To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Pierwszy piechowiczanin

Pierwszy piechowiczanin

Wspomnienie o Zdzisławie Babkiewiczu (1931-1995)
Trudno pisać o tamtych czasach. Jeszcze trudniej wspominać ludzi porządnych z czasów Polski Ludowej. Ludzi pełniących różne funkcje, starających się godzić idee socjalistyczne z pełnym i odpowiedzialnym zaangażowaniem społecznym. Wielu z nich miało jakby dwie twarze: jedną oficjalną - na zebrania i odprawy partyjne, drugą - zwyczajnie ludzką. Byli i tacy, którzy właśnie z wiary w socjalizm czerpali chęci do pracy dla lepszej przyszłości.

I jeszcze o jednym należałoby pamiętać. We wczesnym okresie komuny panował system nakazowo-rozdzielczy. To znaczy: Nie pytano kończących studia - nauczycieli, lekarzy, inżynierów - gdzie chcą być zatrudnieni. Dawano im NAKAZ PRACY. Dzięki temu bardzo wielu wykształconych ludzi - choćby z początku niechętnie - osiedlało się po wsiach i małych mieścinach. Z czasem aklimatyzowali się, zakorzeniali i angażowali całym sercem w sprawy nowej małej ojczyzny.

Powyższe mając na uwadze - chcę przypomnieć jednego z nich. ZDZISŁAW BABKIEWICZ. Urodził się 27 listopada 1931 roku na kresach wschodnich w Terespolu. Po wojnie osiadł z rodziną w Myśliborzu. Tu skończył Liceum Pedagogiczne. Podjął pracę jako nauczyciel. Z czasem przeniósł się w Jeleniogórskie - najpierw uczył w Sosnówce, później w Cieplicach. Od nowego roku szkolnego w 1956 został nauczycielem i kierownikiem w Piechowicach. W międzyczasie ukończył studia jako magister historii na WSP w Opolu.

Przez wszystkie lata, na każdym stanowisku przejawiał zapał w inicjowaniu i organizowaniu szeregu przedsięwzięć. Umiał sobie radzić - miał też dobrą pozycję w powiecie, więc był w stanie zrealizować, co zamierzył. Piechowice zawdzięczają mu utworzenie średniej szkoły zawodowej dla pracujących - Technikum przy KARELMIE. Udostępnił dwie największe sale w szkole podstawowej, gdzie już i tak, na trzy zmiany, uczyło się ponad 800 uczniów. Jego staraniem zaadaptowano budynek dawnej elektrowni na szkołę zawodową, co uwieńczone zostało sukcesem w 1964 roku. Wspierał budowę Szkoły Tysiąclecia - drugiej szkoły podstawowej (dziś gimnazjum).

Był niezmordowany w swoich pomysłach. Prezesował PCK. Brał udział we wszystkich zebraniach i gremiach. Zawsze zabierał głos - z myślą o ludziach, by ułatwiać im życie. Kiedy już były w Piechowicach 3 szkoły - zajął się boiskami, ulicami, chodnikami, skwerami. Doprowadził do utworzenia boiska przy szkole podstawowej nr 1. Miał niewątpliwie znaczny udział w zdobyciu przez Piechowice - i to dwukrotnie: tytułu MISTRZA GOSPODARNOŚCI. Co przypieczętowało starania do przyznania osadzie praw miejskich od roku 1967. Jako przewodniczący - od 1970 do 1974 - Prezydium Miejskiej Rady Narodowej wsparł budowę stadionu przy Zespole Szkół Zawodowych.

Rok 1975. Jelenia Góra - miastem wojewódzkim. W powstałym Kuratorium Oświaty Zdzisław Babkiewicz obejmuje stanowisko wicekuratora. Tworzą się wojewódzkie struktury PTSM. Został wybrany pierwszym prezesem i prezesował przez trzy następne kadencje. Współuczestnik owych przeobrażeń, Zdzisław Gasz, któremu zawdzięczam większość informacji - z rozrzewnieniem wspomina tamte lata: „Nie będąc turystą, okazał się jednak bardzo pożytecznym prezesem.” Miał dojścia i plecy. Dzięki czemu udało się wyremontować kilka schronisk, wymienić tu i ówdzie kadrę, zdobyć fundusze na propagowanie turystyki czy organizowanie z tym związanych imprez.

W roku 1984 przechodzi na emeryturę. Nadal kultywuje, o ile zdrowie pozwala, dwie swoje pasje: angażowanie się w akcje społeczne oraz wędkowanie. Na ryby jeździł najczęściej - z kolegami ze studiów - w Zielonogórskie.
Z odznaczeń - za całokształt pracy zawodowej i społecznej - warto wymienić: Krzyż Oficerski i Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. Wyróżnienie: „Zasłużony Nauczyciel” oraz złotą odznakę PTSM.

Będąc na emeryturze, nadal się udzielał. Wspomógł skutecznie finansowo PTSM - w roku 1994 - przy organizacji uroczystych obchodów XX-lecia Jeleniogórskich Rajdów Młodzieżowych. Był to ostatni jego ideowy czyn. Jak wszyscy. Przegrał walkę ze śmiercią: 3 lutego 1994 roku zmarł w szpitalu we Wrocławiu. Pochowany został w Piechowicach, którym w TAMTYCH CZASACH służył najlepiej jak mógł.

W 40-lecie uzyskania praw miejskich, Zdzisław Babkiewicz - jako PIERWSZY PIECHOWICZANIN, został odznaczony pośmiertnie tytułem HONOROWY OBYWATEL MIASTA PIECHOWICE.

Nowiny Jeleniogórskie nr 26/09.