!Chyba rząd na jesieni /jak dotrwa/ ma wprowadzić obowiązek czipowania.

Po ostatnich problemach w schronisku, muszą teraz pisać takie rzeczy, żeby pokazać jakie to schronisko nie jest cudowne. Wszystko tylko po to aby odzyskać dobre imię placówki. Żenada.