PiS i Bezpartyjni będą rządzić Dolnym Śląskiem

W wyborach sejmiku województwa Bezpartyjni Samorządowcy osiągnęli trzeci wynik, zdobywając sześć mandatów. Wygrał PiS – 14 mandatów; niewiele mniej zdobyła PO – 13 mandatów. Taki układ sił od razu wskazywał, że to Bezpartyjni utrzymają władzę i będą mogli wybrać sobie koalicjanta. Negocjowali z obiema partiami, ale od samego początku więcej mogła zaoferować partia rządząca i od początku Bezpartyjnym było bliżej do PiS.
Wynegocjowano dla Dolnego Śląska sporo. Obniżeniu o 15 proc. ma ulec (w odniesieniu do KGHM) podatek od kopalin, co oznacza ok. 200 mln zł rocznie mniej daniny płaconej przez kombinat. Od kwietnia przyszłego roku samorządy gminne mają mieć udział w tym podatku. PiS zobowiązał się także do budżetowego zaangażowania w inwestycje drogowe (łącznik między „ekspresówkami”, połączenie Jeleniej Góry i Wałbrzycha z S3, droga ekspresowa z Wrocławia do Międzylesia, kilka obwodnic miast, m.in. Złotoryi, wycofanie się GDDKiA z likwidacji części zjazdów, przy okazji modernizacji A4); inwestycje w linie kolejowe (stworzenie kolei aglomeracyjnej i przekazanie samorządowi nieużytkowanej infrastruktury kolejowej); wsparcie budowy centrów sportowych m.in na Polanie Jakuszyckiej i w Lubinie, budowę szpitala onkologicznego oraz Dolnośląskiego Ośrodka Medycyny Innowacyjnej i Ośrodka Senioralnego, stworzenie programu walki ze smogiem oraz programu gazyfikacji gmin.
Ustalono także podział funkcji w sejmiku. Bezpartyjni Samorządowcy mają prawo do zaproponowania marszałka województwa i dwóch członków zarządu; Prawo i Sprawiedliwość również będzie mieć dwóch wicemarszałków oraz przewodniczącego sejmiku. Niemal pewnym jest, że funkcję marszałka zachowa Cezary Przybylski. Poza nim we władzach województwa prawdopodobnie znajdą się Tymoteusz Myrda i Michał Bobowiec z Bezpartyjnych oraz Krzysztof Zieliński, Witold Idczak i Marcin Krzyżanowski z PiS. Pierwsza sesja sejmiku – 19 listopada.